reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2022

Byłam na badaniach dzisiaj, żel pomógł na tyle że można było założyc balonik. Także od jakiegoś czasu biegam z wystającą rurka w kroczu 🥴 efekt taki że zaczynają się skurcze. Niestety mocne z krzyża także średnio mi przyjemnie. Na razie co 20/30 min.
To fajnie ze się coś zaczyna. U mnie chcą czekać do poniedziałku z kroplówka.... Powodzenia!
 
reklama
To ja mam już od kilku dni takie bóle podbrzusza takie odczuwane przeze mnie jako skurcze przepowiadające, w pierwszej ciąży też tak miałam. A wczoraj będąc na ktg pisały się one może na poziomie 30/40 w tej skali to tak pomyśleć jak to musi walnąć żeby zapisało się jako konkretny skurcz porodowy 🙈
no u mnie porodowe na ktg to rzędu 127.

@MagdaHR powodzenia moze dzis sie rozkreci akcja. Trzymam kciuki 🤞

My juz od wczoraj jestesmy w domu. Pierwsza noc nie najgorza, jedynie dostalam nawalu pokarmu, ale jakos sobie poradzilismy i nawet już sie poprawia troche. Ilosc sie zmniejsza. Malutki je troche wiecej i czesciej niz do tej pory.
 
Powiem wam, że mój organizm jakiś dziwny jest 😑 na balonik zareagował totalnym osłabieniem. Standardowo wysokie ciśnienie spadło mi do 115/70, jestem blada jak ściana i nie mam siły na nic, ciągle bym spała 😑 skurcze krzyżowe odpuściły, teraz boli co jakiś czas brzuch i pod brzuchem.
Mam nadzieję że na prawdę się rozkręci za kilka godzin 🙈
 
Powiem wam, że mój organizm jakiś dziwny jest 😑 na balonik zareagował totalnym osłabieniem. Standardowo wysokie ciśnienie spadło mi do 115/70, jestem blada jak ściana i nie mam siły na nic, ciągle bym spała 😑 skurcze krzyżowe odpuściły, teraz boli co jakiś czas brzuch i pod brzuchem.
Mam nadzieję że na prawdę się rozkręci za kilka godzin 🙈
Różne mogą być scenariusze, może balonik wypaść i wtedy już ci pewnie oxy podadzą :) ale trzymam kciuki żeby poszło jak najszybciej i najmniej boleśnie
 
Dziewczyny mnie tez łapa skurcze i to mocne dzisiaj rano ale parę i nieregularne i odpuściło. Sama nie wiem co o tym myśleć mam ?
Narazie spokój. A jak jest przy 4 porodzie?
 
Dziewczyny jak nie covid to wojna...położna do mnie napisała, żebym szukała alternatyw bo nasze dwa pobliskie szpitale dostały nieoficjalne info, że zostały wciągnięte na listę 120 szpitali w Polsce, które stają się w razie potrzeby szpitalami polowymi dla rannych Ukraińców 🙈🙈 a one jako położne żeby rozważyły zakupy zestawów porodowych bo może być problem z odbieraniem porodów w szpitalach. Trzeba rodzić czym prędzej. Ja z Mazowsza, okolice Warszawy to wschód blisko.
 
Dziewczyny jak nie covid to wojna...położna do mnie napisała, żebym szukała alternatyw bo nasze dwa pobliskie szpitale dostały nieoficjalne info, że zostały wciągnięte na listę 120 szpitali w Polsce, które stają się w razie potrzeby szpitalami polowymi dla rannych Ukraińców 🙈🙈 a one jako położne żeby rozważyły zakupy zestawów porodowych bo może być problem z odbieraniem porodów w szpitalach. Trzeba rodzić czym prędzej. Ja z Mazowsza, okolice Warszawy to wschód blisko.
Straszne to co piszesz... Ja na szczęście jestem na Śląsku więc do granicy kawał drogi. Liczę na to, że sytuacja się uspokoi. W przykrych czasach przyszło nam rodzić. Tak jak piszesz jak nie Covid do wojna. Ale musimy pamiętać że ta wojna nie jest u nas i nie dać się zwariować i poddać panice, która aktualnie jest widoczna
 
Straszne to co piszesz... Ja na szczęście jestem na Śląsku więc do granicy kawał drogi. Liczę na to, że sytuacja się uspokoi. W przykrych czasach przyszło nam rodzić. Tak jak piszesz jak nie Covid do wojna. Ale musimy pamiętać że ta wojna nie jest u nas i nie dać się zwariować i poddać panice, która aktualnie jest widoczna
Panika jest bardzo duża. Wczoraj wieczorem korki na stacje benzynowe, brak paliwa, ceny poszły w górę. Dzisiaj brak gotówki w bankomatach i w bankach. Mąż bierze część wypłaty do ręki to szef nie ma gotówki, żeby dać bo bank nie ma.
 
Dziewczyny jak nie covid to wojna...położna do mnie napisała, żebym szukała alternatyw bo nasze dwa pobliskie szpitale dostały nieoficjalne info, że zostały wciągnięte na listę 120 szpitali w Polsce, które stają się w razie potrzeby szpitalami polowymi dla rannych Ukraińców 🙈🙈 a one jako położne żeby rozważyły zakupy zestawów porodowych bo może być problem z odbieraniem porodów w szpitalach. Trzeba rodzić czym prędzej. Ja z Mazowsza, okolice Warszawy to wschód blisko.
O rety. My na oddziale wyłączyłyśmy telewizor, bo oglądanie wiadomości trochę wpędza w panikę. Współczuję kobietom, które teraz rodzą na Ukrainie. To dopiero musi być strach i stres 🙁
 
reklama
Gratulacje, już masz za sobą? Porod był wywoływany?

Kochana miałam wykonywany obrót zewnętrzny dziecka (w brzuchu).
Poród jeszcze przede mną 🥺
Ogólnie jestem w 38+2 więc do przyszłej soboty na spokojnie a później będę próbowała się więcej ruszać itp żeby młodego zmobilizować do wyjścia 😅
 
Do góry