To fajnie ze się coś zaczyna. U mnie chcą czekać do poniedziałku z kroplówka.... Powodzenia!Byłam na badaniach dzisiaj, żel pomógł na tyle że można było założyc balonik. Także od jakiegoś czasu biegam z wystającą rurka w kroczu efekt taki że zaczynają się skurcze. Niestety mocne z krzyża także średnio mi przyjemnie. Na razie co 20/30 min.
reklama
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
no u mnie porodowe na ktg to rzędu 127.To ja mam już od kilku dni takie bóle podbrzusza takie odczuwane przeze mnie jako skurcze przepowiadające, w pierwszej ciąży też tak miałam. A wczoraj będąc na ktg pisały się one może na poziomie 30/40 w tej skali to tak pomyśleć jak to musi walnąć żeby zapisało się jako konkretny skurcz porodowy
@MagdaHR powodzenia moze dzis sie rozkreci akcja. Trzymam kciuki
My juz od wczoraj jestesmy w domu. Pierwsza noc nie najgorza, jedynie dostalam nawalu pokarmu, ale jakos sobie poradzilismy i nawet już sie poprawia troche. Ilosc sie zmniejsza. Malutki je troche wiecej i czesciej niz do tej pory.
Powiem wam, że mój organizm jakiś dziwny jest na balonik zareagował totalnym osłabieniem. Standardowo wysokie ciśnienie spadło mi do 115/70, jestem blada jak ściana i nie mam siły na nic, ciągle bym spała skurcze krzyżowe odpuściły, teraz boli co jakiś czas brzuch i pod brzuchem.
Mam nadzieję że na prawdę się rozkręci za kilka godzin
Mam nadzieję że na prawdę się rozkręci za kilka godzin
Różne mogą być scenariusze, może balonik wypaść i wtedy już ci pewnie oxy podadzą ale trzymam kciuki żeby poszło jak najszybciej i najmniej boleśniePowiem wam, że mój organizm jakiś dziwny jest na balonik zareagował totalnym osłabieniem. Standardowo wysokie ciśnienie spadło mi do 115/70, jestem blada jak ściana i nie mam siły na nic, ciągle bym spała skurcze krzyżowe odpuściły, teraz boli co jakiś czas brzuch i pod brzuchem.
Mam nadzieję że na prawdę się rozkręci za kilka godzin
gosiaczekgosiaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2017
- Postów
- 150
Dziewczyny mnie tez łapa skurcze i to mocne dzisiaj rano ale parę i nieregularne i odpuściło. Sama nie wiem co o tym myśleć mam ?
Narazie spokój. A jak jest przy 4 porodzie?
Narazie spokój. A jak jest przy 4 porodzie?
Dziewczyny jak nie covid to wojna...położna do mnie napisała, żebym szukała alternatyw bo nasze dwa pobliskie szpitale dostały nieoficjalne info, że zostały wciągnięte na listę 120 szpitali w Polsce, które stają się w razie potrzeby szpitalami polowymi dla rannych Ukraińców a one jako położne żeby rozważyły zakupy zestawów porodowych bo może być problem z odbieraniem porodów w szpitalach. Trzeba rodzić czym prędzej. Ja z Mazowsza, okolice Warszawy to wschód blisko.
Straszne to co piszesz... Ja na szczęście jestem na Śląsku więc do granicy kawał drogi. Liczę na to, że sytuacja się uspokoi. W przykrych czasach przyszło nam rodzić. Tak jak piszesz jak nie Covid do wojna. Ale musimy pamiętać że ta wojna nie jest u nas i nie dać się zwariować i poddać panice, która aktualnie jest widocznaDziewczyny jak nie covid to wojna...położna do mnie napisała, żebym szukała alternatyw bo nasze dwa pobliskie szpitale dostały nieoficjalne info, że zostały wciągnięte na listę 120 szpitali w Polsce, które stają się w razie potrzeby szpitalami polowymi dla rannych Ukraińców a one jako położne żeby rozważyły zakupy zestawów porodowych bo może być problem z odbieraniem porodów w szpitalach. Trzeba rodzić czym prędzej. Ja z Mazowsza, okolice Warszawy to wschód blisko.
Panika jest bardzo duża. Wczoraj wieczorem korki na stacje benzynowe, brak paliwa, ceny poszły w górę. Dzisiaj brak gotówki w bankomatach i w bankach. Mąż bierze część wypłaty do ręki to szef nie ma gotówki, żeby dać bo bank nie ma.Straszne to co piszesz... Ja na szczęście jestem na Śląsku więc do granicy kawał drogi. Liczę na to, że sytuacja się uspokoi. W przykrych czasach przyszło nam rodzić. Tak jak piszesz jak nie Covid do wojna. Ale musimy pamiętać że ta wojna nie jest u nas i nie dać się zwariować i poddać panice, która aktualnie jest widoczna
Kitku
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2021
- Postów
- 127
O rety. My na oddziale wyłączyłyśmy telewizor, bo oglądanie wiadomości trochę wpędza w panikę. Współczuję kobietom, które teraz rodzą na Ukrainie. To dopiero musi być strach i stresDziewczyny jak nie covid to wojna...położna do mnie napisała, żebym szukała alternatyw bo nasze dwa pobliskie szpitale dostały nieoficjalne info, że zostały wciągnięte na listę 120 szpitali w Polsce, które stają się w razie potrzeby szpitalami polowymi dla rannych Ukraińców a one jako położne żeby rozważyły zakupy zestawów porodowych bo może być problem z odbieraniem porodów w szpitalach. Trzeba rodzić czym prędzej. Ja z Mazowsza, okolice Warszawy to wschód blisko.
reklama
Kokosek86
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2022
- Postów
- 101
Gratulacje, już masz za sobą? Porod był wywoływany?
Kochana miałam wykonywany obrót zewnętrzny dziecka (w brzuchu).
Poród jeszcze przede mną
Ogólnie jestem w 38+2 więc do przyszłej soboty na spokojnie a później będę próbowała się więcej ruszać itp żeby młodego zmobilizować do wyjścia
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 118 tys
- Odpowiedzi
- 95
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: