Miałam dzisiaj to ktg, ogólnie nic się nie dzieje, 28 minut zapisu a ze 20 minut to było zapisu z utratą połączenia bo tak kopała czujki. A większość dziewczyn narzeka, że dzieci przesypiają ktg. Ale ogólnie słysząc, że szyjka uformowana itd do kości krzyżowej to nabrałam nowego powera, że przy dzisiejszym 37+6 pewnie jeszcze z 1.5 tygodnia pochodzę jak z pierwszą ciążą. Tydzień się jeszcze normalnie pozachowuje a potem to już trzeba się chyba codziennie ruszać ponad normę
reklama
agata90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2021
- Postów
- 1 897
Żel miała podany 2 razy. Za pierwszym razem nic, za drugim, po kilku godzinach zaczęły się skurcze i trwały od późnego popołudnia do rana, ale na początku nie były to zbyt intensywne, powiedzmy cała akcja od pierwszych skurczy do porodu ponad 12h, ale tak jak mówię nie od razu było to intensywne. Często próbują 2 raz podać żel, być może u ciebie również podejmą druga prób. Wiem łatwo mówić, ze trzeba być cierpliwym, ale nie w każdym szpitalu stosują ta metodę wywołania, a to jedna z powiedzmy łagodniejszych i warto od niej zacząć...Ale w jednym dniu się to zakończyło? Ja miałam podany żel o 8 rano ale do teraz cisza... Nic nie zadziałał.
Rozumiem.. Chyba za bardzo nastawiłam się na jakiś spektakularny efekt. Myślałam że juz dziś się coś moze zadzieje..Żel miała podany 2 razy. Za pierwszym razem nic, za drugim, po kilku godzinach zaczęły się skurcze i trwały od późnego popołudnia do rana, ale na początku nie były to zbyt intensywne, powiedzmy cała akcja od pierwszych skurczy do porodu ponad 12h, ale tak jak mówię nie od razu było to intensywne. Często próbują 2 raz podać żel, być może u ciebie również podejmą druga prób. Wiem łatwo mówić, ze trzeba być cierpliwym, ale nie w każdym szpitalu stosują ta metodę wywołania, a to jedna z powiedzmy łagodniejszych i warto od niej zacząć...
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
u mnie wystarczyło raz i po 5 min pękł pęcherz, ale przez to porod byl trudny. Niby teraz ciesze sie ze juz po, ale jakby nke ingerencja to moze moj organizm za 1-1,5tyg później bylby bardziej gotowy i poszło by szybciej.Dzięki
Oj tak tego na pewno spróbujemy U nas nie było bardzo długo więc kilka razy może wystarczyć
Mi dziś podali żel jakoś koło 11. Do teraz też cisza, trochę bardziej boli pod brzuchem i nic poza tym jutro mam kolejne badania i zobaczymy co dalej. Niestety ciśnienie rośnie powoli systematycznie do góry obrzęki też coraz większe. A czasu na wywołanie coraz mniejAle w jednym dniu się to zakończyło? Ja miałam podany żel o 8 rano ale do teraz cisza... Nic nie zadziałał.
To widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji.. Widocznie ten żel ma dość łagodne skutki. Ja też odczuwam jakiś tam bol podbrzusza, ale na pewno nie są to skurcze porodowe więc nic się nie rozkręca. I też w sumie nie wiem co dalej. Pytałam lekarza to odpowiedziała że na razie czekać i odpoczywać.. Ta żeby jeszcze się dało w szpitalu w tej sytuacji odpocząć.Mi dziś podali żel jakoś koło 11. Do teraz też cisza, trochę bardziej boli pod brzuchem i nic poza tym jutro mam kolejne badania i zobaczymy co dalej. Niestety ciśnienie rośnie powoli systematycznie do góry obrzęki też coraz większe. A czasu na wywołanie coraz mniej
To ja mam już od kilku dni takie bóle podbrzusza takie odczuwane przeze mnie jako skurcze przepowiadające, w pierwszej ciąży też tak miałam. A wczoraj będąc na ktg pisały się one może na poziomie 30/40 w tej skali to tak pomyśleć jak to musi walnąć żeby zapisało się jako konkretny skurcz porodowyTo widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji.. Widocznie ten żel ma dość łagodne skutki. Ja też odczuwam jakiś tam bol podbrzusza, ale na pewno nie są to skurcze porodowe więc nic się nie rozkręca. I też w sumie nie wiem co dalej. Pytałam lekarza to odpowiedziała że na razie czekać i odpoczywać.. Ta żeby jeszcze się dało w szpitalu w tej sytuacji odpocząć.
Gratulacje, już masz za sobą? Porod był wywoływany?Poród za porodem tutaj Gratuluję wszystkim mamuniom
Ja wczoraj byłam pół dnia w szpitalu. Zabieg obrotu zewnętrznego był wyznaczony na 9:00, oczywiście wcześniej było ktg pół godziny, usg, pobór krwii i innne. I jak już wszystko sprawdzili to się okazało, że lekarz pilnie zajęty i czekaliśmy 3 godziny... Później drugie, ktg i zabieg, który trwał 3-5 minut. Wykonywały go 2 lekarki. Bolało mnie barrrdzooo, prawie jak poród Wytrzymałam. Udało się Teraz młodzieniaszek już jest skierowany główką w dół. Oby się nie odkręcił
Jestem teraz w 38 tc. Planuję kupić ananasy, jedzonko indyjskie i powoli wszystko rozkręcać. Boję się że młody wróci do swojej ulubionej pozycji.... O losie
Byłam na badaniach dzisiaj, żel pomógł na tyle że można było założyc balonik. Także od jakiegoś czasu biegam z wystającą rurka w kroczu efekt taki że zaczynają się skurcze. Niestety mocne z krzyża także średnio mi przyjemnie. Na razie co 20/30 min.To widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji.. Widocznie ten żel ma dość łagodne skutki. Ja też odczuwam jakiś tam bol podbrzusza, ale na pewno nie są to skurcze porodowe więc nic się nie rozkręca. I też w sumie nie wiem co dalej. Pytałam lekarza to odpowiedziała że na razie czekać i odpoczywać.. Ta żeby jeszcze się dało w szpitalu w tej sytuacji odpocząć.
reklama
Qruszon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2020
- Postów
- 1 045
trzymam kciukiByłam na badaniach dzisiaj, żel pomógł na tyle że można było założyc balonik. Także od jakiegoś czasu biegam z wystającą rurka w kroczu efekt taki że zaczynają się skurcze. Niestety mocne z krzyża także średnio mi przyjemnie. Na razie co 20/30 min.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 117 tys
- Odpowiedzi
- 95
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: