reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2022

reklama
Dzień dobry dziewczyny ☺️Witam się przy porannej kawce i śniadanku. Ostatnio podchodzą mi tylko kanapki z pomidorem cebula i ogórkiem i jem aż do znudzenia 🙈
Wczoraj zjadłam kolacje o 19:00 a o 22:00 tak mi burczalo w brzuchu jak bym conajmniej cały dzień nie jadła 🙈 masakra nigdy tak nie mialam😱
Trzymam mocno kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty 🥰✊🏼✊🏼
 
reklama
Dzień dobry dziewczyny ☺️Witam się przy porannej kawce i śniadanku. Ostatnio podchodzą mi tylko kanapki z pomidorem cebula i ogórkiem i jem aż do znudzenia 🙈
Wczoraj zjadłam kolacje o 19:00 a o 22:00 tak mi burczalo w brzuchu jak bym conajmniej cały dzień nie jadła 🙈 masakra nigdy tak nie mialam😱
Trzymam mocno kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty 🥰✊🏼✊🏼
Smacznego
Ja już po kawce.
A śniadanko ostatnio jak u Ciebie.
Pomidorek i serek wiejski. Też nic innego za bardzo nie podchodzi a jeść trzeba.
A z burczeniem w brzuchu mam podobnie.
Co półtorej godziny a kiedyś nic
 
Do góry