To ja zapytam, czy jest tu ktoś kto też idzie późno na pierwsze USG? Ja idę za tydzień, będę wtedy 7+0
Ja!
Pierwsze USG mam 06.08. i to będzie od OM 9+1 a od owulacji 5+6.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To ja zapytam, czy jest tu ktoś kto też idzie późno na pierwsze USG? Ja idę za tydzień, będę wtedy 7+0
Nie dziękuję jak tylko będę jutro po wizycie to napiszePowodzenia jutro dziewczyny! Czekam na dobre relacje i piękne zdjęcia
Dzisiaj słabo daje rade czytać bo tak mi niedobrze że ledwo zipie. Ale napewno nadrobię
Kochana dostaniesz leki i wszystko będzie dobrze, beta przyrasta więc też nie ma powodu do paniki. Ja robilam mocz i mam ketony w moczu wiec tez nie jest dobrzeDziewczyny ja zwariuje ze względu na prośbę mojego gina powtórzyłam w tym tygodniu betę. A więc:
19 lipca - 4528
21 lipca - 8003 przyrost po 48h tylko 74%
Gdzie tydzień wcześniej wartości były następujące:
12 lipca - 272
14 lipca - 649 przyrost po 48h 143%
Dzisiaj jest 5+5, wiem, że wynik i tak mieści się w normie, ale martwię się, że przyrost jest za niski i oczywiście wmawiam sobie najgorsze
W dodatku robiłam przy okazji morfologie krwi, wyszły mi podwyższone leukocyty (norma wg labo do 10,04 ja mam 11,31), neutrofilie (norma do 7 ja mam 8,08) i eozynofile (norma od 1-6 ja mam 0,8 są za ciut za niskie) reszta wyników w normie.
Ech dopiero początek, a ja już wariuje...
Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich Twoich postów na tym forum, bo jest ich tu już mnóstwo, a ja nie siedzę 24/dobę, więc nie widziałam wpisu o tym, że chcesz zakończyć ten temat. Ktoś zadał pytanie, nawet nie wiem kto, bo jest tu pełno dziewczyn, to napisałam co o tym myślę. Potem ktoś odpisał mi itd. Kończysz temat, to OK, wporządku. Nie musisz się unosić. Dodam tylko, że nie wyrobiłam sobie opinie na postawie jakichkolwiek filmików, czy wypowiedzi polityków/celebrytów/youtuberów, ani też nie ma podstawie wypowiedzi antyszczepionkowców, czy zwolenników teorii spiskowych, tylko na podstawie statystyk, jakie udało mi się znaleść w internecie. Pozdrawiam.Skąd czerpiesz swoją wiedzę, z filmików z żółtymi napisami na FB, czy od "doktorów" którzy z medycyną nie mają nic wspólnego? Powiedziałam już tutaj, że nie będę toczyć takich dyskusji, wielokrotnie padały tutaj prośby, żeby nie kontynuować tematu, a Ty ciągle od nowa go zaczynasz. Możesz uszanować to, że to forum odnośnie ciąży? Jestem położną, swoją wiedzę czerpię ze źródeł naukowych, mam mnóstwo znajomych pracujących w szpitalu i znam opowieści z pierwszej ręki. Takie dyrdymały na mnie nie działają. A teraz naprawdę proszę, przestań mnie oznaczać i ciągnąć temat. Jestem tu dla relaksu, temat szczepień już dawno zakończyłam.
przy takich wartościach beta już wolniej przyrasta spokojnie ! Napewno wszystko jest dobrze! Ja w poprzedniej ciąży tez się tak martwiłam bo miałam podobna sytuacje, lekarka mi powiedziała ze beta zwalnia i później podwaja się nie co 48hDziewczyny ja zwariuje ze względu na prośbę mojego gina powtórzyłam w tym tygodniu betę. A więc:
19 lipca - 4528
21 lipca - 8003 przyrost po 48h tylko 74%
Gdzie tydzień wcześniej wartości były następujące:
12 lipca - 272
14 lipca - 649 przyrost po 48h 143%
Dzisiaj jest 5+5, wiem, że wynik i tak mieści się w normie, ale martwię się, że przyrost jest za niski i oczywiście wmawiam sobie najgorsze
W dodatku robiłam przy okazji morfologie krwi, wyszły mi podwyższone leukocyty (norma wg labo do 10,04 ja mam 11,31), neutrofilie (norma do 7 ja mam 8,08) i eozynofile (norma od 1-6 ja mam 0,8 są za ciut za niskie) reszta wyników w normie.
Ech dopiero początek, a ja już wariuje...
Masz w normie. Na dodatek jeszcze jutro wizyta to wszystkiego się dowieszDziewczyny ja zwariuje ze względu na prośbę mojego gina powtórzyłam w tym tygodniu betę. A więc:
19 lipca - 4528
21 lipca - 8003 przyrost po 48h tylko 74%
Gdzie tydzień wcześniej wartości były następujące:
12 lipca - 272
14 lipca - 649 przyrost po 48h 143%
Dzisiaj jest 5+5, wiem, że wynik i tak mieści się w normie, ale martwię się, że przyrost jest za niski i oczywiście wmawiam sobie najgorsze
W dodatku robiłam przy okazji morfologie krwi, wyszły mi podwyższone leukocyty (norma wg labo do 10,04 ja mam 11,31), neutrofilie (norma do 7 ja mam 8,08) i eozynofile (norma od 1-6 ja mam 0,8 są za ciut za niskie) reszta wyników w normie.
Ech dopiero początek, a ja już wariuje...
Mi ten spokoj ulotnil sie ze 3 dni temuJa jeszcze do wczoraj też taki spokój miałam i nawet niewiesz jak za nim tesknie[emoji85]
Mnie już brzuch ze stresu boli.Mi ten spokoj ulotnil sie ze 3 dni temu
Mnie niestety w ciazach piersi nie rosna a szkoda dopiero podczas karmienia robia sie fajne... Szkoda ze nie zostaja takie na zawsze [emoji41]Ja
Ja po urodzeniu małej miałam takie cyce... Meeeega
Ojj tak. Ja też bym chciała żeby zostałyMnie niestety w ciazach piersi nie rosna a szkoda dopiero podczas karmienia robia sie fajne... Szkoda ze nie zostaja takie na zawsze [emoji41]