Canis lupus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2021
- Postów
- 443
U mnie str int, ale żadne lubię to nie działastrona int.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie str int, ale żadne lubię to nie działastrona int.
U nas papier jest w sekundzie cały w strzępach, nie spocznie dopóki nie zrobi z niego konfetti serio, na tak małe drobinki rwie. Gorzej niż jakbym miała kotaTsaa, moja to samo, jak tylko widzi kibel otwarty to od razu sięga Dlatego nauczyłam się już zawsze zamykać ( o dziwo nie otwiera muszki, próbuję ale jak mówię nie wolno to nie otwiera) i papier dawać na półeczkę, bo jak tylko widzi papier powieszony to od razu bierze do buzi i je
my też chodzimy prywatnie, bo na nfz są straszne kolejki u nas. Domi zaczęła w końcu raczkować, wspinać się po nas, potrzebuje jeszcze impulsu, żeby wstać przy meblach, ale zupełnie inne dziecko teraz jestJeżeli chodzi o rehabilitację to cały czas chodzimy. Opór też jest niesamowity i ryk prawie non stop ale też widzę jak mu to pomaga. Teraz zrezygnuję z NFZ i będę chodziła już tylko prywatnie bo wracam do pracy i nie będę miała jak z nim jeździć. Co do postępów to są cały czas ale powoli. Póki co mały stoi przy czym się da ale do chodzenia to jeszcze trochę.
Według mnie ta plama to jeszcze nie tragedia, jezeli nie ma innych objawów typu świąd gdziekolwiek na ciele, rewolucje żoladkowe czy jelitowe, plamy gdzieś indziej, cos co jest w zgięciu ciała i wyglada jak odparzenie (najczesniej kolana, łokcie, pachy, miejsca przy karku jeśli dziecko pyzate), ale nie daje sie wyleczyc jak odparzenie, to jeszcze jest dobrze i niekoniecznie musi wskazywac na alergie.Hej Dziewczyny poczytuję Was od jakiegoś czasu. Jestem mamą połroczniaka, dużo uczę się od Was: wiem, czego się w przyszłości spodziewać, czym kierować itp. Dziś przeczytałam 64 strony, tyle miałam do nadrobienia od ostatniej wizyty w tym wątku. To chyba potwierdza to co wszyscy wszem wobec wiedzą, że fajne z Was Dziołchy? Ogólnie to zazdroszczę. To takie ekstra móc dzielić się przeżyciami z wychowywania dzieciaczków w tym samym wieku. Żałuję, że mój wątek wrzesniowek zarósł kurzem, że można by rzeżuchę na nim posiać... No cóż.
Przed chwilą czytałam o wkurzających melodyjkach w zabawkach, któraś wspomniała o piosence o bananach. No dzięki, wieczór mam z głowy Lubię jeść banany, banany, banany nany nany...
Ale co ja tutaj chcę w ogóle. Otóż. Moje dziecię ma plamy na policzku, byliśmy z tym u lekarza (pediatry), on twierdzi że to takie tam pikuś, przepisał krem i dziękuję do widzenia. Krem stosowałam 3 dni, bo dłużej nie można (hydrokortyzon) i po 3 dniach znów wyłazi. Skoro kilka z Was ma [niestety] doświadczenie z problemami skórnymi maluszków, czy chciałybyście rzucić okiem na foto w celu potwierdzenia bądź nie, że to alergia? Bo nie wiem kurcze co robić. Czy iść znów do pediatry, czy uderzać do dermatologa czy alergologa. To jest takie nierówne, czasem bardziej czerwone, czasem mniej, czasem lekko się łuszczy. Ma też mniejsze niedaleko kącików ust.
Miał to już jak był tylko kp, powiększyło się jak zaczęłam rozszerzać dietę. Nie mam pojęcia, czy uczula go coś, co mu daje do jedzenia, czy to powiększenie tylko się zbiegło w czasie z rd. Proszę o pomoc w miarę możliwości
Może być umiarkowana, u nas były plamy np tylko na plecach, teraz są tylko na nogach, o dziwo na buzi nigdy nie miała. Ale to może być naprawdę uczulenie na cokolwiek, może np śpi na tym policzku a zmieniłaś proszek do prania, albo spał tatusiowi na klacie a miał mocne perfumy... Musisz rozpocząć teraz uważne śledztwo i robić notatki@czajo w ulotce hydrokortyzonu jest napisane, żeby na twarz nie stosować dłużej jak 3 dni. Dłuższe stosowanie może opóźnić rozwój ruchowy dziecka na innym wątku dziewczyna powiedziała mi, że zna przypadek, gdzie ten krem zostawił po sobie plamy na skórze na długie miesiące. No wolę nie ryzykować, pół roku to jednak malutkie dziecko jeszcze. Na sobie to bym się nie przejmowała a alergia na bmk może być umiarkowana? Bo tych plamek to nigdzie indziej on nie ma i nigdy nie miał.
A bo to tak piszą w ulotkach żeby nie smarować na twarzy więcej niż 3 dniHejoo
Moja takie miała na rączce...zeszło jak smarowałam maścią z hydrokortyzonem...i szczerze nie wiedziałam, że można tylko 3 dni...ja w zaleceniach miałam smarować aż zejdzie i jeszcze parę dni po tym smarować aby nie wróciło....
Może u Was dlatego wraca bo za krótko smarujecie?Nawet teraz jak byłam u alergologa to na zaś dostałam maść z hydrokortyzonem i nic nie było mówione o 3 dniach.
Ja bym poszła do alergologa na Twoim miejscu.
Bardzo często w takiej sytuacji na początku niestety stwierdza się , że to bmk...ale możliwe , że skoro się powiększyło to coś nowego wprowadzonego do diety dodatkowo uczula....
Jedyne co mogę poradzić to dłużej smarować maścią...dodatkowo parę dni jak zejdzie i obserwować kiedy wraca..i umówić wizytę u alergologa
Nas nie wyrzucili tylko wypisali
Podobno nieźle sobie już radziła...i zajmowała miejsce dzieciom bardziej potrzebującym a ona marnowała tylko czas bo dotknąć się nie dała więc sama już mówiłam , że to nie ma sensu...ale prywatnie mam zamiar iść z nią na kontrolę jak zapomni , że rehabilitacja jest taka zła
Moja tez chodzi i wyciąga kable z gniazdek...i muszę pilnować aby nie chciała czegoś innego tam wepchać
A "nie wolno" wydaję mi się , że ona chyba rozumie jako zaproszenie do zabawy
oo to ja też muszę spojrzeć mojej do dzioba pamiętam, że one w tym samym czasie ząbkowałyA ja dzisiaj zobaczyłam u Neli jak się śmiała, że ma biała plamkę na dziasle na dole i na około mocno zaczerwienione. Wyglądało na afte, ale jak dotknęłam to ząbek się przebił i to jest chyba czwórka. Trójka na pewno nie, bo jest za mocno oddalona od dwójki, pomyślałam, że może piątka, ale piątki wychodzą później, więc to pewnie czwórka. I teraz sobie myślę, że ta gorączka i ta nocka co wtedy nie spała od 22:30 do 1:30 to to były zęby, a ja nawet nie wiedziałam I jej żelu nie podałam na ząbki a się męczyła. Dlatego też wczoraj i ostatnie dni była taka mami cycuś ( wiadomo, też przez gorączkę), że ciągle na ręce chciała, nie mogłam odejść na krok bo był płacz no i ciągle przy cycku chciała być.
To koniecznie musze poszukac, bo ostatnio zrobił raban w Action, bo pomylił żabe z kaczką i darł się z calych sił KAAAA KAAAAAAA!!!! KAAAAAAAA KAAAAA!!!!! Ma faze na kaczki i jest głupiutki skoro pomylil zielona żabe z zółtą kaczką. Ale kurczaki tez powoli wchodzą odkad nauczył się mówić KOKO i kupilam mu Misia Pracusia na Farmie.Kurczaczkiem jestem małym i szukam swojej mamy, to nowość