reklama
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
My z odparzeniem ciągle ale wychodzi mi, że młoda reaguje źle na orzechy i muszę odstawić moje ukochane masło orzechowe - znowu odparzony tyłek, zsypana calusieńka w krostachRobcio kończy dziś 2 tygodnie i dziś na wizycie położnej wagę odnotował 4870g! Przez tydzień przybrał 380g.
Aż sprawdziłam jak to było u starszaka i tamten w 6 tygodniu miał mniejszą wagę, bo 4444g.
Borykamy się teraz z odparzeniem pupy, bo młody pstryka kleksy co chwilę. Pampersów schodzi u nas ze 30-40 na dobę. No ale położna mówi, że tak też bywa. Zresztą starszak też pstrykał kleksami co chwilę.
To pewnie macie 6w1.DziewcZyny a powiedzcie mi coś i tych szczepionkach, jak się zapisywałam na szczepienie mamy w przyszłym tygodniu to pani powiedziała tylko bezpłatne albo płatne lepsze i nie wiem nic więcej tylko tyle ze mam zapłacić 200 zł.
Ja za pierwsze szczepienia mlodej mam do zapłacenia 650 zeta
Pogadaj z księdzem, a jakby co to zawsze można trochę odciągnąć w czasie. My w ogóle nie chrzcimy.A mam pytanie kiedy dziewczyny wyprawiacie chrzest? Ja chciałam jak najszybciej ale ta pandemia i nie wiem czy ksiądz zgodzi się zrobic chrzest w sobotę dla samej rodziny bo w mojej parafii nikt niczego nie przestrzega
Płynów do płukania w ogóle nie używam dla takich maluchów. Piorę kolory w proszku Ziggy a biale w Domol Sensitive i żaden proszek mi tak dobrze białego nie dopiera. A na plamy mydło galasowe.Laski w czym pierzecie ubranka? Chodzi mi o płyn do płukania i druga sprawa, blakną mi cholera.
My w wakacje. Raczej w parafi na wsi. Córę też tam chrzciłam, było kameralnie, sami i tylko kilka najbliższych osób. Przy ołtarzu, no naprawdę było bardzo miło, domowo a jednak wzniośle. Na całe msze przyjdzie czasA mam pytanie kiedy dziewczyny wyprawiacie chrzest? Ja chciałam jak najszybciej ale ta pandemia i nie wiem czy ksiądz zgodzi się zrobic chrzest w sobotę dla samej rodziny bo w mojej parafii nikt niczego nie przestrzega
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
My z odparzeniem ciągle ale wychodzi mi, że młoda reaguje źle na orzechy i muszę odstawić moje ukochane masło orzechowe - znowu odparzony tyłek, zsypana calusieńka w krostach
To pewnie macie 6w1.
Ja za pierwsze szczepienia mlodej mam do zapłacenia 650 zeta
Pogadaj z księdzem, a jakby co to zawsze można trochę odciągnąć w czasie. My w ogóle nie chrzcimy.
Płynów do płukania w ogóle nie używam dla takich maluchów. Piorę kolory w proszku Ziggy a biale w Domol Sensitive i żaden proszek mi tak dobrze białego nie dopiera. A na plamy mydło galasowe.
A to ten proszek Zygmunta Chajzera no to ide na całość i zamowie przez neta
ja jestem załamana po całym dniu.
wszystko super było przez dwa dni od dzisiaj rano ciągły płacz i to taki przeraźliwy nie do ukojenia, cały się robi siny, czerwony na twarzy, drgawki rąk.
Kompletnie nic nie działa żadne termoforki, tulenie, kangurowanie czy inne...już nawet nie chce mi się wymieniać....
mieliśmy jechać do szpitala priv do 22 ale teraz w końcu usnął
niestety jak w nocy tak będzie to czeka mnie SOR na Banacha albo Niekłańskiej (podobno najgorszy z możliwych)
Dałam 0,6 ml paracetamolu może to pomogło i nakarmiliśmy usnął ale to pewnie z wycieńczenia.
Nie wiem co mu jest może to przez te szczepionki, nie wiem
kompletnie zawodzimy na całej linii już nie wiemy co robić - popłakaliśmy się oboje z M
rano pediatra na g.8
nagraliśmy ten jego płacz
tyle się staraliśmy o tego maluszka nie darujemy sobie jak się coś stanie
wszystko super było przez dwa dni od dzisiaj rano ciągły płacz i to taki przeraźliwy nie do ukojenia, cały się robi siny, czerwony na twarzy, drgawki rąk.
Kompletnie nic nie działa żadne termoforki, tulenie, kangurowanie czy inne...już nawet nie chce mi się wymieniać....
mieliśmy jechać do szpitala priv do 22 ale teraz w końcu usnął
niestety jak w nocy tak będzie to czeka mnie SOR na Banacha albo Niekłańskiej (podobno najgorszy z możliwych)
Dałam 0,6 ml paracetamolu może to pomogło i nakarmiliśmy usnął ale to pewnie z wycieńczenia.
Nie wiem co mu jest może to przez te szczepionki, nie wiem
kompletnie zawodzimy na całej linii już nie wiemy co robić - popłakaliśmy się oboje z M
rano pediatra na g.8
nagraliśmy ten jego płacz
tyle się staraliśmy o tego maluszka nie darujemy sobie jak się coś stanie
Lipaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2021
- Postów
- 620
A mam pytanie kiedy dziewczyny wyprawiacie chrzest? Ja chciałam jak najszybciej ale ta pandemia i nie wiem czy ksiądz zgodzi się zrobic chrzest w sobotę dla samej rodziny bo w mojej parafii nikt niczego nie przestrzega
Ja bym chciała jak najszybciej, mam nadzieję, że uda się już w czerwcu. Najpierw czeka mnie ogarnianie papierologi w polskich urzędach niestety
Laski w czym pierzecie ubranka? Chodzi mi o płyn do płukania i druga sprawa, blakną mi cholera.
Używam proszku i płynu Jelp 0+, ubranka mieciutkie i jak dla mnie zapach nieziemski
Lipaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2021
- Postów
- 620
Trzymam kciuki, oby jak najszybciej mu przeszłoja jestem załamana po całym dniu.
wszystko super było przez dwa dni od dzisiaj rano ciągły płacz i to taki przeraźliwy nie do ukojenia, cały się robi siny, czerwony na twarzy, drgawki rąk.
Kompletnie nic nie działa żadne termoforki, tulenie, kangurowanie czy inne...już nawet nie chce mi się wymieniać....
mieliśmy jechać do szpitala priv do 22 ale teraz w końcu usnął
niestety jak w nocy tak będzie to czeka mnie SOR na Banacha albo Niekłańskiej (podobno najgorszy z możliwych)
Dałam 0,6 ml paracetamolu może to pomogło i nakarmiliśmy usnął ale to pewnie z wycieńczenia.
Nie wiem co mu jest może to przez te szczepionki, nie wiem
kompletnie zawodzimy na całej linii już nie wiemy co robić - popłakaliśmy się oboje z M
rano pediatra na g.8
nagraliśmy ten jego płacz
tyle się staraliśmy o tego maluszka nie darujemy sobie jak się coś stanie
ilmenau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 3 118
Robcio kończy dziś 2 tygodnie i dziś na wizycie położnej wagę odnotował 4870g! Przez tydzień przybrał 380g.
Aż sprawdziłam jak to było u starszaka i tamten w 6 tygodniu miał mniejszą wagę, bo 4444g.
Borykamy się teraz z odparzeniem pupy, bo młody pstryka kleksy co chwilę. Pampersów schodzi u nas ze 30-40 na dobę. No ale położna mówi, że tak też bywa. Zresztą starszak też pstrykał kleksami co chwilę.
To mój cyckoholik przybrał 440g w tydzień i też u nas to samo z kleksami, co rusz nowa pieluszka... Ach, te chłopaki
ja jestem załamana po całym dniu.
wszystko super było przez dwa dni od dzisiaj rano ciągły płacz i to taki przeraźliwy nie do ukojenia, cały się robi siny, czerwony na twarzy, drgawki rąk.
Kompletnie nic nie działa żadne termoforki, tulenie, kangurowanie czy inne...już nawet nie chce mi się wymieniać....
mieliśmy jechać do szpitala priv do 22 ale teraz w końcu usnął
niestety jak w nocy tak będzie to czeka mnie SOR na Banacha albo Niekłańskiej (podobno najgorszy z możliwych)
Dałam 0,6 ml paracetamolu może to pomogło i nakarmiliśmy usnął ale to pewnie z wycieńczenia.
Nie wiem co mu jest może to przez te szczepionki, nie wiem
kompletnie zawodzimy na całej linii już nie wiemy co robić - popłakaliśmy się oboje z M
rano pediatra na g.8
nagraliśmy ten jego płacz
tyle się staraliśmy o tego maluszka nie darujemy sobie jak się coś stanie
Nieutulony płacz jest jednym z odczynów poszczepiennych, więc to może efekt szczepionki. Kiedy szczepiliscie i na co?
U mojej starszej córki tak się objawiała kolka, dziecko aż sine po buzi i płacz. Nie pomagało noszenie, tulenie, masaże itp. Ona płakała i ja razem z nią z bezsilności, że nie mogę pomóc.
U nas to było regularne niestety, minęło dopiero jak miała 3.5 miesiąca.
Ale jak u was to była jednorazowa akcja to bym obstawiała szczepienie. Taki nieutulony płacz jest wskazaniem do odroczenia kolejnego szczepienia.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
ja jestem załamana po całym dniu.
wszystko super było przez dwa dni od dzisiaj rano ciągły płacz i to taki przeraźliwy nie do ukojenia, cały się robi siny, czerwony na twarzy, drgawki rąk.
Kompletnie nic nie działa żadne termoforki, tulenie, kangurowanie czy inne...już nawet nie chce mi się wymieniać....
mieliśmy jechać do szpitala priv do 22 ale teraz w końcu usnął
niestety jak w nocy tak będzie to czeka mnie SOR na Banacha albo Niekłańskiej (podobno najgorszy z możliwych)
Dałam 0,6 ml paracetamolu może to pomogło i nakarmiliśmy usnął ale to pewnie z wycieńczenia.
Nie wiem co mu jest może to przez te szczepionki, nie wiem
kompletnie zawodzimy na całej linii już nie wiemy co robić - popłakaliśmy się oboje z M
rano pediatra na g.8
nagraliśmy ten jego płacz
tyle się staraliśmy o tego maluszka nie darujemy sobie jak się coś stanie
Ile czasu temu był szczepiony? U nas też płacz jak diabli taki z bólu aż problem jest aby do piersi młodą dostawiać. Trzeba ją przytulać brzuszek do Brzuszka.
reklama
kolki od rana hm raczej wykluczam nigdy tak nie mieliśmy.To mój cyckoholik przybrał 440g w tydzień i też u nas to samo z kleksami, co rusz nowa pieluszka... Ach, te chłopaki
Nieutulony płacz jest jednym z odczynów poszczepiennych, więc to może efekt szczepionki. Kiedy szczepiliscie i na co?
U mojej starszej córki tak się objawiała kolka, dziecko aż sine po buzi i płacz. Nie pomagało noszenie, tulenie, masaże itp. Ona płakała i ja razem z nią z bezsilności, że nie mogę pomóc.
U nas to było regularne niestety, minęło dopiero jak miała 3.5 miesiąca.
Ale jak u was to była jednorazowa akcja to bym obstawiała szczepienie. Taki nieutulony płacz jest wskazaniem do odroczenia kolejnego szczepienia.
mieliśmy szczepienia 9.04 5w1, wzwb, pneumokoki, rotawirus
odstawić rotawirus nam powiedziała że w konkretnym terminie się musimy zmieścic bo jak nie to współczuję szukać szpitala jak się zrobi wgłębienie jelita pomiędzy 5 ms a 1 rokiem
nie wiem już co robić jakiś kosmos nadal śpi boimy się go nawet obudzić na jedzenie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: