reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Tego samego się obawiam, no z racji tego że pracuje z pacjentami od marca byłam już 3 razy na kwarantannie i bardzo boję się tego żeby nie wylądować na niej w czasie badań prenatalnych 🤦‍♀️

To już wgl masz trudną sytuację. Chyba bym na Twoim miejscu rozważyła urlop nawet.

U nas jest bezwzględny zakaz przechodzenia do biura jeśli ktoś ma jakiekolwiek oznaki przeziębienia, więc pewnie gdyby trzeba było to wykorzystam ten argument, albo w ostateczności wezmę L4 na dwa tygodnie.
 
reklama
To już wgl masz trudną sytuację. Chyba bym na Twoim miejscu rozważyła urlop nawet.

U nas jest bezwzględny zakaz przechodzenia do biura jeśli ktoś ma jakiekolwiek oznaki przeziębienia, więc pewnie gdyby trzeba było to wykorzystam ten argument, albo w ostateczności wezmę L4 na dwa tygodnie.

Ja póki co nie pracuję ale niestety moj narzeczony tak i to wsrod osob w obszarze ryzyka więc naprawdę ciężko cokolwiek wymyślić sensownego w tej sytuacji
 
Nam raczej kwarantanna nie grozi. Mąż jest kierowcą. Pracuje w Belgii i na ta chwile z racji zawodu nie obejmuje go kwarantanna, wczesniej tez nie i tak id poczatku. W marcu, kwietniu normalnie przyjeżdżał i nie musiał być na kwarantannie a moja Matulka z niemiec z opieki wróciła w tym samym czasie i musiala ja odbyć. Ja tu logiki nie widze 🤔 ale nam pasuje. Bo albo nie mógłby wcale wracać do domu albo pracować 🤦‍♀️.
 
Ja nie wiem ale wszystko sie zmienilo, czasy, ludzie nawet zdrowie... Mi tak naprawde nic nie jest jestem okazem zdrowia. Przypadkiem wpadlam na to zeby badania genetyczne zrobic. I wyszła trombofilia wrodzona 🤷‍♀️ nie wien skąd i jak sie to u mnie znalazło. Objawów tej choroby nie ma jedynie co to poronienia nawracające 🤦‍♀️
Czasem coś człowieka nawiedzi i żeby uspokoić myśli stara się coś zrobić w kierunku wyjaśnienia niepowodzeń bądź strat. Potem już samo idzie jedne badania drugie i następne. Oby teraz było dobrze.
 
Tego samego się obawiam, no z racji tego że pracuje z pacjentami od marca byłam już 3 razy na kwarantannie i bardzo boję się tego żeby nie wylądować na niej w czasie badań prenatalnych 🤦‍♀️
Także pracuje z chorymi, ale akurat na czas badań prenatalnych mam urlop więc chociaż tyle dobrego że na spokojnie na nie pójdę 😊
 
Mi niby nic nie smierdzi wszystko tak jak bylo, a mam prownanie bo z corka pamietam węch mialam mega wyostrzony, to na nic nie mam ochoty. Wlasnie masło, zrobilam ostatnio swoje w lidlusiu i nic wszystkim smakuje a mi kompletnie nie... Na sile jem kanapki bo jak juz glod czuje to jest jeszcze gorzej. Ja jak musze wyjsc z domu to mi sie plakac chce 🤷‍♀️ najlepiej to bym przelezala i przespala ten czas 🤔
mam to samo. Tzn z tym przeleżeniem 😭całe szcsescie zaraz urlop zaczynam to bede lezec ile wlezie 😂ale mi wszystko smierdzi naprawde wszystko, dzisiaj ktoras sąsiadka smażyła wieczorem kotlety to nie mogłam sibie miejsca znaleźć bo w całym domu czułam :/ lodówki prawie w ogole nie otwoeram i w ogole nie lubie wchodzic do kuchni bo mi tam wszystko smierdzi :( najgorzej w pracy bo obiadu dziewczyny jedzą przy biurku i odrazu mi do gardła wszystko podchodzi :(
 
Dziewczyny, mam pytanie do tych które chodzą do pracy albo mają partnera, który chodzi.

Myślałyście może o tym jak się zabezpieczyć żeby na pewno nie wylądować na kwarantannie w trakcie kiedy wypada wam czas badań genetycznych? Samego wirusa się nie boję bardzo, ale myśl, że miałabym utknąć w domu i przegapić termin trochę napawa mnie strachem.

Na razie udało mi się ustalić z szefem, że będę 100% zdalnie, ale na początku września mam np. szkolenie stacjonarne i głupio mi odmówić. Poza tym mam taką pracę, że jednak żeby porządnie ją wykonywać powinnam być przynajmniej raz w tygodniu w biurze.
szczerze mówiąc w ogole o tym nie pomyslałam 🤔jakos mi umknęło, ze moze sie tak zdarzyć.. u nas w firmie maja po wakacjach robic testy każdemu kto sie zgodzi, ciekawa jestem czy juz corone przeszłam.. nie wiem co bym zrobiła jakbym trafiła na kwarantannę :( pewnie bym poprostu prenatalnych nie zrobiła :( a szkoda bo bardzo chce je zrobic
 
No tak rozumiem ja pod wieczór ostatnio też tak mam albo różowo albo krople krwi i to poprostu że zmęczenia tak mi lekarz wczoraj mówił ale tak jak ty nie posadzę dzieci przed tv tym bardziej że moja roczna nie wszystko sama zje. Póki jest narazie ok to tego się będę trzymać [emoji3526]
Ooo też mam rocznego ;) A drugi to 3.5l jest co robić ale z ręką na sercu mówię że mam tak grzeczne dzieci...wiadomo mają szalone pomysły bo młodszy już łapie o co starszemu chodzi więc czasami to nie wiem czy się zloscic czy śmiać ale jestem w stanie wszystko przy nich zrobić i więcej przy nich śpię niż np przyjaciółka przy 2letniej córeczce...
Ja się wogole na płeć nie nastawiam [emoji23] mój cały czas mówi że trzecia dziewczyna będzie a u mnie zawsze przez mało wód było ciężko a jak już wód było więcej to się dziewczyny tak kręciły że nie dało rady więc dopiero po cc wiedziałam kogo mam w rękach [emoji16]
My strasznie chcieliśmy 1 syna i od 13tc było to jasne ... przy 2 otoczenie wywieralo presję że no jak możemy chcieć chlopca jak musi być ta dziewczynka A my chcieliśmy chlopca bo uważałam że jakos się lepiej 2 chłopów dogada [emoji1787] w 15tc powiedział mi gin że tak na 70% dziewczynka ale nie daje gwarancji...w 19tc 80%chłopiec ale też bez gwarancji bo do końca miał pepowine między nóżkami ale urodził się chłopiec...Teraz też otoczenie (myślą że jesteśmy na etapie planowania ) mówią żebyśmy core zmajstrowali A mi w sumie wszystko jedno wiadomo fajnie jak będzie dziewczynka to taka wisienka na torcie i cala wyprawka robiona na nowo [emoji7][emoji7][emoji7][emoji2956](pierwsza robil sam maz bo ja w szpitalu bylam ;( ) ale z chlopca też się będę cieszyć jeszcze tak mi się podoba imię Ignas...
 
Ooo też mam rocznego ;) A drugi to 3.5l jest co robić ale z ręką na sercu mówię że mam tak grzeczne dzieci...wiadomo mają szalone pomysły bo młodszy już łapie o co starszemu chodzi więc czasami to nie wiem czy się zloscic czy śmiać ale jestem w stanie wszystko przy nich zrobić i więcej przy nich śpię niż np przyjaciółka przy 2letniej córeczce...My strasznie chcieliśmy 1 syna i od 13tc było to jasne ... przy 2 otoczenie wywieralo presję że no jak możemy chcieć chlopca jak musi być ta dziewczynka A my chcieliśmy chlopca bo uważałam że jakos się lepiej 2 chłopów dogada [emoji1787] w 15tc powiedział mi gin że tak na 70% dziewczynka ale nie daje gwarancji...w 19tc 80%chłopiec ale też bez gwarancji bo do końca miał pepowine między nóżkami ale urodził się chłopiec...Teraz też otoczenie (myślą że jesteśmy na etapie planowania ) mówią żebyśmy core zmajstrowali A mi w sumie wszystko jedno wiadomo fajnie jak będzie dziewczynka to taka wisienka na torcie i cala wyprawka robiona na nowo [emoji7][emoji7][emoji7][emoji2956](pierwsza robil sam maz bo ja w szpitalu bylam ;( ) ale z chlopca też się będę cieszyć jeszcze tak mi się podoba imię Ignas...
U mnie znowu dwie córy i starsza wczoraj 3 latka skończyła to mamy podobną sytuację w domu☺️ Mi też każdy przy urodzinach czy świętach życzy tego chłopca. Wiadomo że byłoby super i wogole ale jak będzie dziewczynka przecież będę kochać całym sercem 😍już kocham 😍
 
reklama
To wysyłam Ci moje niebieskie moce niech tam się jajeczka pojawia :) trzymam kciuki
U mnie znowu dwie córy i starsza wczoraj 3 latka skończyła to mamy podobną sytuację w domu[emoji3526] Mi też każdy przy urodzinach czy świętach życzy tego chłopca. Wiadomo że byłoby super i wogole ale jak będzie dziewczynka przecież będę kochać całym sercem [emoji7]już kocham [emoji7]
 
Do góry