Hmm a tak sie zastanawiam- mam mozliwosc pracy z domu. Czy partner moze brac ” macierzynskie” na rok czasu 80proc platne ? Finansowo lepiej bysmy na tym wyszli. Ja i tak z domu bym pracowala wiec na karmienie robilabym przerwy ... Tak wybiegam w przyszlosc
reklama
netka.
Fanka BB :)
Mi z chinskiego z córka sie sprawdzilo a synem nie wiec na to nawet nie patrze. A jeszcze slyszalam o obrączce ze zawieszamy na włos i nad prawa chyba reka ma sie chustac albo wkolko albo w poprzeg jakos tak. Zaraz zrobie i dam znac
Można też zawiesić na nitce nad brzuchem. Jak się kręci w koło to dziewczynka, jak w poprzek - chłopiec. Zawsze się sprawdzało. Teraz tego nie robiłam, bo to jednak grzech...
Kalendarz chiński sprawdził się u nas w 100%... Chcieliśmy teraz dziewczynkę, ale przyspieszyliśmy starania i wypada chłopiec.
U nas o ciąży wie tylko moja mama. Za dwa tygodnie prenatalne, to pewnie powiemy dzieciom. Z rodzicami męża kontakt jest minimalny. Mają nasze dzieci w duszy... Reakcja na ciąże też... Nie wiem jeszcze jak ich poinformujemy i kiedy. Nie mam ochoty im też mówić o naszych jakby nie było poważnych problemach z tą ciążą, bo sprawi im to radość i da satysfakcję, że chcieli kolejne dziecko to teraz mają...
No i w pracy wiedzą przełożeni, więc pewnie lada dzień dowiedzą się pozostali. Będzie sensacja na bank, bo właśnie miałam wrócić po rodzicielskim.
netka.
Fanka BB :)
Hmm a tak sie zastanawiam- mam mozliwosc pracy z domu. Czy partner moze brac ” macierzynskie” na rok czasu 80proc platne ? Finansowo lepiej bysmy na tym wyszli. Ja i tak z domu bym pracowala wiec na karmienie robilabym przerwy ... Tak wybiegam w przyszlosc
Tacierzynskiego jest dwa tygodnie. Tyle wziął mój mąż, ja resztę. Nie wiem jak wygląda sprawa z macierzyńskim, dla taty, bo nie korzystaliśmy.
Mają wprowadzić 2 miesiące dla taty rodzicielskiego, ale te dwa miesiące zabiorą mamom. Unia narzuca nam zmiany do 2022 roku.
No głupia sytuacja no nie? My wogole nie nastawialiśmy się na zaproszenie na chrzest a tu jednak i wczoraj byliśmy. Ja nie mówię że od razu każdemu trzeba mówić bo nie jestem za tym ale dziwnie się poczuliśmy naprawdę.Tym bardziej że mój zawsze dzwonił jak w szpitalu byłam że wszystko ok itd a tutaj też była tajemnica wielką.To moja siostra rodzona rodziła w kwietniu a ja o ciąży dowiedziałam się tydzień wcześniej tak wszyscy ukrywali ten fakt. Kontakty z siostrą mam marne ale o pierwszym dziecku wiedziałam a drugie to tajemnica jakas. Więc będę wredna i też mówić nie będę.
Moje to 3 więc mam to naprawdę już w nosie nic na siłę. Ja jestem zdrowszaDziewczyny, jak czytam o stosunku waszych rodzin do ciąży to mi tak bardzo smutno .
My mamy zamiar powiedzieć moim rodzicom we wtorek, bo akurat nas odwiedzają. Też widzimy się rzadko, bo mieszkamy bardzo daleko od siebie, ale nie wyobrażam sobie, że mogliby zareagować inaczej niż się ciesząc. Nawet się boję, że trochę za bardzo się przejmą babciowaniem i dziadkowaniem i będę ich miała często na głowie.
U rodziców męża trochę inna historia, też raczej będą się cieszyć, ale oni są raczej powściągliwi, więc umiarkowanie to pokażą. Poza tym 3 wnuk to już nie taka sensacja. Ale już teraz im ciężko zrozumieć, że wolimy pobyć sami w swoim towarzystwie niż do nich przyjeżdżać co tydzień, więc z dzieckiem pewnie jeszcze bardziej będą naciskać.
Mam nadzieję, że jak nie w rodzinie to u przyjaciół znajdziecie dużo wsparcia i pozytywnego nastawienia, żeby było z kim się cieszyć. ❤
Ooo u mnie to samo miałam wrócić po macierzyńskim i nie wyszłoMożna też zawiesić na nitce nad brzuchem. Jak się kręci w koło to dziewczynka, jak w poprzek - chłopiec. Zawsze się sprawdzało. Teraz tego nie robiłam, bo to jednak grzech...
Kalendarz chiński sprawdził się u nas w 100%... Chcieliśmy teraz dziewczynkę, ale przyspieszyliśmy starania i wypada chłopiec.
U nas o ciąży wie tylko moja mama. Za dwa tygodnie prenatalne, to pewnie powiemy dzieciom. Z rodzicami męża kontakt jest minimalny. Mają nasze dzieci w duszy... Reakcja na ciąże też... Nie wiem jeszcze jak ich poinformujemy i kiedy. Nie mam ochoty im też mówić o naszych jakby nie było poważnych problemach z tą ciążą, bo sprawi im to radość i da satysfakcję, że chcieli kolejne dziecko to teraz mają...
No i w pracy wiedzą przełożeni, więc pewnie lada dzień dowiedzą się pozostali. Będzie sensacja na bank, bo właśnie miałam wrócić po rodzicielskim.
*Katarina*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2020
- Postów
- 260
2 tygodnie jest urlopu ojcowskiego, nie tacierzynskiego.Tacierzynskiego jest dwa tygodnie. Tyle wziął mój mąż, ja resztę. Nie wiem jak wygląda sprawa z macierzyńskim, dla taty, bo nie korzystaliśmy.
Mają wprowadzić 2 miesiące dla taty rodzicielskiego, ale te dwa miesiące zabiorą mamom. Unia narzuca nam zmiany do 2022 roku.
Jeśli chodzi o tacierzynski to matka dziecka musi obowiazkowo wykorzystać 14 tygodni swojego macierzyńskiego, a następnie ojciec dziecka moze przejac pozostała część urlopu która jej została.
Jednak to prawda że z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciach i to najlepiej stanąć tak żeby dało się wyciąć. Powiem że bardzo to przykre co piszecie u nas drugie dziecko i moja mama bardzo się ucieszyła i teście, oraz rodzeństwo jak i szwagierka, gorzej z moim tata ale to specyficzny człowiek więc nim się nie przejmuje
Nie mogę się doczekać czwartku bo mam wizytę, ciekawe czy jest wszystko Oki mam taką nadzieję.
Nie mogę się doczekać czwartku bo mam wizytę, ciekawe czy jest wszystko Oki mam taką nadzieję.
reklama
Chrzciny planują na koniec sierpnia ale wiem że nie będziemy zaproszeni. Więc nawet się nie nastawiam. Przyzwyczaiłam się, że ona zawsze coś odstawi. Stara baba, a głupia jak małolata.No głupia sytuacja no nie? My wogole nie nastawialiśmy się na zaproszenie na chrzest a tu jednak i wczoraj byliśmy. Ja nie mówię że od razu każdemu trzeba mówić bo nie jestem za tym ale dziwnie się poczuliśmy naprawdę.Tym bardziej że mój zawsze dzwonił jak w szpitalu byłam że wszystko ok itd a tutaj też była tajemnica wielką.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: