reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Dziewczyny! Na świecie powitalam dzisiaj Rozalię, 35 plus 1, 2760 g, 51 cm, 10/10. Zrobili mi CC bo zapisy ktg od rana byly nieprawidłowe, mała wogole przestała się ruszać. Dochodzę do siebie po cięciu, a córeczka się dociepla.
Gratulacje, super!

To już trzecie dzieciątko na tym forum 😁 aż zaczęłam zazdrościć, chciałabym już przytulić mojego synka, zobaczyć jak wygląda, chwycić za te małe rączki, stópki, zobaczyć oczka 😍 chciałabym, żeby urodził się w marcu ale już nie mogę się doczekać 😍
Ja jednak nie zazdroszczę, wolę poczekać aż się chociaż spakuję, miałam dzisiaj, ale nie mam warunków.

Uwaga, teraz się żalę, można nie czytać: sąsiedzi nad nami robią generalny remont łazienki. I spoko, my też im dawaliśmy remontami do wiwatu, jednak wczoraj była juz masakra, ja wściekła, a moja starsza z nadwrażliwością na dźwięki się popłakała. Zabrałam je do dziadków, sama skoczyłam na zakupy i dzwonię zapytać, czy długo będą kuć, bo nie wiem, czy do domu mogę wrócić, no i okazało się, że oni czekają na mnie, bo dzisiaj fragment rury z pionu wymieniają, żeby nas nie zalewać. I oczywiście umówił się sąsiad z moim mężem, ale ten nie raczył mi powiedzieć. No to wracam na wariata do domu, myśląc, że to 2-3 godziny i po sprawie. Od 16 do 22 robił, młoda nie myta, mi się udało w syfie prysznic wziąć o 23, dzisiaj od 11.30 powtórka, wyszedł o 16.30 ale nie mogę posprzątać bo nie ma wody. Szału już dostaję, bo wszystkie łazienkowe rzeczy stoją u nas w sypialni, co mogłam to umyłam i powyrzucałam, ale z resztą czekam... przez chwilę była woda, to sprzątnęłam toaletę, szafkę nad zlewem, zlew, podłogę w części wyszorowałam i wyłączył wodę...
Dobra, pożaliłam się.
 
reklama
Dziewczyny! Na świecie powitalam dzisiaj Rozalię, 35 plus 1, 2760 g, 51 cm, 10/10. Zrobili mi CC bo zapisy ktg od rana byly nieprawidłowe, mała wogole przestała się ruszać. Dochodzę do siebie po cięciu, a córeczka się dociepla.
Wielkie gratulacje ❤️ Malutka ma super wagę jak na ten tydzień, punktacja idealna 🥰 Zdrówka dla Was kochane 😘
 
Gratulacje, super!


Ja jednak nie zazdroszczę, wolę poczekać aż się chociaż spakuję, miałam dzisiaj, ale nie mam warunków.

Uwaga, teraz się żalę, można nie czytać: sąsiedzi nad nami robią generalny remont łazienki. I spoko, my też im dawaliśmy remontami do wiwatu, jednak wczoraj była juz masakra, ja wściekła, a moja starsza z nadwrażliwością na dźwięki się popłakała. Zabrałam je do dziadków, sama skoczyłam na zakupy i dzwonię zapytać, czy długo będą kuć, bo nie wiem, czy do domu mogę wrócić, no i okazało się, że oni czekają na mnie, bo dzisiaj fragment rury z pionu wymieniają, żeby nas nie zalewać. I oczywiście umówił się sąsiad z moim mężem, ale ten nie raczył mi powiedzieć. No to wracam na wariata do domu, myśląc, że to 2-3 godziny i po sprawie. Od 16 do 22 robił, młoda nie myta, mi się udało w syfie prysznic wziąć o 23, dzisiaj od 11.30 powtórka, wyszedł o 16.30 ale nie mogę posprzątać bo nie ma wody. Szału już dostaję, bo wszystkie łazienkowe rzeczy stoją u nas w sypialni, co mogłam to umyłam i powyrzucałam, ale z resztą czekam... przez chwilę była woda, to sprzątnęłam toaletę, szafkę nad zlewem, zlew, podłogę w części wyszorowałam i wyłączył wodę...
Dobra, pożaliłam się.

My mieliśmy sąsiadów co pół roku kuli w jednej ścianie. A że w blokach żelbeton to fajnie się np telewizję oglądało 😃
 
My mieliśmy sąsiadów co pół roku kuli w jednej ścianie. A że w blokach żelbeton to fajnie się np telewizję oglądało 😃
To kucie to nawet mi aż tak bardzo nie robi, ale oczywiście jest w weekendy, bo wtedy sąsiad nie pracuje.
Nie wiem, czy w ogóle będę miała dzisiaj łazienkę. To co mi się udało sprzatnąć, mam do sprzątnięcia po raz kolejny w całosci, łącznie z szorowaniem podłogi (na kolanach bo jakże inaczej), bo przy okazji wymiany jednej rury sąsiadowi udało się nam zapchać instalację i teraz próbuje ją przepłukać. Jak mu się nie uda, to do jutrzejszego wieczora jesteśmy bez wody. Naprawdę wyć mi się chce.
 
To kucie to nawet mi aż tak bardzo nie robi, ale oczywiście jest w weekendy, bo wtedy sąsiad nie pracuje.
Nie wiem, czy w ogóle będę miała dzisiaj łazienkę. To co mi się udało sprzatnąć, mam do sprzątnięcia po raz kolejny w całosci, łącznie z szorowaniem podłogi (na kolanach bo jakże inaczej), bo przy okazji wymiany jednej rury sąsiadowi udało się nam zapchać instalację i teraz próbuje ją przepłukać. Jak mu się nie uda, to do jutrzejszego wieczora jesteśmy bez wody. Naprawdę wyć mi się chce.

Ja pierdziele normalnie nie dziwię się, przecież to sie wściec można, wez tu dzieciaki wykąp, lub się nawet odśwież. I syf na chacie.. nie dziwię Ci się nerwów
 
reklama
Do góry