reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

bar bra SUPER! gratuluję siusiaka, no i okazu zdrowia przede wszystkim ;-)

Nie myślałam że to powiem, ale mam nadzieję, że na moim prenatalnym w przyszły wtorek płeć się nie ujawni. Jakoś dziwnie dobrze i komfortowo jest mi teraz z niewiedzą i mówienie o dziecku per "dzidzia". Chyba się starzeję :rofl2:
 
reklama
Gratulacje Bar Bra:-)
U nas to było tak, że w sumie znamy się 12 lat i jesteśmy razem, z przerwą 2,5 roku, był moim pierwszym we wszystkim;-) od 7 lat mieszkamy razem, zaręczyliśmy się, ale jakoś nam się do ślubu nie spieszyło, kasa i te sprawy.
Mój pochodzi z dużej rodzinki i ma jeszcze rodzeństwo w podstawówce i zawsze twierdził, że nie chce mieć dzieci, a ja byłam przekonana, że nie mogę ich mieć, z tego co lekarze mówili, więc nie przeszkadzało mi to, chociaż zawsze było to kłucie w sercu...
Endokrynolog kazała mi odstawić w maju tabletki hormonalne w celach diagnostycznych, w czerwcu om, a w lipcu spóźniona, no ale cóż, w końcu nigdy nie było regularne. Ale na wszelki wypadek zrobiłam test i oczywiście dwie kreski. Szok totalny... Mój z początku przerażony i zły, że przecież mówiłam, że nie mogę, więc stwierdziłam, że niech się oswoi z sytuacją i pojechałam do rodziny na kilka dni. Tam trafiłam do szpitala z mocnymi bólami brzucha, przestraszyłam się, że to pozamaciczna, ale na szczęście pęcherzyk nigdzie nie utknął. Luteina i parę dni leżenia i obserwacji. Mój jak mnie tam odwiedził w końcu (bo to 100 km od domu było, a pracował i nie mógł w tygodniu) to taki schudnięty na twarzy z nerwów chyba, tak się bał o nas... ale jak się dowiedział, że wszystko ok to spytał kiedy ten ślub bierzemy:-D i jak wrócił do domu to rozgadał wszystkim znajomym, że jesteśmy w ciąży;-) trochę wcześnie, ale cóż, nic nie mogłam poradzić... jak wróciłam pojechaliśmy do urzędu, był wolny termin za dwa tygodnie i już 1 sierpnia byliśmy po ślubie:-) Ekspresowo:-D
 
Bar Bra gratuluję synka :-) ciesze się ze wszystko dobrze

Ja też miałam wczoraj wizytę bo mi przesuneli z piątku i musiałam przyjechać. Z maluszkiem wszystko dobrze ale długo robił mi badanie bo z maluszka strony zero współpracy :-) płeć nieznana :-). Następne usg dopiero połówkowe, wiec chyba się z mężem skusimy i w 16 tygodniu pójdziemy podejrzeć co słychać u dzidzi, czy pokaże płeć. z synkiem właśnie w 16 się dowiedziałam :-)

Ja rocznik 88 i obie ciąże planowane. o synka staraliśmy się rok po ślubie i za trzecim razem się dopiero udało, a teraz za drugim razem się udało. Chcieliśmy żeby różnica między dziećmi była bardzo mała.
 
Bar Bra gratuluję dobrych wiadomości :)
Ja ide na wizytę 7.09 a 15 na Usg genetyczne. Mąż i Hania ostarnio nakręceni na dziewczynkę :)
 
Bar Bra- gratuluje synka :)
Moja dzidzia wczoraj sie nie chciala ujawnic, i lekarz nie chcial gdybac, coz jakos przezyje do nastepnego usg :D moj m dalej nakrecony na chlopaka
 
BarBra super, ze już wiesz. Ja niby tez wiem, ale czekam az sie potwierdzi na polowkowym.
Juana to juz nie dlugo na kiedy masz termin?
 
Dziękujemy :-)mój się bardzo ucieszył bo wszyscy jego kumple mają dziewczynki sorki jeden ma chłopaka więc mój będzie drugi :-) ja nie liczyłam że dziś poznamy płeć szłam żeby się przekonać jak tam z tymi chorobami a tu niespodzianka mój synek nie ma wstydu bo od razu się obnażył hehe :-p
 
reklama
My dwa lata temu ślub , po odrazu remont dwa miesiące trwał, mieszkaliśmy wtedy u teściów wiec starania zaczęliśmy dopiero w domu .. I udało się za drugim razem ... ale w pierwszym miesiącu ciągle myślałam czy się uda itp w drugim opuściłam, bo wiedziałam ,że to może hamuje .. mój juz chciał się zbadać hehe . I bum zaszłam... w tej juz wspominałam był plan za trzy miesiące ,ale los chciał wcześniej rodzeństwo dla Bartuśia ...

Bar bra gratuluję syna !

Asienkka Twój facet musiał się oswoić z ta wiadomością . A będzie kochał tak mocno dzieciatko, że będzie bil się w głowę jak on mógł nie chcieć dzieci ☺
 
Do góry