reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Hej Brzuchatki musimy wszystkie dać radę :-) grupa wsparcia działa, Ja zakończyłam maraton zajęciowy i padam jutro do pracy ale to ostatni tydzien jupiiii.
Buziaki dla wszystkich
 
reklama
xenian, a moze zapropnujcie mamie ze to wy kupicie bilety i zrobicie to po porodzie gdyz pierwsze dni chcecie byc sami ze soba, rozumiem cie, bo moja mama tez byla nadgorliwa i chciala byc od razu przy nas, a nie o to chodzi przeciec. napewno mowilam, ze jej pomoc jest mila i chetie ja przyjmiemy ale niech da nam te kilka naszych dni, bo my ich potrzebujemy. napewno staraj sie jej to tak wytlumaczyc jakie jest wasze zdanie

wrocilismy od tesciow, zimno aaaa, zkupilam sobie plaszczyk na zime i w piatek zagosilam u fryzjera :) zrzuce jutro zdjecia to pochwale sie nowa fryzurka
 
Hej brzuchatki oczywiście że damy radę :tak:
A jeśli chodzi o poród i rodzeństwo to na pewno jest łatwiej przy pierwszym bo nikt nie czeka na Ciebie w domu. Ja się z moją małą od urodzenia na żadną noc jeszcze nie rozstałam i też nie wiem jak to będzie. W dzień bez problemu zostaje z babcią jak jestem w pracy ale tu będzie kilka dni bez mamy...
Dziewczyny piszcie co u Was bo brakuje mi tego nadrabiania postów :tak: A na fb mnie coś nie chcecie...
żgutek ale Ci fajnie że to już ostatni tydzień, nareszcie odpoczniesz :tak:
A propos odpoczynku i L4: dziewczyny pracujące do kiedy zamierzacie pracować? Ja myślę że dam radę do końca roku, a potem L4 oczywiście zależy jak się będę czuć
Po wizycie w piątek jest ok. Dzidzia ładnie rośnie, badania mi wyszły bardzo dobre. Za dwa tygodnie mam USG prenatalne II trymestru. Mam nadzieję że wszystko będzie ok.
Dobrej nocki!
 
Ostatnia edycja:
dobry wieczór
Ja jestem ciekawa jak moi sobie poradzą jak mnie nie będzie w domu co prawda Maja zostawała już na noc u babci jednej i drugiej. Ale to jest tak przylepa mamina :-), dziś mi się tak w głowie kręciło że poszłam się położyć w dzień zeszła mi godzina, a ona co 15 min pyta mama już wstała, słyszę jej głos ale dała pospać. a co jak mnie nie będzie w domu.
Xenian, trzymam kciuki za rozmowę z mamą aby dała wam luzu. Moja np nie wtrącała się przy opiece zresztą po tylu latach nie bardzo co mogła pomóc wszystko się zmieniło to ja uczyłam ją zakładać pamki :-). Karmiłam piersią więc to też odpadło, jedynie co w kąpieli mogła pomóc, ale dała nam luzik i sami nauczyliśmy się obsługi :-)
 
Witam się poniedziałkowo. W końcu trochę spokojniejszy tydzień! Zakończyliśmy remont, zostalo nam jeszcze co prawda kilka rzeczy jak przykrecenie gniazdek czy karniszy (no trzeba je jeszcze kupić heh), ale najważniejsze ze nie na już tego bałaganu. Odetchnęłam z ulgą. Dziś jeszcze posprzątam łazienkę, upiore uplamione farbami ciuchy i już w ogóle bedzie rewelacja :)

Co do czasu po porodzie to najbardziej się stresuje czy Mała nie zechce wyskoczyć na ten świat jaj tatuś będzie za granicą w trasie. Chcemy żeby tak wziął urlop jeszcze przed terminem żeby trafić, ale przecież Dzidzia i tak zrobi wszystko po swojemu. A jak jeszcze będę sama w nocy to zostaje m pewnie tylko karetka jako transport bo sama sie raczej nie dam rady zawieźć do szpitala. Już mam schizy :p
Po porodzie na pewno te dwa tygodnie będę z mężem. Co prawda mieszkamy z teściową a mama mieszka 10 minut jazdy od nas, ale mam nadzieję ze ten czas będzie tylko nasz.
 
witam :-)
kradz to fakt, ze Dzidzia zrobi jak zechce. moja siostra miala wykupione dwa bilety na samolot do mnie. na rozne terminy. a Filip urodzil sie tydzien przed planowana data i nie wstrzelila sie. w efekcie przyleciala dzien przed tym jak wrocilismy do domu. a do porodu mialam jeszcze umowiona kolezanke co wowczas dwa bloki ode mnie mieszkala. i wlasnie ona mnie wiosla i ze mna byla podczas. wczesniej tez przezyla w nocy falszywy alarm :-D. jak sadze byl to jeden z atakow woreczka zolciowego. nastresowala sie biedaczka. no, ale koniec koncow prawdziwy porod byl kilka tyg pozniej i rano.
my dzis oficjalnie zaczynamy ferie jesienne. moje dziecie snuje sie w pizamce. ja poleguje. zaraz by trzeba jakies sniadanko. a potem na roeekaxh do sklepu na male zakupy. wcz zamordowalam nasza dynie. upieklam ja w piekarniku i mam teraz miske puree. na dzis planuje debiutowo zupe dyniowa i ciasteczka przekladane powidlami sliwkowymi.
za oknem wiatr hula, ale u nas w sumie to norma o tej porze roku. przynajmniej nie pada a to juz cos.
 
Dzien dobry marcóweczki :)

kradz ja mam takie same lęki :) My chcielismy rodzić razem z W ale też się obawiamy, że nie wstrzeli się w termin a wolimy być razem dłużej po porodzie. Więc dogadałam się z przyjaciółką, że mnie zawiezie i będzie ze mną rodzić :)

Agamaja podziwiam Cię, że tak długo chcesz pracować :)
 
U nas po porodzie mąż będzie miał 3-4 tygodnie urlopu:)

Dzisiaj mam usg, a w środę wizytę z wynikami.

Muszę zadzwonić do położnej, bo dostałam namiary na podobno bardzo fajną, która prowadzi u nas szkołę rodzenia. Dodatkowo znajomi mocno przekonują mnie do porodu w szpitalu oddalonym od nas 5min. Koleżanka rodziła w maju i podobno jest dobrze. Do porodu ja chyba zwariuję z wyborem tego miejsca... Z tą położna mozna odwiedzić ten szpital i zobaczyc co i jak.
 
reklama
Dzień dobry brzuchatki


U mnie pięknie słonecznie
Powodzenia na wizytach jeśli ktoś dzisiaj wizytuje.
Generalnie dobrego dnia Wam życzę.

Agamaja rzeczywiście perspektywa że to ostatni tydzień jest cudowna, będę miała wreszcie spokój i mniejszy stres to na pewno. Leżeć i pachnieć będzie mi ciężko chociaż na pewno mam zamiar nadrobić zaległości filmowe, książkowe poudzielam się kulinarnie.

Sunajka to dobrze że dała Wam trochę luzu u Mnie podejrzewam luzu nie będzie.

Kradz cieszę się że remont zakończony ja nadal czekam na meble do dużego pokoju i kanapę, nadal wygląda jakby nas okradli He He tyle mebli stoi :-). Oby udało Wam się wszelić z terminem i urlopem.

KasikZ no tak jak własna firma to rzeczywiście nie poleniu****esz

Patrycja powodzenia na USG


Ja bym dalej pracowała ale mam za dużo stresów w pracy i ciężko się siedzi te 8 h przed biurkiem
 
Do góry