reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2015

Oj, dziewczynki, widzę, że się szykujemy powolutku:) Ja mam w piątek wizytę u położnej, ale mam termin porodu "dopiero" na 20 marca, więc jeszcze miesiąc czekania:)

Nie mam pojęcia jak wykonujecie skomplikowane operacje depilacyjne. Ja raz na dwa tygodnie w wielkich męczarniach aplikuję krem do depilacji i potem po prostu spłukuję go wodą. Inaczej bym tego nie dała rady zrobić. Golenie nóg maszynką to już dla mnie sport wyczynowy. Ale ba... Ja się nawet, za przeproszeniem, podetrzeć normalnie nie mogę. Mam tak ogromny brzuch, że nie dam rady się wygiąć swobodnie do tyłu.

Mam problemy z zaparciami. Niby przez ostatnie dni byłam w toalecie raz dziennie, ale dziś zjadłam kilka orzeszków ziemnych i jak mnie ruszyło!!! Chyba przez godzinę chodziłam co chwila do toalety. Mam wrażenie, że brzuch mi spadł o połowę:D A Franek po całym zajściu rozkopał się na wszystkie strony. Zadowolony, że tyle miejsca;)

Nogi wciąż mam permanentnie spuchnięte. Czasem mniej, czasem bardziej, ale nie mija mi to. Od tygodnia tak mam. I potwornie swędzą mnie dłonie. Mam bardzo suchą skórę i taką jakby egzemę. Wygląda trochę jak uczulenie, trochę jak AZP;/ Będę u położnej w piątek to jej to pokaże.

Chyba powitam w dziewiątym miesiącu rozstępy;/ Skóra na brzuchu bardzo mnie swędzi i boli. Nie tylko z przodu ale i po bokach i na dole też. Nie jest to przyjemne. Do tego mam starą bliznę po operacji wyrostka robaczkowego i rozeszła się całkiem. Boję się nawet, że pęknie, chociaż to pewnie niemożliwe:p

Kupiliśmy dla dziecka komodę:D Włożyłam kilka rzeczy i.... Koniec miejsca! Nie spodziewałam się, że tyle mi się tego już uzbierało:)
 
reklama
Xenian, nie chce cię martwić, ale ostatnio czytałam o cholestazie ciężarnych. To jest choroba wątroby. Objawia się właśnie swędzeniem skóry (ręce i stopy, może przejść na tułów) i jest niebezpieczna dla bobasa... Może byś mogła wcześniej to skonsultować?
Może to nic groźnego, ja do niedawna nie wiedziałam, że cis takiego w ogóle jest.
 
Xenian stare blizny często się rozchodzą:-( przechodzę to samo z dziurką po kolczyku w pepku który wyjęłam w wieku 21 lat>:)nie zarosla się i przy kazdej ciąży pęknięcia idą w innym kierunku i tworzą już takie promyki... Ze swedzeniem jeśli bardzo mocne to też bym smigała gina.
A ja....ta dam...no szok!!!mój gin był w szoku, pessar tak się zassal i scisnal szyjkę że w badaniu przez palec ma ok 1,5 - 2 cmo_O a dwa tygodnie temu było bardzo słabiutko...powinnam wytrzymać do swojego porodu czyli tak jak zawsze między 38 a 39 powinnam się rozpakować. Możemy uprawiać seks!!!!!!!!!!:-Dbez żadnych ograniczeń...no nie wierzę że usłyszę jeszcze te piękne słowa:-Doczywiście mój Michał już kręci nosem, ze to ryzykowne,ze duży brzuszek...haha stara śpiewka, powiedziałam że najwyżej będzie moim niewolnikiem:p
Wyjecie pessara bolało, ale na szczęście trwało tylko chwilę.
 
Kasita, nie każda ma tyle szcześcia, że przez 5 tyg dziecko przytyje tylko o 100 gram ;-). wiem, że zakres błędu usg itd....
mój starszy w przeciągu tyg "przytył" o ponad pół kilo ;-). wiec teraz też mniemam, że kruszynki nie będe miała ;-)
 
ale ładnie Wam te dzieciaczki rosną. Ja o swoim dowiem się jutro. już się nie mogę doczekać jak tam wszystko wygląda. :)

W nocy miałam absolutnie kosmiczną zgagę i muszę przyznać że jednak patent z ciepłym mlekiem jest świetny. Już po jakichś 30 min mogłam ponownie usnąć. Choć oczywiście Mały dostał po napoju kopa energetycznego, więc nie było tak łatwo. ;)

Elżbietka, a po czym poznajesz to złe ustawienie w stosunku do miednicy? Ja się ciut zaczynam martwić bo niby Młody głową w dół ale jak ma czkawkę to intensywnie odczuwam ją w dole brzucha ale mocno po lewej stronie.
 
Martefka ja czkawkę czuje najintensywniej tam gdzie Bobas ma dupkę, bo przecież drga całe ciałko.

Z@t, no to ładnie!!! :)
Choć troche się nie dziwię, że twój przyszły Małż ma trochę wątpliwości po wcześniejszych akcjach, ale jak macie zielone światło od lekarza to kiedy jak nie teraz :p

Sunajka powodzenia na wizycie &&&:)
 
Martefka, wczoraj na usg wyszło, że głowa jest w odległości 5 cm od górnego brzegu spojenia łonowego.

dziewczyny, ile wam wyszło wód płodowych? u mnie AFI prawie 20. lekarz powiedzial, że dość dużo, ale że w granicach normy to jeszcze jest
 
Kradz - Może i racja z tą pupką. ;) choć z tego wynika że dziwnie nisko by ją miał, bo mój sejsmograf najsilniejsze drgania wyczuwa tam ;) Musi być mega zwinięty ;) no albo to całe plecki.

Elzbietka dzięki. Muszę jutro spytać lekarki jak jest u nas.
 
reklama
Hallo!
Xenian tez cos ostatnio czytalam o cholestazie i zaraz mi sie to Twoje swedzenie skojarzylo. lepiej sprawdz szybciej co to Cie gnebi.

co do golenia to ja nogi jakos siegam choc stekam przy tym niemilosiernie. ale jestem wstanie ogarnac. z cioka gorzej. moj patent to stanie w wannie przed lustrem z odchylonych drzwi szafki. z efektu koncowego nigdy nie jestem zadowolona. moje dzialania sa niedokladne i nieudolne. w zwiazku z tym zmuszam sie do nich max raz na tydzien.
wkurzaja mnie tez bardzo moje stopy. z opuchlizna jakos zyje, ale piety... no kurcze nie umiem o nie zadbac jak trzeba. zazdroszcze Wam tych znajomych co Wam moga je obrobic. gdybym kogos dobrze znala to bym go do moich stop moze dopuscila. a ja mam taki problem, ze nienawidze zabiegow na moim ciele. z fryzjera korzystam z konkecznosci i przychodzi do mnie do domu a znam ja kilka lat. i jakos to daje rade przezyc. ale pojsc gdzies do gabinetu? nie. tego nie dzwigne. jescze te wszytskie gabinety sa takie przeszklone co dziala na mnie dodatkowo zniechecajaco. juz nawet myslalam o tych rybach co zzra naskorek ze stop - zawsze to nie czlowiek. ale tych ryb z kolei sie boje... taki dzikus ze mnie...

poza tym moje dziecko cierpi na bol gardla. gada z takim scisnietym. jedzenie mu niezbyt idzie choc staram sie serwowac mu to co lubi i latwo sie przelyka. na szczescie goraczka mu juz nie narasta. ale z feriowych przyjemnosci nici. na dwor go nie puszcze, bo wieje jak diabli i zimnica. z babcia basen tez nie wchodzi w gre. gosxi mu nie apeosze zeby pozarazal. wiec pozostaje mu siedziec w domu z jeczaca matka. bo ja niestety jestem osttsnio mega jeczaca. mam juz po dziurki w nosie ciazy. a nie moge niestety powedziec, ze chce juz urodzic. bo nie chce. niech jeszcze Teos rosnie i wyjdzie dwa tyg przed terminem. ale ciagnie mi sie to niemilosiernie. brzuch mi wkolko sie stawia. jesli nie skurczem calej macicy to Teos napina sie solidnie. utrudnia to wszelkie dzialania. jakby sam w sobie brzuch byl mala przeszkoda... co moge robie na siedzaco. ale ogolnie malo robie. po moim walentynkowym " porodzie" to nawet kuchnia mnie nie ciagnie. robie co musze.

a nie " chwalilam sie" jeszcze. ponad rok temu kuzynka mojego M miala robione baby shower. przy tej okazji dziewczyna brata mojego M wyrazila zal, ze jej pewnie nikt takiego nie zrobi, bo rodzina mieszka w pl. powiediaalm jej wtedy, ze jesli o tym marzy to ja jej moge to kiedys zorganizowac. ale mam do niej tez prosbe. jesli kiedykolwiek bede w ciazy to zeby nie organizowala mi takiego przyjecia. i nie dopusixila by ktos mi to zorganizowal. nie cierpie byc w centrum uwagi. i urodziny oraz imieniny, ktore jestem zmuszana obchodzic to i tak dla mnie za duzo na rok.
i co? w Walentynki wieczirem pisze do mnie na fb przyjaciolka, ze musi mi cos powiedziec. byla ostto namawiana przez dziewczune brata mojego M na zorganizowanie mi baby shower... na szcesxie na przyjaciolke moglam liczyc. raz, ze mnie ostrzegla. a dwa stanowczo odmowila robienia niespodzianki. powiedziala, ze jesli ja sie zgodze ona przyjdzie. ale nie sadzi bym tego chciala.
koniec koncow nie sadze zeby sie to odbylo. ale zestresowalam sie wtedy na maksa. jakos potem ruszyla mi lawina tych skurczy.

a wcz na wieczor ta sama osoba pyta mnie na fb czy skoro mialam takie skurcze to czy onzacza, ze drugi porod bede miala trudniejszy od pierwszego? jak ja mysle?
rece mi opadly... ja chyba nie mam teraz cieprpliwosci do ludzi. rozumiem, ze ani nie rodzila ani nie jest w ciazy, ale chyba jakies minimum wyobrazni moglaby miec. czlowiek tu ledwo chodzi. przezyl falszywy porod. stresuje sie tym pradwziwym. chcialby slyszec: bedzie dobrze, dasz rade, przeciez pierwszy raz poszlo Ci tak szybko, mowilas, ze Twoja mama czworke urodzila expresowo.
zamoast tego mam zaczac analizowac czy aby na pewno mam prawo przypuszczac, ze drugi porod bedzie sprawny...
 
Do góry