reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2015

skoro juz "ubieramy" Maluszki. ja wzielam wszelkie mozliwe stroje. szpital u nas nie zapewnia ubran dal Dzidzi. wiec potem sie zobaczy co z tego wybiore na moment wyjscia do domku. zas co do czapeczek to mam kilka cienkich jedna taka misiowa podszyta cieniutka bawelna. co ubiore sie okaze. dwoch czapek naraz nie biore pod uwage. soakowalam tez dwa kombinezony. jeden mniejszy drugi wiekszy, zaleznie jak dlugi okaze sie Teos. ale raczej grubosci podobnej. jeden to mis podszyty bawelenka a drugi polar podszyty bawelenka. mam tez spiworek do fotelika jakby co. mysle, ze dla samej przytulnosci wloze go do fotelika, najzwyzej nie zapne jesli bedzie cieplo.
pogode trudno przewidziec. jednego dnia mamy wiosne, drugiego zime. trzaskajacych mrozow raczej brak. a tez nie wiem czy urodze z poczatkiem, srodkiem czy koncem marca.
wiec ogolnie najlepiej przygotowac sie na wszelkie wersje, chyba, ze ktos ma szpital blisko a nie 40km od domu jak ja.

aknytsuj ja dzis na jutro robie podobne ciasto - z tego co wyczytalam w przepisie o shreku. ciasto kubus. nie robilam jeszcze i nie jadlam. zobaczymy co to wyjdzie za cudak.
 
reklama
Te kombinezonki w rozmiarze 56 wydaja mi sie takie duze :o mam w rozmiarze 50 jeszcze i chyba wezme dwa rozmiary ..
 
Charlie20, właśnie co do pieluch to też już czytałam, żeby raczej odwijać albo wycinać trójkącik, żeby kikut był "wolny", A Happy nawet ma pieluchy 1-ki z wycięciem na kikut. Ale może to zbytnia fanaberia, nie wiem... Choć pewnie lepiej tego nie drażnić zbytnio i pozwolić samemu odpaść. No i skoro do naszych kroczy potrzebne majtki z siateczki bo skóra oddycha ;) to pewnie do takiej, na swój sposób też ranki, też dostęp powietrza lepszy.

Krropelka - ja na szczęście mam w miarę blisko do szpitala, szpital zapewnia ciuszki, więc muszę tylko MMŻ przygotować zestaw do zabrania na wyjście. :)
 
Charlie ja te co spakowalam mam oba 56, ale sa innych firm i jeden jest wiekszy od drugiego. mi Filipek sie topil w takim na 56. ale Teos bedzie wiekszy. zobaczymy o ile. no, ale w 56 to chyba go wbije ;).
a z tym kikutem to chyba chodzi nietyle o to, ze rajstopki beda do niego bezporednio dotykac a to, ze ich pas moze wypasc w miejscu kikutka i bedzie go uciskac. a w przypadku body czy pajacyka nie ma pasa.
 
Krropelka, dokładnie to miałam na myśli pisząc o tych rajstopkach. Tylko nieprecyzyjnie się pewnie wyraziłam... :)
 
Leżę sobie rozkosznie z nogami w górze:D W końcu po tygodniu biegania mam chwilę dla siebie:)

Po ostatnim USG jestem dużo spokojniejsza. Franek zwolnił tempo:D Mieści się już w środku normy i w 34tym tygodniu ważył 2,3kg. W ogóle nie dał zbadać przepływu krwi przez pępowinę bo wypinał tyłek w miejsce, w którym położna przykładała aparat:D

Znajoma wczoraj urodziła dziecko, które według USG miało ważyć 4 kg, a jest tak tycie i drobniusie, że nawet nie dobiło do 3 kg.Więc może za bardzo się sugeruję tym. W ogóle nie mam ubranek na 52, dosłownie kilka na 56 a reszte już mam większe. Cóż, w razie czego M. dokupi.

Co do ruchów to na pewno są mniej intensywne, rzadsze i delikatniejsze. Takie bardziej przekręcanie się. Czasem kopnie jednorazowo,często ma za to czkawkę:) Mówię mu wtedy "napij się wody":p:p:p. Na szczęście ruchy dziecka mnie już tak nie bolą, ale miło i tak nie jest;P Często wyglądam jakbym połknęła skrzynkę:p Franek nie patrzy na ograniczenia brzucha, wystawia co tylko może w absolutnie każdą stronę. Nawet po bokach. I uwielbia smarowanie brzucha. Podąża za moją ręką, dopomina się głaskania. Ubaw mamy:)

Co do stroju na wyjście to ja dla siebie nic szczególnego nie przemyślałam. Ot luźne spodnie i bluza dresowa. Nawet kurtki raczej nie biorę, bo pewnie M. podjedzie pod same drzwi, więc bez sensu. Dzidzię planuję ubrać w body, pajacyk, bluzę cieplejszą i podwójną bawełnianą czapeczkę (nie zimową). Mam też taki otulacz do fotelika, który tu już kiedyś prezentowałam i jak będzie chłodno to szczelniej zawinę Maluszka.

CIEPŁY OTULACZ kocyk becik ŚPIWOREK 5w1 BAWEŁNA (4853143607) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

Radę mam: spróbujcie zapiąć fotelik w Waszych samochodach zanim urodzi się dziecko. Tragedia potem męczyć się z drącym maleństwem przed szpitalem. U nas położna wychodzi z rodziną i sprawdza, czy się umieściło dziecko w foteliku i czy jest dobrze zapięte. Poza tym nie w każdym aucie da się zapiąć każdy fotelik. Więc lepiej znaleźć sprawną metodę zapinania na sucho:)
 
Nie wiem, dlaczego wysłało mi posta dwa razy. Mam nadzieję, że udało mi się skasować.
 
Ostatnia edycja:
Hej.
Witam nową mamę! :)

Bachuta, pewnie ze pamiętamy o tobie. Fajnie, że jesteś.

Bardzo dobry temat bo też się zastanawiałam czy wzięłam dobre ciuszki. Mam body, pajacyk, kombinezon gruby, kocyk i czapeczkę grubszą podszyta bawełną. Mam termin na początek marca wiec upałów się nie spodziewam.
Rajstopki tez wg mnie nie są za dobrym pomysłem, nawet półspiochów nie brałam pod uwagę.

I solidaryzuję się ze sloniowymi stópkami.. wcześniej tylko wieczorem miałam z tym zagadnieniem do czynienia, teraz już od rana bańki się robią bleeeh.
 
Ja dziś się wyrywam z domu:p Wybieram się z koleżanką na "50 twarzy Greya". Nie, żebym była fanką tej pozycji, ale zostałam zaproszona, więc nie wybrzydzam:) Wieki nie wychodziłam z domu dla rozrywki:)
 
reklama
A mnie coś dopadło dziewczyny...
Zaczęłam odczuwać straszny lęk przed operacja ; (
Czy poczuje jak mnie natną albo znieczulenie przestanie działać ?
Albo czy będę czuła szarpie wnętrzności i boję się że nie dostane wystarczających przeciwbólowych i będę wyć ; (
Jeszcze do tego ta rurka w nerce ; ( jak ja będę chodzic ....
 
Do góry