reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2015

Ja kawę piję. Star, się jedną dziennie. To i tak dla mnie ograniczenie, bo zwykle piłam trzy... Piję normalną, z ekspresu, bez mleka. Nie lubię kawy z mlekiem, a kawa zbożowa działa na mnie fuj, fuj, nie cierpię jej.

Ja nie umiem nic nie robić. M śpi, Igor po śniadaniu ogląda bajkę, ja siedzę na kanapie i patrzę przez okno. Tak patrzę i stwierdzam, że jest brudne. Więc co? Umyłam 3-metrowe okno tarasowe i starłam kurze w salonie, rybkom filtr wyczyściłam i posprzątałam w kuchni... A dopiero 10:30:-)
 
reklama
Hej kobietki! A ja Was doczytałam właśnie i powiem szczerze że niedziela faktycznie u mnie lazy, bo nadaje jeszcze z łóżka!

Za to wczoraj szał. Duże zakupy spożywcze, ciuchowe(chociaż głównie męża obkupilam) i remontowe. Kupiliśmy farby do salonu. Potem skręciliśmy komode. Po tym wszystkim tak opadłam z sił ze o 18.00 poszłam spać, ale to chyba też przez pogodę, bo zaczęło wtedy padać więc może ciśnienie spadło. Jak wstalam zrobiłam salatke caprese, a mąż krewetki z makaronem ryżowym i przyjechali goście na mecz.

Także dzisiaj obudzilam się dopiero po 8.00. Zjadlam śniadanie i dżemałam jeszcze do 10.30 :)
 
Dzień dobry! :)
Anulka, ciasto dyniowe, wrzuciłam przepis, z którego korzystałam. Adam lubi lukier, to oblałam, dałabym czekoladę albo cukier puder jedynie. :)
Co do spotkania - proponowałabym listopad lub początek grudnia. Mikołajkowe spotkanko? ;)
U nas dziś nie ma lenistwa, ja mam recenzję do napisania, Adam jakiś artykuł... :p
Miłej niedzieli! :)
 
Hej kochane marcóweczki :):)


Witamy się po przecudownych dniach w Krakowie :) Pogoda dopisała, rodzinka też i aż się wracać nie chciało :)
Tato Waldka uparcie czeka na wnuka bo ma już 3 wnuczki i chce być w końcu prawdziwym dziadkiem :):)


Dzidzia chciała ciociuniom marcowym przesłać specjalną fotkę z pozdrowieniami ale przez tel na BB to ciężko dodać fotkę więc niebawem nadrobimy :):)


margerrita gratuluję synka :)


Strasznie dużo naprodukowałyście ale w zasadzie zdziwiona nie jestem :):)
Idę Was nadrabiać szalone kobiety i zyczę miłej słonecznej niedzieli :):)
 
anulka marcowa jestem Twoim kompletnym przeciwienstwem. potrafie cale godziny nic nie robic ( chyba ze dotyczy to dzialan kuchennych). brudne okno moge ignorowac niezmiernie dlugo. to juz bardziej moj M jest taki, ze nie spocznie poki wszytskiego nie uporzadkuje. nawet jak pada na pysk to poki nie zrobi co umyslil bedzie dzialal. a ja to potrafie sie walnac na moja ukochana sofe i nie wstac poki nie poczuje, ze juz jestem wstanie cos zdzialac.

kusicie tymi nutellami, ciastami i innymi takimi. a ja od wcz na odwyku. przez pol wieczoru mialam taki slinotok, ze myslalam, ze sie utopie we wlasnej slinie. potwornie mi sie chcialo cos slodkiego. ale dalam rade :-)
zobaczymy jak dzis mi pojdzie.

poki co jestem po obfitym sniadanku, lyzwach ( oczywiscie w roli widza) i gruszce. lapie oddech na sofie a potem biore sie za pizze domowa. mniam. cale wieki nie jadlam. a teraz mam apetyt na tyle rzeczy, ze nie wiem w jakiej kolejnosci je realizowac. ale o ile jem mieso to do wedlin, kielbas, kabanosow, parowek mam nadal awersje. wiec pol pizzy bedzie z pieczarkami papryka szynka i serem a pol z tym samym tylko bez szynki.
a pozniej jeszcze ciasto bananowe na zyczenie synka.

a dzisiaj jak patrzylam sobie na dziewczynki ujezdzajace na figurowkach w takich balerinowych kieckach to sobie pomyslalam, ze fajnie by bylo kiedys z Filipem i mala Julka na lyzwy przyjsc. choc na codzien nastawiam sie, ze w brzuszku raczej siedzi Teos. ehh. mam nadzieje, ze w czwartek zgrabnie rozlozy nozki i sie dowiemy. juz sie nie moge doczekac.

oczywiscie juz sie pogubilam kto pisal o bialych meblach. u mnie jest tak, ze nigdy nie chcialam miec bialych mebli. no moze poza pokojem dzieciecym, bo uwazam, ze bialy kolor daje cala game mozliwosci. z dodatkami mozna stworzyc wszytsko co sie chce a potem dowolnie to zmieniac wmaire zmieniajacych sie upodoban, gustow.
a w efekcie moje mieszkanie jest cale wypelnione bialymi meblami ( no sofa jest grafitowa) oraz mam poza kuchnia i lazienkami biale sciany. do tej pory nie umiem sobie do konca wyjasnic jakim cudem sie na to zgodzilam. bo zawsze lubilam meble ciemne w starym stylu. jednak prawda jest taka, ze mamy sporo roznych rzeczy i potrzebujemy miec meble ktore beda pakowne i praktyczne. a te wszytskie starostylowe niestety nie umozliwiaja maksymalnego wykorzystania przestrzeni. no coz. zycie jest sztuka kompromisu. moze kiedys jako dziadki sprawimy sobie takie dziadkowe meble ;)
 
dzień dobry mamuśki!!!!!

u mnie dzisiaj na obiad robi się rosołek...marchewka do potrawki i niedziela bardziej leniwa będzie!!!!

już zapomniałam co miałam napisać....Anulka pąka bez lukru...faktycznie profanacja...pąki to ja mogłabym jeść i jeść!!!!

ja tam nie lubię żadnej rywalizacji więc jak był mecz poszłam się kąpać...zresztą jest udowodnione naukowo,że jak ja oglądam cokolwiek o co nasi walczą to jest przegrana....więc ja również przyczyniłam się do wygranej Polski...niema za co!!!!!

ja tez piję 1 kawę dziennie rozpuszczalną bez mleka..a przed ciążą to były 3-4 kawy dziennie nie zawsze rozpuszczalne!!!
 
Witajcie dziewczyny :blink:

Ewa&Kubuś ja wczoraj robiłam gołąbki :-)

heven też mam dziś rosołek :tak:


Dziewczyny mam do Was pytanie...........niepokoi mnie jedna rzecz........Jak odróznić upławy od sączących się wód płodowych?
Od kilku dni wypływa ze mnie taka biało-przezroczysta wydzielina.......chwilami jest tego sporo. Nie wiem czy to są zwykłe upławy czy (nie daj Boże) sączące się wody płodowe.
Wizyte u gina mam dopiero 30 października :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Wklejm obiecane zdjęcia.
Różnie to wygląda w zależności, czy pod światło czy nie robione, ale jakieś wyobrażenie o kolorze można uzyskać :happy:
Łóżko było drewniane w kolorze kalvados jak szafka nocna. Teraz się nad nią zastanawiamy, czy zostawić, czy wymienić na olchę lub ciemną pasującą do ekoskórki łóżka.
Drzwi na balkon ciut zastawione, ale i tak prawie nie używamy, bo jeszcze nie ma balustrady.
Powiem wam, że bosko się spało na łóżku a nie podłodze :-D
No jeszcze te pikowania będą z czarnymi guziczkami, muszę je zamocować ;)
Czekamy też jeszcze za roletami dzień-noc.
DSC03095.jpgDSC03096.jpgDSC03097.jpgDSC03098.jpg
 

Załączniki

  • DSC03095.jpg
    DSC03095.jpg
    21,4 KB · Wyświetleń: 34
  • DSC03096.jpg
    DSC03096.jpg
    22,1 KB · Wyświetleń: 35
  • DSC03097.jpg
    DSC03097.jpg
    15,9 KB · Wyświetleń: 40
  • DSC03098.jpg
    DSC03098.jpg
    19,4 KB · Wyświetleń: 35
reklama
Misia Monisia jak wydzielina to pewnie upławy...byłam świadkiem w szpitalu cieknących wód płodowych...to było bardziej chlustanie i dosłownie woda a nie wydzielina
a wydzielina w ciąży to normalka...chyba,że są brązowe i brzydko pachną
 
Do góry