Cały dzień mnie nie było, ale kupa roboty i załatwianie z tą szkołą... zaraz po powrocie były urodziny mojego Jurka, tort i wizyta mojej ulubionej knajpie z sushi
Zarunia, daj parę cm
bo ja mam wzrostu tylko 164cm więc niska jestem... no i stopa 35-36 w zależności od butów (szpilki zwykle 35 i mam przez to problem z butami, większość fajnych modeli rozpoczyna się od rozmiaru 36)... co do biustu to mi urósł bardzo dużo, już od początku ciąży piersi nabrzmiały, wyszły niebieskie żyłki i swędziały troszkę. Z małej miseczki 'b' mam już dość pełne 'c'...
Widziałam temat karmienia piersią... ja nie oceniam innych, każda z nas musi sama zdecydować, czy chce karmić piersią czy nie, a i tak może być, że te co chcą nie będą miały pokarmu i tak będą musiały się na butlę przerzucić... Mi nie przeszkadzają mamy karmiące w miejscach publicznych bo to naturalna sprawa, nie mówię, żeby się rozbierać od pasa w górę i paradować z biustem, karmiąc niemowlę prawie nie widać piersi, można się pieluszką zakryć, nie krępuje mnie gdy widzę coś takiego na ulicy, choć nie wiem jak sama będę się z tym czuła. Jeśli będę mogła to chciałabym karmić piersią, po 1. mój pokarm jest zawsze gotowy i w odpowiedniej temperaturze, po 2. moja zbilansowana dieta sprawia, że daję dziecku wszystko czego potrzebuje, po 3. ja niestety traktuję mleko w proszku jak zupki w proszku... Już kilka afer było, że w mleku znalazły się jakieś toksyczne substancje, ja wiem co jem i wiem, co przez to może znaleźć się w moim pokarmie. Moja przyjaciółka 9 miesięcy karmiła i cały czas była na diecie bo mała miała alergię niemal na wszystko. Wyrzeczenia, wiem, ale schudła po porodzie bardzo szybko i leczyła swoim pokarmem alergię dziecka. Takie mam zdanie, ale szanuję Wasze zdanie i każda z nas ma prawo eksploatować swoje piersi tak, jak uważa
Ale urodziny miał ten mój ... dostał wymarzony prezent, poszliśmy na super sushi i był pyszny tort
chyba 5000 kcal dzisiaj zjadłam