reklama
Anulka_marcowa
Fanka BB :)
Kartagina, pewnie, że się z Tobą zgadzam. Wszystko ma swój czas. Jak piszesz koncerty i imprezy zalewane to też już przeszłość, nie można żyć ciągle tym samym, bo i nasze cele i potrzeby życiowe się zmieniają. Każdy jest jaki jest i co innego go uszczęśliwia. Ważne, żeby znaleźć to coś i tyle:-)
A Kordosia nie pisała, że gdzieś wyjeżdża? W sumie to nie jestem pewna, bo to tyle postów dziennie, więc pewnie ok 100 postów temu Kordosia coś pisała, ha, ha.
A Kordosia nie pisała, że gdzieś wyjeżdża? W sumie to nie jestem pewna, bo to tyle postów dziennie, więc pewnie ok 100 postów temu Kordosia coś pisała, ha, ha.
Ostatnia edycja:
ana89 ja też uważam że wszystkich trzeba szanować w ich decyzjach. Tak jak ty myślę, że na wszystko przychodzi czas.
Ja sama po przejściach z poronieniami też mówiłam że jedno mi wystarczy i nie chcę dzieci... i mówiłam NIGDY!!! ale świadomość posiadania jedynaka??? PRZENIGDY!! może gdybym sama nim była ale mam siostrę, co prawda daleko i kontakt jest mały ale nie lubię egoistów i nie rozumiem ludzi, którzy dla swojego dziecka nie chcą towarzystwa. dla mnie 2+2 to minimum!
Ja sama po przejściach z poronieniami też mówiłam że jedno mi wystarczy i nie chcę dzieci... i mówiłam NIGDY!!! ale świadomość posiadania jedynaka??? PRZENIGDY!! może gdybym sama nim była ale mam siostrę, co prawda daleko i kontakt jest mały ale nie lubię egoistów i nie rozumiem ludzi, którzy dla swojego dziecka nie chcą towarzystwa. dla mnie 2+2 to minimum!
Kartagina,nie ma sprawy! Wpadamy jak nic. Podoba mi się, że od siebie mam dużo pociągów do Olsztyna. No i też bym chciała mieć sporą gromadkę. Ale to chyba dlatego, że będziemy w przyszłości mieszkać z dala od mojej rodziny. Chociaż... Ja mam dużo kuzynostwa w zbliżonym wieku i zawsze mi się to podobało.
Ewa,a u nas grzybów nie ma. no i chora w łóżku leżę, także nie ma szans. Co Wy wszystkie z tym rosołem? U Teściów nie mam co liczyć na rosół, bo chłopy zup nie jedzą. W przyszłym tygodniu będę u siebie, to sobie zamówię. ;-)
Patrycja, masz szczęście, że mam chwilowy afront do jedzenia, jem mniej od mojego chorego szwagra,także tego. Smaczności.
Żgutek,powiem Ci, że to paskudztwo działa. Dzisiaj już trochę lepiej. No i zgadzam się z Tobą, fajnie tu z Wami, Adam już nie narzeka,że ciągle o dzieciach gadam, bo o tym to z Wami.
Anulka,rzeczywiście, będzie już prawie tak, jak byśmy się znały na żywo! A potem to możemy nawet osobne forum na fora.pl dla nas założyć. :-)
micela,to dałaś czadu! Ja swój karnet odsprzedałam, porozciągam się w domu, bo nie czuję się na siłach, żeby na siłownię biegać.
sealpup,też bym się na jego miejscu wkurzała.
bachuta,już mi przeszły fantazje na temat rosołku. Wszystko będzie w porządku, zobaczysz. Trzymam kciuki &&&&&&
kobita,no to wspaniale! Ja też czuję takie gilganie, chociaż wczoraj jakby coś mocniejszego było.
ana,wczoraj coś czytałam, że katar i krwawienie z nosa to od hormonów. Chyba nawet to było w kalendarzu ciąży babyboom.
Witajcie marcóweczki! Nadaję już drugi dzień z łóżka, polecam na przeziębienia syrop z cebuli + syrop z czosnku, cytryny i miodu. Paskudztwa, ale działają, jest już trochę lepiej. Wczoraj skończyłam już trzeci kryminał i powoli mi się zapas książek kurczy, sięgnęłam teraz po jakąś trylogię o Bydgoszczy, całkiem fajnie się czyta. Później chyba sobie wrócę do Tolkiena. W środę jedziemy do Wiągu (Bory Tucholskie), tam w szkole ma być wmurowanie tablicy ku czci pradziadka mojego Adama, no i razem z najmłodszym jego potomkiem w brzuszku trzeba się wybrać.
A poza tym... Mamy dziś rocznicę ślubu, o.
Ewa,a u nas grzybów nie ma. no i chora w łóżku leżę, także nie ma szans. Co Wy wszystkie z tym rosołem? U Teściów nie mam co liczyć na rosół, bo chłopy zup nie jedzą. W przyszłym tygodniu będę u siebie, to sobie zamówię. ;-)
Patrycja, masz szczęście, że mam chwilowy afront do jedzenia, jem mniej od mojego chorego szwagra,także tego. Smaczności.
Żgutek,powiem Ci, że to paskudztwo działa. Dzisiaj już trochę lepiej. No i zgadzam się z Tobą, fajnie tu z Wami, Adam już nie narzeka,że ciągle o dzieciach gadam, bo o tym to z Wami.
Anulka,rzeczywiście, będzie już prawie tak, jak byśmy się znały na żywo! A potem to możemy nawet osobne forum na fora.pl dla nas założyć. :-)
micela,to dałaś czadu! Ja swój karnet odsprzedałam, porozciągam się w domu, bo nie czuję się na siłach, żeby na siłownię biegać.
sealpup,też bym się na jego miejscu wkurzała.
bachuta,już mi przeszły fantazje na temat rosołku. Wszystko będzie w porządku, zobaczysz. Trzymam kciuki &&&&&&
kobita,no to wspaniale! Ja też czuję takie gilganie, chociaż wczoraj jakby coś mocniejszego było.
ana,wczoraj coś czytałam, że katar i krwawienie z nosa to od hormonów. Chyba nawet to było w kalendarzu ciąży babyboom.
Witajcie marcóweczki! Nadaję już drugi dzień z łóżka, polecam na przeziębienia syrop z cebuli + syrop z czosnku, cytryny i miodu. Paskudztwa, ale działają, jest już trochę lepiej. Wczoraj skończyłam już trzeci kryminał i powoli mi się zapas książek kurczy, sięgnęłam teraz po jakąś trylogię o Bydgoszczy, całkiem fajnie się czyta. Później chyba sobie wrócę do Tolkiena. W środę jedziemy do Wiągu (Bory Tucholskie), tam w szkole ma być wmurowanie tablicy ku czci pradziadka mojego Adama, no i razem z najmłodszym jego potomkiem w brzuszku trzeba się wybrać.
A poza tym... Mamy dziś rocznicę ślubu, o.
Ostatnia edycja:
Anulka_marcowa ja jestem taka jak ty na pewno nie typ matki polki. Chcialam miec jedno bo małżeństwo bez dzieci jest smutne to nie rodzina. Moj maz chcial dwojke a najlepiej trojke. Dwojka jest kompromisem. Kiedys zostalam bardzo skrytykowana przez partnerke mojego ojca ze nam się w dupach poprzewracalo ze zamiast miec drugie dziecko to ja chcę duzy dom. Tak. Chcialam sobie pozyc. Ale zegar tyka maz 10 lat starszy coraz mniej cierpliwości I bylo albo teraz albo zamilkniemy na zawsze. Nie uważam ze jest w tym cos zlego każdy ma swoje priorytety.
Kartagina ja jestem jedynaczka. Nie zgadzam sie z naklejka jedynaka egoisty znam ludzi którzy maja rodzeństwo I sa najpodlejszymi egoistami I egocentrykami na swiecie. Takze prosze nie generaluzuj bo to komus może sprawic przykrosc. Ludzie decyduja sie na jedno dziecko z roznych powodow. Ja wolalabym miec jedno ale za to miec wiecej pieniędzy na jego utrzymanie I ksztalcenie. Czy to zle pobudki? Nie wiem czy stac nas na zycie na tym samym poziomie z dwójką dzieci bo nie wiem czy będzie nas stac na moj powrót do pracy na caly etat. Ot proza zycia.
Kartagina ja jestem jedynaczka. Nie zgadzam sie z naklejka jedynaka egoisty znam ludzi którzy maja rodzeństwo I sa najpodlejszymi egoistami I egocentrykami na swiecie. Takze prosze nie generaluzuj bo to komus może sprawic przykrosc. Ludzie decyduja sie na jedno dziecko z roznych powodow. Ja wolalabym miec jedno ale za to miec wiecej pieniędzy na jego utrzymanie I ksztalcenie. Czy to zle pobudki? Nie wiem czy stac nas na zycie na tym samym poziomie z dwójką dzieci bo nie wiem czy będzie nas stac na moj powrót do pracy na caly etat. Ot proza zycia.
Patrycja2301
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2014
- Postów
- 3 185
Dzień dobry
Dzisiaj pospałam, bo późno się położyliśmy. Pizzy zostało jeszcze na dzisiaj. Pogoda piękna, wstaję z łóżka, śniadanko i spacer.
Udanego dnia !
Dzisiaj pospałam, bo późno się położyliśmy. Pizzy zostało jeszcze na dzisiaj. Pogoda piękna, wstaję z łóżka, śniadanko i spacer.
Udanego dnia !
sealpup, znam wielu bardzo przyjemnych jedynaków, wśród nich jest moja najlepsza przyjaciółka. Wszystko zależy od sposobu wychowywania dziecka no i od samego charakteru, przynajmniej ja tak myślę, a jestem jedną z młodszych tutaj więc powiecie zaraz, że się nie znam. Wiem tylko, że dopóki ja byłam jedynaczką to w czasie, gdy nie było jakichś tam spotkań z kuzynostwem, to było mi źle. I zgadzam się z Twoimi racjami, to, że np. ja chcę mieć czwórkę dzieci, to nie oznacza że się zdecydujemy, bo to wszystko zależy też od warunków, w jakich będziemy żyć. Prawdą jest, że dziecko dużo, a nawet bardzo dużo kosztuje. Jestem pełna podziwu dla mojej cioci, która właściwie sama wychowała trójkę dzieci, nie rezygnując jednocześnie z pracy, z drugiej strony miała ogromne wsparcie ze strony rodziny, np. zamiast wydawać pieniądze na jakieś kursy językowe dla kuzyna, to ja z nim spędzałam dużo czasu nad angielskim, akurat wtedy dawałam korepetycje. Z kolei mój wujek ma jednego syna, teraz chłopak ma już prawie 15 lat, ale często było po nim widać, że jest po prostu smutny.
No i to prawda, generalizowanie nie jest zbyt dobre...
No i to prawda, generalizowanie nie jest zbyt dobre...
pełen szacun dla wszystkich tutaj!
Sealpup, nie czuj urazy, nie chciałam- sama mam przyjaciółkę jedyną i niezastąpioną, która jest jedynaczką i nigdy w życiu nie powiedziałabym o niej że jest egoistką. jakby mogła nieba by przychyliła a odda ostatnią kromkę chleba żeby uszczęśliwić drugiego człowieka! to było stwierdzenie bardzo ogólne i nie kierowane do nikogo. poprostu zdarzają się tacy. jak pisałam wcześniej, też chciałam mieć tylko 1.
Natalia wszystkiego naj! rocznica na leżąco... no cóż dziecka już raczej nie zrobicie zdróweczka kochana!!! mnie zaczęło boleć gardło, wiedziałam że tak będzie bo ostatnie 2 tyg dzieci chorowały....
Sealpup, nie czuj urazy, nie chciałam- sama mam przyjaciółkę jedyną i niezastąpioną, która jest jedynaczką i nigdy w życiu nie powiedziałabym o niej że jest egoistką. jakby mogła nieba by przychyliła a odda ostatnią kromkę chleba żeby uszczęśliwić drugiego człowieka! to było stwierdzenie bardzo ogólne i nie kierowane do nikogo. poprostu zdarzają się tacy. jak pisałam wcześniej, też chciałam mieć tylko 1.
Natalia wszystkiego naj! rocznica na leżąco... no cóż dziecka już raczej nie zrobicie zdróweczka kochana!!! mnie zaczęło boleć gardło, wiedziałam że tak będzie bo ostatnie 2 tyg dzieci chorowały....
kartagina, dziękuję! Dziecka już raczej nie, bo się nie da. Niech Adam koło mnie dzisiaj pobiega, to wystarczy. Spróbuj zmajstrować syrop z cebuli i dużo herbaty z malinkami. Na mnie to podziałało. Został ino katar, a wiadomo, że nieleczony trwa tydzień, a leczony 7 dni, chociaż Adamowi przeszedł chyba po czterech.
reklama
heven
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2014
- Postów
- 2 356
dzień dobry!!!!melduję się i ja!!!!no nie nadrobię was po jednym dniu!!!!
Anulka_marcowa miałam takie samo zdanie jak ty......po urodzeniu syna nie myśleliśmy o następnym dziecku..najpierw budowa potem młody zrobił się samodzielny i nam było z tym dobrze....ale nagle przyszedł czas na zmianę decyzji i ja i mąż bardzo chcieliśmy dzidziusia!!!a w młodości marzyłam o 4 dzieci i nadal marzę,ale LAJF IS BRUTAL niestety!!!
Patrycja ,ale apetytu mi narobiłaś tą pizzą...ale niestety mam za daleko do ciebie!!!
a może są dziewczyny z wielkopolski????
miłego dnia!!!
Anulka_marcowa miałam takie samo zdanie jak ty......po urodzeniu syna nie myśleliśmy o następnym dziecku..najpierw budowa potem młody zrobił się samodzielny i nam było z tym dobrze....ale nagle przyszedł czas na zmianę decyzji i ja i mąż bardzo chcieliśmy dzidziusia!!!a w młodości marzyłam o 4 dzieci i nadal marzę,ale LAJF IS BRUTAL niestety!!!
Patrycja ,ale apetytu mi narobiłaś tą pizzą...ale niestety mam za daleko do ciebie!!!
a może są dziewczyny z wielkopolski????
miłego dnia!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
Podziel się: