reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

dzień dobry!!!!!

Kradz dobrze pamiętasz ja mam dzisiaj wizytę,ale dopiero o 17-40:angry::angry::angry:...ale jestem nerwowa od rana:sorry2::sorry2: a gdzie do wizyty!!!!!

Rurka super wieści..mam nazieję,ze taką samą relacje dzisiaj zdam

Natalia trzymam kciuki za obronę...ja obstawiam 6 jak nic!!!

Bachuta ja tez mam taki nałóg jak większość z nas i chociaż czasem nie mam weny na pisanie to chociaż się przywitam i od razu jepiej człowiekowi!!!!
 
reklama
karola322, myślę, ze możes tantum verde w aerozolu. no i coś do ssania, najlepiej zapytaj w aptece. to już 2 trymestr, wiec można więcej troszke farmakologii


Anulka_marcowa, a co temu panu Przemkowi się kurczyło? :-D


konwalianka, krropelka, zdrówka!!

czy u kogoś jeszcze wyszła przezierność ponad normę? u nas 2,7 mm:dry:, ale lekarz powiedział, że nie ma co sie przejmować, bo dziecko duże już. no wiec staram sie nie przejmować




co do alkoholu/papierosów/narkotyków - jestem ich zdecydowaną przeciwniczką. w ciązy i poza ciążą.
a teraz to fajki tak okropnie mi śmierdzą, że jak sąsiad na podwórku obok pali, to ja zamykam okna w domu.


też czekam na ruchy, albo chociaż wyraźniejsze łaskotki


gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze!
moja dopiero za 2 tyg.


ktoś już tu kiedys pisał, że bąbelek nie lubi wtorku.
mój też nie lubi. zdecydowanie. dziś ponownie skłon przed porcelanką. tak bez zapowiedzi nawet specjalnej.
no coś mi mówi, że to moje dziecięcię urodzi się we wtorek i do ostatniego wtorku da matce popalić ;-)
 
Elzbietka nie nakrecaj sie niepokojaca jest przeziernosc powyzej 3ale to tez jeszcze o niczym noe swiadczy...ty masz w normie i nie porownuj do innych dziewczyn kazda z nas jestt inna i kazda ma inego bobasa twoj moze byc rEczywiscie duzym dzieckiem takze spokojnie


Natala trzymam kciuki za obrone!
 
karola mam ten sam problem... gardlo bolimnie od niedzieli i z dnia na dzien zero poprawy. apetytu nie mialam wielkiego, ale teraz to mi zanikl kompletnie. wpycham w siebie jedzenie jakies zeby moc witamine ciazowa 2 razy dziennie polknac, bo trzeba podczas posilku. koszmar. do tego doszedl katar i juz nos obrupany... a na gardlo sol woda utleniona - jak dla mnie nie do przyjecia. zoladek pod gardlem na sama mysl. strepsils ma na ulotce, ze w ciazy nie wolno. wcz kupilam jakies cukierki miodowo- mietowe na gardlo. to nie lek wiec bol nie mija, ale oddycha sie lepiej i ta paskudna klucha z gardla troche schodzi. bo rano i wieczorem to masakra. charcze jak jakis gruzlik i wypluwam z siebie dziwne rzeczy... dzis przed 6 obudzil mnie bol gardla...
mozna tez zrobic sok z cebuli i cukru, ale jak dla mnie odpada. nie dzwignelabym spozycia tego ani teraz ani nigdy.
kupilam tez wcz rumianek w zaszetkach i dzis mam w planie nim wyplukac gardlo. kiedys dalam rade nawet pic rumianek wiec z plukaniem powinnam sobie poradzic. czytalam tez o szalwii, ale tu nie widzialam by mozna bylo ja kupic.
poza tym popijam ciepla herbate z miodem i cytryna ( na szczescie juz mi smakuje) i cieple mleko z miodem badz same.

a u nas wcz Dzidzia na usg skakala jak kaskader. a ja myslalam, ze sie posikam. tuz przed wizyta dla lepszej widocznosci wypilam 3/4 sporego bidonu wody. a potem polozna wbijala mi sie ta koncowka tuz obok pecherza. musialam sie koncentrowac by nie popuscic. a po wszytskim chyba wiadro wysikalam i to dwa razy w odsteoie kwadransa. a Dzidzia byla niewspolpracujaca. pomimo moich skokow i wygibasow nie udalo sie jej namowic do odpowiedniej pozycji. wiec przeziernosc bedzie w nastepnym tyg w srode. a wczoraj posluchalismy serduszka, ktore bilo idealnie. popatrzylismy na popisy sportowe. i dowiedzielismy sie, ze ma 5 cm. superasnie. ciagle chodza mi po glowie te obrazy. fantastycznie bylo wkoncu zobaczyc Maluszka. a moj M mial takiego rogala na buzce :). potem mowil, ze byl bliski lez jak uslyszal serduszko. no i Dzidzia do nas pomachala. Nasza Kochana :*

a za oknem wiatr i deszcz. ja odprowadzilam syna do szkoly i poce sie pod kocem na sofie. moze wypoce to chorobsko.
 
Gratuluję udanych wizyt!:-) ja zabiegana a do tego chora, kaszel, katar, gardło, fuj!
Wczoraj miałam wizytę na szybko bo mój krwiak postanowił się ewakuować i już sladu po nim nie ma, trochę plamilam, dzidzia to na 100 procent dziewczę o imieniu na 60 procent Gosia( do rymu z siostrami) mierzy sobie 10 cm i daje czadu z kopniakami które widać na usg a ja je od udczuwam jak płukanie plastikowym mloteczkiem, delikatne ale z całą pewnością wiem że to nie jelita:-D
Co do palenia i picia...0 procent litości dla matek pijacych, pracowałam w domu dziecka i co drugie miało Fas albo Fae, nie ma czegoś takiego jak bezpieczna dawka alkoholu. A palenie...no cóż, mierzi mnie jak widze kopcaca brzuchatke, wogóle ja bym się wwstydziła tak chodzić po ulicy i narażać się na ciosy oburzonych ludzi, współczuję uzależnionym matkom, wiem jaki to paskudny nałóg, sama rzuciłam w pierwszej ciąży do 7 tygodnia- łatwo nie bbyło, ale nie chciałam by mała rosła w popielniczce.
 
Z@t super że się ulotnil uff :-)

Sunajka Heven kciuki trzymam za wizyty

Natalia jeszcze raz powodzenia na obronie, ha będziesz zdawała podwójnie maluszek pomoże buziaki

Anulka jak ja Cię rozumiem ja sobie poniedziałku nie wyobrażam jak będę musiala iść do pracy blee


Miłego dnia
 
Ale się dziś denerwuję zaraz odlecę
Nakręciłam się, że hej, mdłości w zmożonej sile, nie wytrzymam do 15

z@t ale duża ta Twoja córcia :-), nie dziwię się że masz piłeczkę na brzuszku a już chciałam Ci napisać abyś nie połykała grejpfrutów całości :-)
Krropelka gratuluję udanej wizyty w końcu mieliście upragniony widoki

Na gardło dobre płukanie szałwią
 
Witam się :)
Powodzenia na wizytach i na obronie! Będzie dobrze :-)

Przypomniała mi się zabawna historia z soboty. Teściowa siostry ja dobiła :-D oznajmiając, że siostry mąż miał 63 cm jak się urodził!
Lekarz jej wciąż mówi, że mała jest bardzo duża.
A ja się śmiałam, że się nogami od wątroby odepchnie i sama sobie wyjdzie :-)

Mieliśmy jechać do Gdańska, ale nam wizytę odwołali. Więc jeszcze w piżamie :tak:
 
reklama
Jak tak czytam Wasze wpisy o udanych wizytach, wiercących się Maluszkach albo odwróconych i mających badania w nosie to aż mi się oczy szklą i się uśmiecham do monitora z radości :)
 
Do góry