reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
Patrycjo nie mówię,że matki rodzące przez cc są gorsze, nie nie . Po prostu ciekawi mnie co dyktuje Tobą. Szanuję każdą decyzję.
Powiem ja rodziłam bez znieczulenia, mam wysoki próg bólu. Do dentysty np leczenie zębów też odbywa się bez znieczulenia.
Wyszłam z założenia skoro weszło tamtędy to i wyjść musi :-D. Cesarki nie miałam nigdy, żadnej operacji też nie więc nie wiem jak to jest pod nożem. Każda z nas naturalny i cesarkę będzie odczuwać inaczej.
Napiszę jedno widziałam matki po cesarce i matki po naturalnym porodzie i różnica jest zdecydowana. Te po naturalnym śmigają szybciej i nie ma problemu przy opiece nad dzieckiem.
 
Mi np lekarz powiedzial ze bede prawdopodobnie musial miec cesarke bo w biodrach jestem waska. Ogolnie mala i drobna jestem.Ale powiedzial ze wybor nalezy do mnie.
 
Natura tak wymyśliła że bioderka się trochę rozszerzą. Mierzą to przed porodem tymi swoimi dziwnymi sprzętami, ale faktycznie jeśli główka miałaby się zaklinować to lepiej cc. Choć mam koleżanki też szczupłe niecałe 90cm w biodrach i rodziły naturalnie.
 
O dziewczynki widzę że się Wam na wspomnienia porodowe zebrało :-D
Ja miałam cc i Wam powiem że jakoś szybko doszłam do siebie. Już po 7 godzinach wstałam i sama wzięłam prysznic. Następnego dnia to pielęgniarki się śmiały że już biegam "jak gazela" :-D Zawsze byłam aktywna i w ciąży również więc może dlatego. Choć były ze mną na sali dziewczyny dużo młodsze ode mnie i naprawdę długo dochodziły do siebie. Tak że to różnie bywa....
Ja przez całą ciążę miałam nastawienie na poród naturalny, dzidzia była prawidłowo ułożona, chodziliśmy z mężem do szkoły rodzenia, mąż miała być ze mną przy porodzie... Ale życie pisze różne scenariusze... w 39 tc odeszły mi wody a rozwarcia i skurczów brak. Miałam wywoływany poród ale nic to nie dało, więc po chyba 14 godzinach decyzja że cesarka...
Z perspektywy czasu nie żałuję... to było niedługo po tych głośnych sprawach że nie chcieli wykonać cesarki a potem dzieciaczki nie przeżyły... Obecnie cc jest dużo bezpieczniejsze niż np 30 lat temu gdy nasze mamy rodziły.
Tak że bądźcie przygotowane na różne scenariusze....
Ale do marca jeszcze kupa czasu. Teraz proszę się delektować ciążą :-D
 
Anulka dzięki...polecę zaraz do spiżarni ...mam takie malutkie słoiczki...a tak za mną teraz coś chodzi....i syn powiedział,że mi coś wymyśli..smażonego...chleb z żółtym serkiem.....
 
reklama
Do góry