reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
Xenian witaj :) ja też pierwsze dzieciątko więc jestem 'zielona' tak jak ty :) U mnie były hormony przez ponad pół roku, bo cyklów żadnych (żadnych owulacji ani miesiączek) więc lekarz dał nam 5% szans na własne dziecko. I bez starania się, na luzie, po 4 miesiącach od odstawienia hormonów się okazało, że dzidzia ;) pani gin też była w szoku. Stwierdziła, że nauką tego nie może wyjaśnić ;-)

Ja dzisiaj zjadłam parę kostek czekolady bo tak jakoś miałam ochotę, ale zemdliło mnie od niej więc odpuszczam słodkie :-D wolę kabanosy ;-)
 
Ana89- Wspaniała wiadomość!!!

Ja całe życie słuchałam od lekarzy, że będzie z ciążą bardzo ciężko a raczej mam się w ogóle nie nastawiać. Zdecydowaliśmy się w miarę wcześnie (ale bez przesady:p Prawie rok po ślubie), żeby był czas na wieloletnie starania się i leczenie. No i O!

Pierwszy możliwy cykl, my zupełnie niespodziewający się rezultatów. Bałam się pić alkohol, więc robiłam test przed każdym weekendem (paranoja). Pierwszy nic nie wykazał, po dwóch tygodniach znowu nic. Miałam pewne podejrzenia, bo nie miałam apetytu i zaczęły mnie pobolewać piersi, ale to przecież przez zbliżającą się miesiączkę:p:p:p

Kupiłam kilkanaście testów ciążowych (na te miesiące jeśli nie lata starań) i z zupełnego już braku zajęcia zrobiłam kolejny i SZOCK!!!

I nagle po cotygodniowych negatywnych testach dowiedziałam się, że jestem w 6 tygodniu (teraz już w 8).

Póki co kompletnie nie mogę jeść, mdłości potworne, ale na szczęście bez wymiotów. Lekkie zmęczenie, zawroty głowy, ale przede wszystkim banan na twarzy:D

Macie jakieś dolegliwości? Jak sobie radzicie?
 
Xenian, witaj i rozgość się:-)
Coraz nas więcej, fajnie.

Z@t, uzupełnij listę marcóweczek, po aż ciekawa jestem ile nas już jest :-)

Xenian, super, że tak szybko się udało. My tak mieliśmy z pierwszym dzieckiem. Pierwsza próba i pyk, po tygodniu byłam w ciąży.
I nic się nie "trzęś" nad ciążą, zobaczysz wszystko będzie dobrze i ze wszystkim sobie poradzisz. Współczuję mdłości, mnie na szczęście to nie dotyczy...
 
Xenian dolegliwości to odpuściły tylko nielicznym mamusiom szczęściarom :-).
Ja niestety mam mdłości 24 h i moje patenty imbir i migdały mi nie pomagają. Spać to bym mogła na okrągło idę o
22 a wstaje o 8 i jestem nie wyspana, w ciągu dnia jak córa pozwoli po pracy to też mi się oko przymknie :tak:.
Staram się się jak mogę optymistycznie podchodzić, jak na razie tu mogę się wygadać i ponarzekać :-), bo jak na razie to ja i mąż wiemy.
 
Xenian ja zaczynam 12 tydzień i od ponad tygodnia nie mam już praktycznie mdłości :)
Najbardziej męczą mnie ataki spania, mogłabym spać na stojąco i dość silne bóle głowy.
 
reklama
Do góry