reklama
kradz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2014
- Postów
- 3 085
Dzień dobry!
Wow ale tu ruch się zrobił. Chyba nie doczytam wszystkiego.
Z@t, Xenian u nas 5 miesięcy w sobotę, zapitala ten czas jak szalony.
Jeśli chodzi o usypianie na noc to zwykle kąpiel, karmienie i Hania ułożona na boczek zasypia sama. Czasem jak marudzi to mąż ja zabiera na tv na dół tzn. on ogląda a Hania bujana w wózku zasypia i potem wracają na górę do sypialni.
W dzień pierwsza drzemka w łóżeczku kolejne dwie w wózku, zwykle trzeba ja trochę pobujać albo po prostu zasypia na spacerze. Pory drzemek ma już mniej więcej stałe wiec jak widzę ze juz jest zmęczona to kładę do wóziora i w drogę. Jak ładnie to oczywiście na dwór a jak pogoda do kitu to jeździmy z dywanu na podłogę bo jsk trochę trzęsie to zasypia o wiele szybciej
Wow ale tu ruch się zrobił. Chyba nie doczytam wszystkiego.
Z@t, Xenian u nas 5 miesięcy w sobotę, zapitala ten czas jak szalony.
Jeśli chodzi o usypianie na noc to zwykle kąpiel, karmienie i Hania ułożona na boczek zasypia sama. Czasem jak marudzi to mąż ja zabiera na tv na dół tzn. on ogląda a Hania bujana w wózku zasypia i potem wracają na górę do sypialni.
W dzień pierwsza drzemka w łóżeczku kolejne dwie w wózku, zwykle trzeba ja trochę pobujać albo po prostu zasypia na spacerze. Pory drzemek ma już mniej więcej stałe wiec jak widzę ze juz jest zmęczona to kładę do wóziora i w drogę. Jak ładnie to oczywiście na dwór a jak pogoda do kitu to jeździmy z dywanu na podłogę bo jsk trochę trzęsie to zasypia o wiele szybciej
Xenian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 856
Kradz - ja tu niedawno opisywałam fazy usypiania. I niby teraz Franek usypia w łóżeczku ale ciężko bo przecież się cały czas przewraca na brzuch. Za to bardzo szybko usypia na dużym łóżku. I już pomijam, że się boję go zostawiać samego i przenosze go do łóżeczka jak zaśnie, ale boję się, że się tak nauczy i już będę skazana na takie usypianie. Przy czym samo usypianie mi jakoś strasznie nie przeszkadza (a nawet jest wygodnie) ale nie chcę z Franiem spać. A i tak podczas tego wyjazdu naginam bardzo swoje zasady i biorę go nad ranem do łóżka. Macie jakieś doświadczenia z zasypianiem na łóżku? Może ze starszymi dziećmi?
KRROPELKA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 684
kradz Teos jest kladziony w kolysce, dlstaje smoczka i pieluszke kolo policzka. i w dzien i w nocy. zdarza sie, ze zasnie przy cycku to wtedy tez wedruje do lozeczka. w wozku spi tylko na spacerze. i spi tam bardzo xhetnie zwlaszcza jak wozek sie przemieszcza.
Xenian my bierzemy Teosia do lozka rano, ale nie zawsze. na ogol najpierw do jego lozeczka i dipiero jesli sie nudzi i nas wola to idzie do nas. wieczorem nigdy. w coagu dnia tez na naszym lozku nie spi.
Xenian my bierzemy Teosia do lozka rano, ale nie zawsze. na ogol najpierw do jego lozeczka i dipiero jesli sie nudzi i nas wola to idzie do nas. wieczorem nigdy. w coagu dnia tez na naszym lozku nie spi.
z@t
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2014
- Postów
- 2 431
Xenian mam ten sam problem, nie mogę zostawić Gosi samej w łóżeczku bo się przekreca na brzuszek. Zaczęła usypiac na wieczór przy cycu-niestety. W ciagu dnia ma dwie drzemki...wielki sukces bo rano nie śpi w chuście tylko w naszym łóżku- 2 godziny a potem się przespi z polgodziny/godzinę na spacerze w chuście
Xenian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 856
Z@t - jejku, strasznie mało śpi w dzień Gosiulek. Jak ogarniasz ? Franek śpi różnie. Jak drzemki ma ok 2 godziny to 3-4 razy ale najczęściej się budzi po pół godzinie i koniec. Dlatego lubiłam jego spanie w wózku bo zabujałam i spał dalej. Jak śpi tak krótko to ok godzinę się bawi między drzemkami a potem już jest zmęczony.
Właśnie nie wiem czy tak się sztywno trzymać tego łóżeczka , czy dać sobie na luz i pozwolić mu zasypiać tak jak on potrzebuje. Bo na łóżku jest po prostu chłodek. Ale też czasem chce zasnąć u mnie na kolanach wtulony we mnie i też super ale zawsze go odkładam zanim zaśnie, żeby się oczywiście nie przyzwyczaił i często się wtedy budzi :/ Właśnie potrzebuje opinii kogoś doświadczonego bo jak już wiele razy pisałam- brak mi wyluzowanego podejścia trochę
Właśnie nie wiem czy tak się sztywno trzymać tego łóżeczka , czy dać sobie na luz i pozwolić mu zasypiać tak jak on potrzebuje. Bo na łóżku jest po prostu chłodek. Ale też czasem chce zasnąć u mnie na kolanach wtulony we mnie i też super ale zawsze go odkładam zanim zaśnie, żeby się oczywiście nie przyzwyczaił i często się wtedy budzi :/ Właśnie potrzebuje opinii kogoś doświadczonego bo jak już wiele razy pisałam- brak mi wyluzowanego podejścia trochę
Xenian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 856
Z@t - to super Ja teoretycznie też nie powinnam narzekać bo do przyjazdu tutaj Franek spał od 8.00 do 7.00 i jadł dwa razy w nocy po czym zasypiał. Tylko tu mu się coś ze spaniem porobiło ale nie obwiniam go bo jest gorąco i może mu być niewygodnie bo nie ma materaca tylko śpi na kocach. A macie Gosie dalej w dostawce czy w swoim łóżku?
Martefka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2015
- Postów
- 260
Wreszcie udało mi się siąść do komputera, żeby więcej napisać. Bo na telefonie to jestem w stanie raptem parę zdań wystukać - ciągle się wiesza
Bachuta świetny ten tekst o krewetkach. :-) Ja jak patrzę na zdjęcia to uwierzyć nie mogę jaka to malizna była. I gdzie położyłaś tam zastałaś a teraz - jak leży to macha nogami tak jakby biec gdzieś chciał i klocek taki, że coraz trudniej mi go wyjmować z łóżeczka.
Co do dyskusji o przewijakach - u nas cały czas przewijak na topie. Zdecydowanie dla kręgosłupa ulga. Jak muszę przewinąć na łóżku to zazwyczaj też siadam, a jak jestem wśród swoich to nawet i klękam przed łóżkiem żeby mi było jak najwygodniej.
Ostatnio ekstremalnie przewijaliśmy się na drewnianej ławeczce w Babiogórskim Parku Narodowym. To był hardcore ale daliśmy radę.
Akurat byliśmy bez wózka bo testowaliśmy nosidło i nie dało się inaczej.
Co do zasypiania - w dzień Wojtuś drzemki ma albo w wózku, albo foteliku samochodowym (to jak jesteśmy poza domem) a w domu to albo zasypia w swoim łóżeczku albo na naszym łóżku i potem zazwyczaj go przenoszę. Często, zwłaszcza jak jest zmęczony zasypia mi przy piersi. Lubimy się karmić na leżąco - to prawda, nie chce się potem wstawać ale inaczej nie da rady przy tych upałach - jak próbuję na siedząco to jesteśmy do siebie mega przyklejeni i cali się pocimy.
Wieczorne zasypianie zazwyczaj przy piersi i przenosiny do łózeczka, czasem na chwilę się obudzi, ale potem zasypia już sam.
Do nas bierzemy go zazwyczaj rano jak się obudzi, zwłaszcza w weekendy i wtedy mamy takie swoje chwile tulenia.
Co do czytania - Wojtek uwielbia jak mu się czyta. Razem oglądamy różne książeczki, czytamy bajki i wierszyki. Bardzo to lubi i bardzo interesują go obrazki w książkach. Rośnie mi mol książkowy, ale to dobrze bo ja uwielbiam czytać. MŻ też książkami nie gardzi
Xenian udanych Chrzcin
Elżbietka, a gdzie byłaś nad tym morzem? Ja się właśnie zastanawiam nad okolicami Mielna, ale mamy możliwość dopiero z końcem sierpnia i nie wiem czy wtedy to już nie będzie za zimno dla nas
Fajnie, że macie takie ruchliwe te dzieciaki - Wojtek jest masywny i widzę że czasami mu się żywcem nie chce poćwiczyć, więc w tych kwestiach będziemy chyba ciut o tyłu. Świetnie radzi sobie natomiast z trzymaniem zabawek.
Kropelkaa, o, mój syn też potrafi pociągnąć za włosy... I to jak
Bachuta świetny ten tekst o krewetkach. :-) Ja jak patrzę na zdjęcia to uwierzyć nie mogę jaka to malizna była. I gdzie położyłaś tam zastałaś a teraz - jak leży to macha nogami tak jakby biec gdzieś chciał i klocek taki, że coraz trudniej mi go wyjmować z łóżeczka.
Co do dyskusji o przewijakach - u nas cały czas przewijak na topie. Zdecydowanie dla kręgosłupa ulga. Jak muszę przewinąć na łóżku to zazwyczaj też siadam, a jak jestem wśród swoich to nawet i klękam przed łóżkiem żeby mi było jak najwygodniej.
Ostatnio ekstremalnie przewijaliśmy się na drewnianej ławeczce w Babiogórskim Parku Narodowym. To był hardcore ale daliśmy radę.
Akurat byliśmy bez wózka bo testowaliśmy nosidło i nie dało się inaczej.
Co do zasypiania - w dzień Wojtuś drzemki ma albo w wózku, albo foteliku samochodowym (to jak jesteśmy poza domem) a w domu to albo zasypia w swoim łóżeczku albo na naszym łóżku i potem zazwyczaj go przenoszę. Często, zwłaszcza jak jest zmęczony zasypia mi przy piersi. Lubimy się karmić na leżąco - to prawda, nie chce się potem wstawać ale inaczej nie da rady przy tych upałach - jak próbuję na siedząco to jesteśmy do siebie mega przyklejeni i cali się pocimy.
Wieczorne zasypianie zazwyczaj przy piersi i przenosiny do łózeczka, czasem na chwilę się obudzi, ale potem zasypia już sam.
Do nas bierzemy go zazwyczaj rano jak się obudzi, zwłaszcza w weekendy i wtedy mamy takie swoje chwile tulenia.
Co do czytania - Wojtek uwielbia jak mu się czyta. Razem oglądamy różne książeczki, czytamy bajki i wierszyki. Bardzo to lubi i bardzo interesują go obrazki w książkach. Rośnie mi mol książkowy, ale to dobrze bo ja uwielbiam czytać. MŻ też książkami nie gardzi
Xenian udanych Chrzcin
Elżbietka, a gdzie byłaś nad tym morzem? Ja się właśnie zastanawiam nad okolicami Mielna, ale mamy możliwość dopiero z końcem sierpnia i nie wiem czy wtedy to już nie będzie za zimno dla nas
Fajnie, że macie takie ruchliwe te dzieciaki - Wojtek jest masywny i widzę że czasami mu się żywcem nie chce poćwiczyć, więc w tych kwestiach będziemy chyba ciut o tyłu. Świetnie radzi sobie natomiast z trzymaniem zabawek.
Kropelkaa, o, mój syn też potrafi pociągnąć za włosy... I to jak
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
Podziel się: