reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

Z@t - szok!!! 5 miesięcy? ! Matko, jak to dorośle brzmi:)

Mogę zapytać jak wygląda Wasze usypianie? Dzienne i nocne.
 
reklama
Dzień dobry!
Wow ale tu ruch się zrobił. Chyba nie doczytam wszystkiego.
Z@t, Xenian u nas 5 miesięcy w sobotę, zapitala ten czas jak szalony.

Jeśli chodzi o usypianie na noc to zwykle kąpiel, karmienie i Hania ułożona na boczek zasypia sama. Czasem jak marudzi to mąż ja zabiera na tv na dół tzn. on ogląda a Hania bujana w wózku zasypia i potem wracają na górę do sypialni.
W dzień pierwsza drzemka w łóżeczku kolejne dwie w wózku, zwykle trzeba ja trochę pobujać albo po prostu zasypia na spacerze. Pory drzemek ma już mniej więcej stałe wiec jak widzę ze juz jest zmęczona to kładę do wóziora i w drogę. Jak ładnie to oczywiście na dwór a jak pogoda do kitu to jeździmy z dywanu na podłogę :p bo jsk trochę trzęsie to zasypia o wiele szybciej :)
 
Kradz - ja tu niedawno opisywałam fazy usypiania. I niby teraz Franek usypia w łóżeczku ale ciężko bo przecież się cały czas przewraca na brzuch. Za to bardzo szybko usypia na dużym łóżku. I już pomijam, że się boję go zostawiać samego i przenosze go do łóżeczka jak zaśnie, ale boję się, że się tak nauczy i już będę skazana na takie usypianie. Przy czym samo usypianie mi jakoś strasznie nie przeszkadza (a nawet jest wygodnie) ale nie chcę z Franiem spać. A i tak podczas tego wyjazdu naginam bardzo swoje zasady i biorę go nad ranem do łóżka. Macie jakieś doświadczenia z zasypianiem na łóżku? Może ze starszymi dziećmi?
 
kradz Teos jest kladziony w kolysce, dlstaje smoczka i pieluszke kolo policzka. i w dzien i w nocy. zdarza sie, ze zasnie przy cycku to wtedy tez wedruje do lozeczka. w wozku spi tylko na spacerze. i spi tam bardzo xhetnie zwlaszcza jak wozek sie przemieszcza.

Xenian my bierzemy Teosia do lozka rano, ale nie zawsze. na ogol najpierw do jego lozeczka i dipiero jesli sie nudzi i nas wola to idzie do nas. wieczorem nigdy. w coagu dnia tez na naszym lozku nie spi.
 
Xenian mam ten sam problem, nie mogę zostawić Gosi samej w łóżeczku bo się przekreca na brzuszek. Zaczęła usypiac na wieczór przy cycu-niestety. W ciagu dnia ma dwie drzemki...wielki sukces bo rano nie śpi w chuście tylko w naszym łóżku- 2 godziny a potem się przespi z polgodziny/godzinę na spacerze w chuście
 
Z@t - jejku, strasznie mało śpi w dzień Gosiulek. Jak ogarniasz :)? Franek śpi różnie. Jak drzemki ma ok 2 godziny to 3-4 razy ale najczęściej się budzi po pół godzinie i koniec. Dlatego lubiłam jego spanie w wózku bo zabujałam i spał dalej. Jak śpi tak krótko to ok godzinę się bawi między drzemkami a potem już jest zmęczony.

Właśnie nie wiem czy tak się sztywno trzymać tego łóżeczka , czy dać sobie na luz i pozwolić mu zasypiać tak jak on potrzebuje. Bo na łóżku jest po prostu chłodek. Ale też czasem chce zasnąć u mnie na kolanach wtulony we mnie i też super ale zawsze go odkładam zanim zaśnie, żeby się oczywiście nie przyzwyczaił i często się wtedy budzi :/ Właśnie potrzebuje opinii kogoś doświadczonego:) bo jak już wiele razy pisałam- brak mi wyluzowanego podejścia trochę
 
Xenian ale ona za to śpi od 19 do 9 rano,i dwa razy ssie przez sen...nie narzekam, idzie się wyspać
 
Z@t - to super :) Ja teoretycznie też nie powinnam narzekać bo do przyjazdu tutaj Franek spał od 8.00 do 7.00 i jadł dwa razy w nocy po czym zasypiał. Tylko tu mu się coś ze spaniem porobiło ale nie obwiniam go bo jest gorąco i może mu być niewygodnie bo nie ma materaca tylko śpi na kocach. A macie Gosie dalej w dostawce czy w swoim łóżku?
 
Wreszcie udało mi się siąść do komputera, żeby więcej napisać. Bo na telefonie to jestem w stanie raptem parę zdań wystukać - ciągle się wiesza :(

Bachuta świetny ten tekst o krewetkach. :-) Ja jak patrzę na zdjęcia to uwierzyć nie mogę jaka to malizna była. I gdzie położyłaś tam zastałaś ;) a teraz - jak leży to macha nogami tak jakby biec gdzieś chciał i klocek taki, że coraz trudniej mi go wyjmować z łóżeczka. ;)

Co do dyskusji o przewijakach - u nas cały czas przewijak na topie. Zdecydowanie dla kręgosłupa ulga. Jak muszę przewinąć na łóżku to zazwyczaj też siadam, a jak jestem wśród swoich to nawet i klękam przed łóżkiem żeby mi było jak najwygodniej.
Ostatnio ekstremalnie przewijaliśmy się na drewnianej ławeczce w Babiogórskim Parku Narodowym. To był hardcore ;) ale daliśmy radę.
Akurat byliśmy bez wózka bo testowaliśmy nosidło i nie dało się inaczej.

Co do zasypiania - w dzień Wojtuś drzemki ma albo w wózku, albo foteliku samochodowym (to jak jesteśmy poza domem) a w domu to albo zasypia w swoim łóżeczku albo na naszym łóżku i potem zazwyczaj go przenoszę. Często, zwłaszcza jak jest zmęczony zasypia mi przy piersi. Lubimy się karmić na leżąco - to prawda, nie chce się potem wstawać ale inaczej nie da rady przy tych upałach - jak próbuję na siedząco to jesteśmy do siebie mega przyklejeni i cali się pocimy.
Wieczorne zasypianie zazwyczaj przy piersi i przenosiny do łózeczka, czasem na chwilę się obudzi, ale potem zasypia już sam.
Do nas bierzemy go zazwyczaj rano jak się obudzi, zwłaszcza w weekendy i wtedy mamy takie swoje chwile tulenia.

Co do czytania - Wojtek uwielbia jak mu się czyta. Razem oglądamy różne książeczki, czytamy bajki i wierszyki. Bardzo to lubi i bardzo interesują go obrazki w książkach. Rośnie mi mol książkowy, ale to dobrze bo ja uwielbiam czytać. MŻ też książkami nie gardzi ;)

Xenian udanych Chrzcin :)

Elżbietka, a gdzie byłaś nad tym morzem? Ja się właśnie zastanawiam nad okolicami Mielna, ale mamy możliwość dopiero z końcem sierpnia i nie wiem czy wtedy to już nie będzie za zimno dla nas ;)

Fajnie, że macie takie ruchliwe te dzieciaki - Wojtek jest masywny i widzę że czasami mu się żywcem nie chce poćwiczyć, więc w tych kwestiach będziemy chyba ciut o tyłu. Świetnie radzi sobie natomiast z trzymaniem zabawek.

Kropelkaa, o, mój syn też potrafi pociągnąć za włosy... I to jak ;)
 
reklama
a no rosna te nasze Maluchy
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    18,6 KB · Wyświetleń: 59
  • image.jpg
    image.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 51
  • image.jpg
    image.jpg
    19,1 KB · Wyświetleń: 51
Do góry