Janek też na smoka się złościł, już z miesiąc nie ssał. Chyba możemy wyrzucić
w sumie cieszę się, bo jakoś nam go nie barkuje, a nie będzie kłopotu z zabraniem.
U nas też rozwoj postępuje
najbardziej lubię bieganie i kopanie nogami. Śmiejemy się w głos jak Janek zaczyna swoje pokazy. Jeszcze ma przy tym taką minę jakby krzyczał "patrzcie, patrzcie, co ja umiem!"
Dziewczyny, co za ironia losu! Jak pisałam, że Janek szczepienia znosi dobrze on zaczął popłakiwać, ale jeszcze byłam nieświadoma co mnie czeka...Potem zaczął strasznie płakać kilka godzin, nie wiedziałam jak mu pomóc, podkurczał mocno nózki, więc może brzuszek po rotawirusie... potem zrobił wielką kupę i się uspokoł. Noc cięzka, budził się bardzo często, a nad ranem, ok 6 pojawiła się gorączka - 39 st. Czy taka gorączka jest normalana? Myslałam, ze niższa będzie w razie czego. Teraz już lepiej, mam nadzieję, że to koniec naszych przygód poszczepiennych![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas też rozwoj postępuje
Dziewczyny, co za ironia losu! Jak pisałam, że Janek szczepienia znosi dobrze on zaczął popłakiwać, ale jeszcze byłam nieświadoma co mnie czeka...Potem zaczął strasznie płakać kilka godzin, nie wiedziałam jak mu pomóc, podkurczał mocno nózki, więc może brzuszek po rotawirusie... potem zrobił wielką kupę i się uspokoł. Noc cięzka, budził się bardzo często, a nad ranem, ok 6 pojawiła się gorączka - 39 st. Czy taka gorączka jest normalana? Myslałam, ze niższa będzie w razie czego. Teraz już lepiej, mam nadzieję, że to koniec naszych przygód poszczepiennych