reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2015

Eh, Dziewczyny. Człowiek chwilę nie ma dostępu do forum, a tu takie afery. Jest mi strasznie przykro i jestem rozczarowana Justyną, tym, że podkopała nasze zaufanie, że sobie z nas zakpiła i (z tego co widzę) sobie poszła. Nawet za bardzo nie próbowała walczyć, odpuściła sobie. Może to i dobrze, bo ciężko byłoby zaufać ponownie, ale też trochę szkoda - ktoś znika nagle dając sygnał, że mu nie zależało... Przykra sprawa ogólnie.

Jestem bardzo za tym, by zamknąć nasz wątek. Ja raczej z tych nieufnych, wiec zdjęć póki co nie wstawiam, a chętnie bym się podzieliła. No i zawsze to jakoś swobodniej by się gadało :) Mamy chętne na nowych moderatorów?

Rurko, myślałam długo o tym, co moglibyście napisać, ale ni nie wymyśliłam :( wszystko jakieś takie banalne się wydaje. Przykro mi, że jeszcze w związku z Justynką na pewno odżyły wspomnienia o Hani :( (swoją drogą nadal jestem w szoku jak można i po co w ogóle coś takiego wymyślać???).

Z@t, u nas też próby butelkowe. I też porażka. W poniedziałek wracam do pracy (raz w tygodniu, na 4 godziny) i jestem załamana. Młody w ogóle nie zasysa butli, początkowo siedzi z nią w buzi, a później coraz bardziej się wkurza, aż do histerycznego płaczu. Nie wiem co robić :( żałuję, ze wcześniej choć troszkę go nie przyzwyczajałam :(

Dziewczyny, dzisiaj zauważyłam drżenie nóżki u Janka. Pogładziłam i od razu przeszło. Ale się wystraszyłam. Znacie to?
I dostałam jakieś dziwne plamienie :( a nadal nie dotarłam po połogu do lekarki, bo ciągle coś.

Jakoś mi tak smutno w związku z tą Justyną. Niesmak!
 
reklama
Rurka, przypomniał mi się cytat z ks. Twardowskiego "Można odejść na zawsze, by stale być blisko". Może Cię zainspiruje.
 
Rurka przytulam Cie bardzo mocno.

Jestem delikatnie mówiąc zniesmaczona sytuacją na forum, tłumaczeniem Justyny, ale szczerze powiem, ze najbardziej zniesmaczona jestem tym faktem, ze napisała na naszym forum Paetiti.... Posty są straszne, niegrzeczne, mam prosbe o nie pisanie wiecej i nie wrzucanie sobie wzajemnie na naszym forum. Prosże robic co chcecie - iść na policję, pisać do siebie na priva... Ale to są wasze prywatne żale i pretensje, my nie musimy byc tego świadkami.

Zgutek miło Cie widzieć. U nas ok. Jakos leci. W przyszłym tygodniu idziemy jeszcze na szczepienia pneumokoki i Rota, zrobiliśmy odstęp miedzy szczepieniami podstawowymi. Dzisiaj przebiło nam sie koło tylne w wózku, drugie tez juz pompowane było, szukałam serwisu na gwałtu rety. A potem pojechaliśmy do koleżanki obejrzeć nowe mieszkanie. Było super miło, mały pieknie do niej gugał. Podrywacz!

Xenian moj moj bujaczek to najlepszy zakup wraz z misiem Szumisiem. Piotruś śpi w bujaczku, nie w łóżeczku, bo jest płasko całkiem, a mnie duzo wygodniej. Zostało tak po CC bo mnie mocno kręgosłup bolal i nie mogłam z łóżka często wstawać, a tak to dziecko mam przy głowie. Powoli bedziemy go uczyć w łóżeczku spac, bo juz zaczyna wyrastać. Nie podnosimy bujaczka do pozycji siedzącej narazie, bo dopóki dziecko nie siedzi, nie chcemy go sadzać. Karuzelkę zakładam tylko w ciagu dnia, jak mały jest aktywny. Uwielbia ją, bije ślimaka ile wlezie. I jeszcze jeden plus - jak mały sie rusza, to sie bujaczek buja sam, jest super wyważony.
 
Bachuta, drżenie to znak ze trzeba iść do neurologa, nie ma co gdybac, podejrzewać, bo przyczyn jest dużo, od najgorszych do najzwyklejszych jak niedojrzały układ nerwowy. Bardzo się bałam o to drżenie przy Zosi, zwłaszcza że miała na początku hiper zoltaczke i straszono mnie uszkodzeniem mózgu, ale do 2 msc zaniklo. Gosia też miała drżenia ale zanim doczekałam neurologa też zaniklo.
Bachuta może by trzeba butelki pozmienaic albo pomyśleć o kubeczku lub łyżeczce...ją jeszcze powalcze, u mnie to kwestia jednej jedynej nocy
 
Agawko a powiedz czy ten miś zastąpi suszarkę? Czy ten szum jest porownywalny? Boję się rachunku za prąd, a z Youtube to nie to samo. Gosia zasypia przy szumie.
 
Ja dziś chciałam ściągnąć mleko dla Frania i zonk. Moje piersi już nie chcą współpracować ze ściągaczką. Udało mi się 20 ml. Porażka. Teraz dopiero zaczynam żałować że nie kupiłam elektrycznej pompki. Bo póki samo mleko leciało to nie widziałam potrzeby żeby kupować takie drogie sprzęty.

Bachuta - ja się nie potrafię tak naprawdę ustosunkować do sytuacji z Justyną. Szkoda, że straciłyśmy aktywną forumowiczkę, bo zostało nas tu niewiele. Ale powiem Ci, że kilka razy poczułam się przez nią zaatakowana i od tamtej pory nie czułam się tu tak swobodnie.
 
Xenian, ja też mam mieszane uczucia. Bardziej chodzi mi o to, ze Justyna nawet za bardzo nie starała sie przekonać Was do swoich racji, ze szybko i łatwo sobie odpuscila, to przykre, bo dawalyscie jej szanse...
co do jej zachowań to pamiętam parę takich akcji, które mnie bardzo zirytowaly, w tym ze dwie z Tobą (z używaniem chemii i spedzaniem czasu z dziećmi). Powiem Ci ze byłam pełna podziwu, ze zachowałas zimna krew :-) a z drugiej strony szkoda że zadna z nas nie zwrócila jej uwagi nigdy skoro jej rady i agresywny ton wypowiedzi przeszkadzaly wielu z nas. To byłoby uczciwsze...?
 
Ostatnia edycja:
mnie tez zaatakowala przed porodem ze udaje ze jestem chora i uzalam sie nad soba, i czy czasem wszystkiego nie zmyslam ? a co sie okazało ? ŻE ona zmyslała sama ... jakie to obłudne :/!
 
Bachuta, mnie ta dziewczyna. denerwowala strasznie, i kilka razy zwróciłam jej uw agę tyle że żadna nigdy mnie nie wsparła więc potem od niedawna postanowiłam nie wchodzić z nia w polemikę bo miała mentalność klientów z którymi pracuję, mocna pozycję na forum, dziewczyny jej się nie stawialy, pamiętam że kilka razy przez nią i jej irytujące posty postanowilam po prostu nic nie pisać. Szczerze mówiąc teraz jest mi dużo łatwiej, bo ona uzurpowala sobie prawo do bycia takim agresywnym przywódcą np ta sytuacja z Charlie- no wtedy przegiela, czy kiedy zaczęła wrzeszczeć że źle lecze swoje dziecko z zespołem aspergera...
Szansę trzeba dawać, ale po tym wszystkim by się tu nie utrzymala
 
reklama
Z@t - pamiętam to z zespołem aspergera. Porażka.

Ja się bardzo starałam być w stosunku do niej miła i sympatyczna nawet po tych akcjach bo nie chciałam robić jakiejś bezsensownej wojny na publicznym forum. Wiedziałam że i tak jej nie przegadam, więc wyjaśniałam sytuacje i dawałam sobie spokój. Ale też miałam momenty niepisania właśnie dzięki niej. Jak kiedyś pisałam, nie mam jeszcze takiej pewności siebie jako mama i trochę się obawiałam, że jednak nie mam racji a charakter mam taki, że schodze z drogi. Zwłaszcza przy ludziach. Ale kilka razy przez nią była niesympatyczna atmosfera na forum.

Mnie się ona od początku wydawała nieteges. Kto zdrabnia swoje imię w tym wieku? I ewidentnie miała kompleksy na wielu polach. Podkreślała często jaką nie jest wspaniałą mamą, jak się zajmuje dzieckiem. Mnie się czerwona lampka zaświeciła zwłaszcza przy tym, że ona więcej dzieci nie chce bo tylko jednemu można wszystko zapewnić i otoczyć miłością i uwagą. Bo co? Matki +2 zaniedbują i nie kochają na każdym kroku:/?

Charlie - pamiętam to i po prostu żenada. Bardzo Cię zaatakowała i chyba tylko jej mogło przyjść do głowy, że zmyślasz. Bo tylko ona byłaby zdolna do pisania bajek w tak poważnych sprawach.

W moich domysłach nazmyślała tyle na tamtym forum bo traciła pozycję, nikt nie zwracał na nią szczególnej uwagi więc walnęła taką wiadomość. Potem poszła na sierpniówki i od tego zaczęła, żeby mieć mocne wejście. Swoją drogą trzeba być ostro nienormalnym, żeby wymyślać wady płodu i poronienie będąc w ciąży! !! Ja się nawet bałam myśleć o takich rzeczach, żeby nie kusić losu.
 
Do góry