reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
witam was kochane gratuluję kolejnym rozpakowanym mamom
Kikut nam odpadł w czwartek niestety Hubercik jest nadal żółty i robiliśmy badania bilirubiny ma powyżej 13 ma a powinno być poniżej 10 i niestety wczoraj wylądował w szpitalu ma 3 kroplówkę z glukoza do nawodnienia bo ma za wysoki mocznik robi dużo kup a mało siusiu
 
Sunajka:o jej strasznie mnie przeraziło co napisalas.. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze ;( ze wylecza szybko te żółtaczkę.. Trzymam mocno kciuki..
 
Dziękuję Justynka
Co mnie pozytywnie zaskoczyło to to że jesteśmy na osobnym oddziale matki z dzieckiem mamy jednoosobowy pokój śpimy razem w łóżku wczoraj zanim pojechaliśmy myślałam że będę musiała go samego zostawić
Lekarka powiedziała że bilirurbina nie jest jeszcze tak bardzo wysoka bardziej martwi ja słaby przyrost wagi teraz warzymy się przed i po jedzeniu zapisuję i zobaczymy po kroplówkach mały częściej sika abyśmy szybko wyplukali to świństwo z organizmu i do domu
Siedzimy jak w izolatce są tu jeszcze 4 pokoje a tam z zapalenie oskrzeli i inne choruska a nas teoretycznie traktują jako zdrowego zobaczymy po wynikach czy nie mamy zapalenia dróg moczowych
 
Sunajka Kochana! To co piszesz brzmi tak strasznie..:( ale naprawde wierze ze Hubert szybko wróci do zdrowka.. Dobrze ze macie izolatke bo mi dzien po porodzie na sale wsadzili babke z córką.. I ta dziewczyna byla chora.. Ciągle smarkala.. Bałam sie ze zarazi mi Rafalka.. Normalnie bez mózgu to bylo.. Powinni ja odizolowac.. Naszczescie niunio zdrowy
 
na wstepie gratuluje rozpakowanym :tak:
jakis czas temu usilowalam napisac posta i trzy razy mi wywalilo strone wtrakcie. zezlilam sie i juz wiecej nie probowalam. ogolnie mialam kryzys przez ta ospe Filipa. tak mi bylo go zal. na szczescie to juz za nami. ma slady, ale ladnei wszytsko przyschlo i nie swedzi.

w kwestii odchodow poporodowych to sie zgadzam - to krew i pachniec to ona nie bedzie nigdy. jednak przy zaxhowanej wysokiej higienie - podmywanie, zmiana podpasek itp. nie powinno byc wielkiego smrodu. jesli jest to moze byc cos nie tak.

co do karmienia ja karmie na zmiane z kazdje piersi. jedna piers na jedno posiedzenie.

Sunajka powodzenia w szpitalu. obyscie szybko pokonali potwora i wrocili do domku. chociaz ten plus, ze mozesz byc tez w szpitalu.

a ja mam pytanie... czy ktos jeszcze poza mna ma mnostwo do zgubienia kg po ciazy? czy wszytskie wychudlyscie na masakre? bo ja mam dola i patrzec na siebie nie moge. raz, ze ma problem z ubraniem sie. w nic sie nie mieszcze a jakies namiotowe ciuchy i tak sie na mnie opinaja. bfzuch mam wielki... porazka totalna. usiluje sie jakos zabrac za siebie, ale poki co ograniczylo sie to do pojedynczej sesji z bujakiem do brzuszkow... w ta srode planuje pojsc na basen i na moja gimnastyke w wodzie. planuje a co wyjdzie? ehh... przeraza mnie to, ze zajmie mi cale wieki zanim wroce do wagi i wygladu z przed ciazy... a i ten byl daleki od idealu...
patrze sobie na Teosia i wtedy mysle, ze bylo warto. ale potem patrze w lustro i zalamka.
 
reklama
Ja nawet nie wiem ile waze, ale dużo nie. Tylko brzuch mam średnio jedrny. I zmartwilo mnie że po cięciu przez pół roku nie można ćwiczyć mięśni brzucha, więc pewnie póki co tak zostanie :-(
 
Do góry