Oczywiście, że nie. W ogóle nikt przy zdrowych zmysłach nie stwierdź ciąży biochemicznej na podstawie koloru kreski na teście [emoji16]
To tylko papierek za kilka zlotych. Ma pokazać czy jest ciąża czy nie (a i z tym większość sobie nie radzi) i nic poza tym.
Ja jestem team beta i dopiero po zbadaniu przyrostu można cokolwiek powiedzieć o ciąży, a są tu piękne przypadki które udowadniają, że czasem jeden przyrost jest daremny, a później jest pięknie bo na przykład pomyliło się labo.
Ciąża to nieustanny trening cierpliwości. Ja jestem uzależniona od sikania na testy i totalnie to rozumiem, ale jak pojawia się jakakolwiek nadzieja na ciążę to po prostu ide na bete i mam z głowy [emoji23]