reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

tez sie biore jutro za porzadki :/ dzisiaj musze wlasnie plyn do okien kupic choc jak pomysle, ze pewnie bedzie padac i cala robota na nic...a sasiedzi widzialam dzisiaj wlasnie goscia zawolali do mycia okien, juz sobie wyobrazam jak beda sie dziwnie patrzec na mnie jak zaczne myc sama :p poki co wszyscy w kolo ludzi do tego wynajmuja :p
co do nudy to ja niestety siedze w domu codziennie, mialam isc do pracy, ale okazalo sie ze jestem w ciazy i nie wyszlo.teraz to nawet bym z malym nie miala co zrobic.wiec tak sobie siedze i siedze i niedlugo szalu dostane, ale trudno :)
 
reklama
No nareszcie...zyjecie... :-)
Dzieki Iza,kuruje sie,ale czasami to nie wychodzi...wlasnie wyszarpalam na ogrod dywan zeby go odswiezyc,a teraz tak bedzie lezal do powrotu mojego zeby go wytrzepal i wniosl ;-)Widzialam ze w pl w pogodzie pokazuja dosc zimne swieta,deszcz+snieg :baffled:,wiec troche do kitu,ale wazne ze z rodzinka :-D
Karola,fakt dzieciata i mezata babka zawsze sie jakos dogada,moze dlatego ze maja podobne problemy np.z dziecmi,a taka co nawet nie mysli o macierzynstwie,a wrecz wspolczuje przebierania smierdzacych pampersow,to nie warto sie kolegowac :crazy:
Fajnie ze masz taka pzryjaciolke z dlugim starzem...to juz praktycznie jak rodzina.U mnie kumpele z pl.sie troche rozjechaly w swiat, zmienily miejsca zamieszkania itd i troche sie to wszystko skonczylo,choc nie powiem ze jak jestem w pl.to spotykamy sie na kawce,grillu,pogaduszki,ale to juz nie to....:-:)zawstydzona/y:
Karola ciesz sie ze masz synka ktory potrafi sie sam bawic,pooglada bajki i najwazniejsze chodzi,bo jak bylam w ciazy z drugim dzieckiem to tez nie wiedzialam co z czasem zrobic,maly byl juz dosc duzy (ponad 2 lata)by sie soba zajac,a ja moglam zajac sie przygotowaniami do porodu,urzadzaniem pokoiku,ciuszkow i ogolnie wylegiwanie w wannie w piance.......aleeee po porodzie wszystko nabralo tempa,ze czasami nie wiadomo w co rece wlozyc,a to maly cos chce,a to mala placze i musisz ja wziac na rece,a to jeszcze wez gotuj obiad,sprzataj :szok: urwanie glowy,choc moja mala jeszcze nie chodzi,baa nawet nie siada,to wkladam ja w chodzik i troche maszeruje,troche sie pohusta w lezaczku,ale szybko sie nudzi...Nie spi juz tak czesto jak noworodek i trzeba przy niej latac,a tu jeszcze maly...
Wiec kobietki (w ciazy)delektujcie sie tym stanem bo potem to wam nawet zabraknie dnia na wszystko :-):tak:
Jesli chodzi o porzadki to tez je zaczelam dzisiaj,ale jakos zastanawiam sie nad myciem okien i zawsze to sama robie,wiem ze sasiedzi zamawiaja firme myjaca okna,ale jak widze jaka oni fuszerke odwalaja,to az mi sie niedobrze robi...szybe umyja,a framugi czarne jak swieta ziemia!:angry:Jak sie patrzy na te okna z zewnatrz,to wygladaja jak przed umyciem...to dzieki...
Wole to zrobic sama a dokladnie...:tak:
 
oj Mikusia powiem Ci, ze zaczynam sie wlasnie bac opieki nad dwojka, a wlasciwie boje sie o Filipa, ze bedzie w jakikolwiek sposob czul sie odrzucony. do tej pory byl oczkiem w glowie, do tego jest tak wspanialym dzieckiem, ze juz kompletnie oszalalam na jego punkcie, a tu nagle pojawi sie konkurencja. teraz sie musimy zabrac za pokoj dla niego, zeby mial swoj i zeby to zrobic jak najszybciej. nie chce zeby myslal, ze dziecko sie pojawilo i go wyganiamy z sypialni...chodzi wlasnie o to zeby byl juz w swoim pokoju wczesniej i zeby czul, ze to jest jego itd.
ehh teraz zostaje mi sie modlic tylko, zeby drugie bylo takie jak Filipek...uwierz, ze wtedy bym zadnego problemu nie miala z ogarnianiem domu, gotowaniem i dziecmi ;) powaznie, kazdy kto zna Filipa mowi mi, ze takiego dziecka to w zyciu nie widzieli. jak mial miesiac przesypial mi w nocy od 7 do 9h, plakal tylko i wylacznie jak narobil, albo byl glodny albo zabawka mu wypadla ;) moja mama we wszystkim strasznie chciala nam pomagac, zebysmy sobie poradzili itd, tak sie bala biedna, a przy malym naprawde, ze tak powiem...roboty zbyt wiele nie bylo ;) tylko cycka mu dac i tyle mu do szczecia bylo trzeba ;) ale powaznie, grzeczny mi sie synek udal i bede go cale zycie za to wznosic na wyzyny...tylko wlasnie teraz drugie malenstwo pewnie bedzie przeciwienstwem...ale damy rade ;)
 
k4rol4 no wlasnie modl sie zeby drugie dziecko bylo takie jak Filipek bo z opowiesci moich kolezanek, ktore maja drugie dziecko to mowie ze i w ciazy czuly sie zupelnie inaczej i dziecko jest przeciwienstwem pierwszego. Wiekszosc sie cieszy bo ich pierwsze dzieci byly malymi diabelkami. Ale ja mialam podobnie jak Ty - kolezanki mi kiedys powiedzialy ze jeszcze nigdy nie slyszaly zeby Natalia plakala :) od samego poczatku jak wrocilismy ze szpitala tylko raz budzila sie w nocy a od 3 miesiaca przesypiala cala noc bez budzenia, sama sie bawila czy to w lozeczku czy na macie wiec tez mialam zawsze posprzatane i obiad ugotowany. I chyba dlatgo obawiam sie zdecydowc na drugie dziecko bo jakis wewnetrzny glos mi mowi, ze tym razebym byloby dokladnie odwrotenie :)
 
z tym rodzeństwem to właśnie tak jest. ja i mój brat - totalne przeciwieństwa. popatrzcie w rodzinie może i jakieś wspólne cechy są ale...

co do pogody to ja już się chyba przyzwyczaiłam. w PL było i zimno i ciepło. ludzie chodzili w kurtkach zimowych a ja w krótkim sweterku. na ulicy mnie ludzie pytali czy mi nie zimno. w sumie nie wiem dlaczego ale nie było mi zimno choć tutaj w Szkocji mi ciągle zimno. widocznie mój organizm się już przyzwyczaił...

co do przyjaciół to ogólnie jestem bardzooo towarzyską osobą. ae ta Szkocja sprawiła, że się jakoś w tym wszystkim nie odnajduję. nie wiem która to napisała ale właśnie ja mam takie jakieś przemyślenia, że w Livingston jeszcze nie widziałam "porządnej" rodziny...idziemy z koszyczkiem do Kościoła więc się dokładniej rozejrzę;)

jeszcze raz ponawiam zaproszenie;) kto sam w święta będzie w Szkocji to pisać na priv i przyjeżdżać;)

co do wysypki Małego to pod koniec pobytu w PL zniknęła. a zjadłam cały sernik, piłam kawę z mlekiem...po przylocie znowu dostał. więc według mnie to albo woda (mimo, że twarz myję przegotowaną wodą ale w sumie to by na całym ciele miał) lub tutejsze mleko. które nawet w słoiczkach jest;///

mam też pytanie bo zaczęłam dawać te słoiczki i się zastanawiam jakie powinny być kupki. bo Mały robi takie jak dorosły a mi się wydawało, że jeszcze długo będzie takie papki robił;)
 
K4rol4 zgadzam sie z toba, dziewczynom z Ediego sie udalo ale nam jakos nie wychodzi. U mnie tez chodza i myja okna wiec mam spokoj tylko od srodka sama myje
Mikusia ja raz firmie zwróciłam uwage i teraz już się bardziej przykładają a ze co 2 tyg chodza to duzo mycia nie maja.
Ja dzisiaj pobawiłam się z dziecmi, poszlam na krotki spacer bo strasznie zimno dzisiaj i tak siedze i nic nie robie
Justaaa ja tez moge sie dolaczyc do opinie ze drugie dziecko to przeciwienstwo pierwszego. Przy Kubie zrobilam wszystko, sam bardzo duzo sie bawil a jak juz mial bajki wlaczone to dziecka nie bylo a Majka to totalne przeciwienstwo.
Przerazona ja podobnie, uwielbiam towarzystwo ale w szkocji wiekszosc czasu siedze w domu, jesli sie z kims widze to tylko wtedy kiedy sama sie do kogos wybiore a fajnie by byo jakby ktos do mnie wpadl nawet z niezapowiedziana wizyta. Co do sloiczkow to sobie zaobserwuj bo moja mala dlugo nie mogla hippa jest bo wlasnie miala zatwardzenie i wysypke po tych sloiczkach, po heinz bylo lepiej a jak mialam mozliwosc to sprowadzalam z polski gerbera.
 
Ostatnia edycja:
witam dzewczyny karolka dasz rade u mnie bylo 2 lata i 9 miesiecy roznicy .Klaudia chciala pomagac przy malej to pod moim okiem mogla zapiac zepa od pieluchy czy umyc raczke podczas kapieli nie zakazywalam jej ze nie ruszaj tylko wiadomo musialam jej pilnowac.Ja przez te Szkocje to nie wiem co znaczy zycie towarzyskie ale tak juz jest .A miedzy Polakami to rywalizacja i sa mili jak cos potrzebuja no coz.karolka jakbys chciala sie spotkac to ja jestem chetna siedze calymi dniami sama bo moj M po 12 godz pracuje
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny:-)
My tez zostajemy na swieta w Szkocji;zreszta od kiedy tu jestesmy to zawsze tu spedzamy swieta wielkanocne i najczesciej wycieczkowo:-)Ktoras z Was pisala ze wybiera sie do Deep Sea World my tez sie tam wybieramy w niedziele,planowalismy jechac w inne miejsce ale pogoda teraz nie dopisuje:no:.
Zgadzam sie z Wami ze drugie dziecko jest przeciwienstwem pierwszego,moj synek jak byl niemowlakiem to ladnie przesypial noce a za to corka przeciwnie bardzo malo spala.
 
hej dziewczyny

zgadzam sie rozwniez ze dzieci sa rozne moja starsza panna nic mi nie pozwalala zrobic za to druga pozwala mi nawet paznokcie umalowac;)ciesze sie tez z takiej kolejnosci chyba latwiej sie przestawic z rozrabiaki na grzeczne dziecko ale oby dwie sa prze kochane:)

ja dziewczyny jestem tez bardzo chetna na nowe znajomosci choc pisze krotko i jeszcze jestem w pl to jesli tylko macie chec na spotkanie ja sie pisze na nie:)

dzis mialam szczepienie z Gabi i nawet nie plakala !no dumna jestem z niej!:)
 
reklama
Ja wam powiem ze ostatnio mam dosc wszystkiego. Mojego J wiecznie nie ma prowadzi sobie wygodne zycie a ja mam na glowie dom, dzieci i chce isc do pracy co niestety bedzie wiazalo sie z zatrudnieniem opiekunki ale juz postanowilam ze w domu siedziec nie bede bo siedze i nawet nie mam do kogo sie odezwac ciagle tylko z dziecmi. Nie ma sie z kim spotkac i pogadac, wieczory samotne, weekendy samotne. Ile mozna
 
Do góry