reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

misialula- no ja tez mialam wywolywany i wody przebili ( smiesznie dziwne bylo uczucie tego, pamietam ze cieplo sie zrobilo odrazu :-D) Czop teraz odszedl tez nie widzialam wczesniej - i on naprawde istnieje :szok:
My zdecydowalismy sie miec odrazu dzieci bo pozniej moze czasu nie bedzie i latka nie te same. Zreszta jak sie wychowuje jedno to i dwoch tez sie wychowa i jak sie jest w pieluchach to mozna troszke dluzej w nich pobyc. Z 3- cim zobaczymy jak wyjdzie... najlepiej teraz normalnie rodzic i probowac niedlugo po- bo jak cc to niestety odpada wiec dzidzia ( o ile sie nie wpadnie- a z czastoscia seksiku raczej znikome) to pewnie mina jakies 4 latka.

mamamarzenka-
to teraz sie tak porobilo. Strasznie duzo pisza dziewczyny :-D pozostawiaja lekturke :-D
 
reklama
No, porobiło się :-D Zaglądam tu kilka razy dziennie, a i tak do nadrobienia kilka stron :-)
gizel, w edim zawsze się znajdzie mamuśka chętna na spotkanie. Pełno nas tu, więc do wyboru do koloru. Jeśli masz czas, to ja się chętnie umówię na kawkę w przyszłym tyg :tak:
misialula, ty dalej chętna jesteś na to piwko z okazji dnia kobiet?

Moja mała dziś dostała do possania jabłuszko obrane- takie całe, żeby polizała tylko. Jeeezzzuuu, co to za radość była, gdyby mogła, to by to jabłko w całości połknęła :szok: Nie sądziłam, że aż tak jej posmakuje :-)

Doveinred, my tu wszystkie trzymamy za ciebie kciuki, i za Magdziarz też :tak:
A co do seksu, to ja akurat lubię, choć ostatnio jakoś czasu mniej niż wcześniej :blink:

Widzę, że tu co druga mama miała poród wywoływany... Mi też podłączali kroplówkę, a po kilku godzinach migiem na cesarkę :dry:
Jedyny plus cesarki na przyszłość jest chyba tylko taki, że tam na dole nic się nie rozejdzie... ;-)
 
Anitha rozumiem Cię wiem jako to jest z facetami... Choć nie mogę znów aż tak narzekać. W każdym razie w tych okolicznościach życzę cierpliwości a jak już Cię bardzo będą denerwować to zapraszamy do nas na kawkę:-)
Doveinred ja to ciebie podziwiam za ten spokój na prawdę, ja to pewnie bym już pod szpitalem koczowała czy by mnie tam chcieli czy nie (panikara jestem) chociaż jak mi wody odeszły to spać poszłam... Ale to trochę inna historia i długa... Trzymam mocno kciuki i myślami jestem z Tobą. Powodzenia
misiula wiesz co do tej ich opieki to mam mieszane uczucia no ale jeśli już faktycznie tak to nazwać to dlatego, że po prostu nie mają wyjścia. Nasza sytuacja jest dość specyficzna ...
 
halo jest tam kto??:-) Wychodzi na to, że wczoraj ostatnia skończyłam a dziś jestem pierwsza;-) Ale ja miałam dziś noc w ogóle nie mogłam spać a jak już zasnęłam to o godz 3 nad rane jakiś półgłówek zaczął wydzwaniać na mój domofon. Taki skubaniec natarczywy, że musiałam zejść na dół i wyłączyć dźwięk domofony. Ale chyba dalej wydzwaniał bo mimo wszystko coś tam słyszałam. Pojęcia nie mam, kto to był i czego chciał. W końcu padłam ze zmęczenia o 4.30 a przed 7 moje bobki jak wparowały do sypialni to nie wiedziałam na jakim świecie żyje. I już było po spaniu. A najgorsze jest to, że dziś na noc do pracy.... Masakra....
Dziewczynki wstawajcie już, dotrzymajcie śpiącej mamusi towarzystwa:tak::-)
 
Anitha wiesz nawet gośc może sobie zrobic śniadanie i troche posprzątać, to w końcu tylko gośc a nie osoba chora czy niepełnosprawna a ty nie rób z siebie pokutnicy i jak nie kuzyna to męża goń, chyba masz wystarczająco obowiązków i nie muszą ci ich dokładac. Oj ja bym nie wytrzymała. Ile ty to już znosisz? 2 tyg? Z tego co pamiętam to ty prawka nie masz nie? Szkoda bo byś mogła do mnie wyskoczyc na chwilke. Nic jak tylko kuzyn pojedzie to dawaj znac to Cie nawiedzę. Ktoś w końcu musi podtrzymac tradycje i nabrudzic Ci trochę;-):-):-)
Bzyczek dostałam, dzięki
Gizel dziewczyny z ediego dośc często robią spotkania, a do nas też nie masz delake i nawet pociąg kursuje więc to nie problem, żeby się spotkac, a może my nawiedzimy Ciebie
Misialula ja też zawsze chciałam mieć 3, ale teraz już raczej nie, jak nie będzie wpadki to raczej się nie zdecyduję
Bzyczek my od 7 na nogach ale ja tak od razu do kompa nie mogę usiąśc
A mojej małej jęczmień na oczku się zrobil i wstała z tak spuchnietym okiem, ze się wystraszyłam, na szczęście jest już troszkę (ale tylko troszkę) mniej marudna). Dziwnie przy tych zebach, rano dziecko niewyrazne, z noska leci a reszta dnia ok z katarem tylko marudzenie zostaje
 
IsabellL ja tak od razu też nie usiądę. Muszę przecież chłopców przebrać, zagotować mleko trochę to trwa tak z godz. No i jeszcze doprowadzić siebie do stanu używalności:-).
Kurcze szkoda mi tej Twojej małej. Ja stara krowa miałam jęczmień to mnie tak bolało, że myślałam, że nie wytrzymam co dopiero taki maluch i jeszcze z wychodzącymi ząbkami:-(. Ja nie mogę narzekać bo moim chłopcom zęby wychodziły jakoś tak bezboleśnie a nawet jak trochę marudzili to jak tylko posmarowałam bon jellą to był spokój i cisza. Także życzę, żeby to się wszystko jak najszybciej skończyło.:-)
 
witam z rana z kawka w reku:tak::-) ja sie nawet wyspalam dzisiaj ale zapleglam zaraz po 23:sorry: mezasty choc poszedl spac ze mna razem ( a nie o 2 jak zwykle) to wlasnie z kawa w reku dosypia na sofie:dry:

Amelkowna dostala katar poprzedniej nocy i juz wczoraj zaczal sie kaszel bo jej scieka do gardelka:no: no nic ale z tym do gp nie ide bo ona nawet goraczki nie ma:confused: jak by cos sie dzialo to wole smignac do szpitala-tam nam predzej pomoga:tak: ale tffffffffuuu tfffffffffuuu zeby nie bylo takiej potrzeby.
 
Azorek jeśli mogę coś doradzić w kwestii katarku ... Jak kładziesz malutką spać podłóż jej pod materacyk kilka gazet lub coś podobnego, żeby główka była nieco wyżej niż ciałko. wtedy właśnie nie będzie jej tak spływać do gardełka. A czym czyścisz malutkiej nosek?
 
My też na nogach od 7mej- tzn ja, bo mała zjadła kaszkę i od razu zasnęła, jak nigdy :szok:
Gizel, sama widzisz, ile mam chętnych na spotkanie :-D
Ja w ogóle nie chciałam mieć dzieci :tak: Pamiętam, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, strasznie się bałam jak to będzie, że nie będę w stanie pokochać swojego dziecka.... Wiedziałam, że wszystko się zmieni i dwie rzeczy, które bardzo lubiłam w swoim życiu- tj sen i święty spokój- diabli wezmą :-D Ale te obawy szybko się rozwiały i teraz jestem baardzo szczęśliwa mając przy sobie tą małą istotkę :tak:

A co do samego porodu, to nie panikowałam :-) Kiedy pojawiły się skurcze, poszłam spać- w ogóle nie zajarzyłam, że to skurcze :-D Później się obudziłam i zaczęłam liczyć, i okazało się, że to już to, bo skurcze regularnie co 7 min. Wstałam więc, sprawdziłam, czy wszystko mam w torbie, zmieniłam kotu kuwetę- coby miał czysto, jak mnie nie będzie, nasypałam karmę do miski. Potem pod prysznic, umalować oko- no przecież nie pojadę rodzić nieumalowana :rolleyes:, telefon do szpitala i czekanie.
Dopiero, kiedy w szpitalu już miałam rozwarcie na 9cm i bóle parte, naszła mnie taka myśl: O, jezuuuu, przecież ja za chwilę będę rodzić.... :szok::szok::szok: No, a potem mi zrobili cesarkę :blink:

Dobra, idę ogarnąć siebie i chatę, skoro szanowna panienka zdecydowała się pospać :-D
 
reklama
Do góry