reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

Piekny dzionek dzisiaj...
Czytam sobie ładnie o odchudzaniu. Co prawda mi odchudzanie jakies nie jest potrzebne, bo ledwo co mnie widac zza drzewa:) Ale tez mam swoje "ale" co do ciala. Po skonczeniu karmienia piersia , czyli wraz z nowym rokiem, coraz to wiecej mi sie odklada w biodrach i brzuchu. Znowu sie nie mieszcze we wszystkie gacie sprzed ciazy. A niesttey cwiczyc brzuszkow nie moge bo mi sie miesnie brzucha po porodzie nie zeszly i moga mi flaki podobno wyjsc, przepuklina i takie tam. Wiec zostaje z brzuchalkiem... Nie wspominam tez ze karmienie piersia troche mi je wykonczylo:) takie dwa wisiorki teraz mam:) Tak juz jest ze kazda kobieta na cos w swoim ciele musi ponarzekac:)
A co do dzieciaczkow niejadkow... ja mysle ze dopoki dobrze sie czuje, zdrowy, to jeszcze nie ma obaw do strachu. Moj nati zaczyna mi odmawiac "papek" i tylko konkrety chce wcinac. Szkoda:) papki szybciej sie robi:)
 
reklama
Co do tej karty nhs to wcale ona nie jest do szczegolnych wypadkow,pobytu w szpitalu itp....przynajmniej nie u mnie w miescie. Ja jak jestem w Pl to pediatra zawsze mnie na nia przyjmuje, a jak Nadia miala zapalenie oskrzeli w czasie naszego pobytu w Pl to tez na ta karte wszystko zalatwialam i nie robili problemow. Raz jakas tam babka w recepcji tylko stwierdzila,ze na ta karte raz tylko mozna miec wizyte...ale w naszym przypadku to juz bylo z 5 wizyt i zawsze nas przyjeli i nic placic nie musialam:-)
A w Edim taaak-pogoda dopisala dzisiaj....suuuper wiosennie....:-)
 
Yas09 właśnie wyszła ode mnie nasza hv i rozmawiałam z nią na temat tych czerwonych książeczek, mieszkamy z doty po sąsiedzku i ja też takiej nie mam. HV powiedziała mi, że w North Lanakshire one są dopiero od roku i pewnie dlatego ich nie mamy. Więc zapytałam dlaczego nie dostałam ich jak się pojawiły stwierdziła, że tam przecież nie ma aż tak istotnych informacji. Więc powiedziałam jej, że dla mnie są bo jak lecę do PL i pytają mnie o coś np w szpitalu to nie wiem i , że chyba od tego właśnie są takie książeczki, żebym nie musiała się wszystkich szczepień uczyć na pamięć. Obiecała mi załatwić taką. Ale jak widać co miasto to inne reguły i pewnie gdybym jej o to nie zapytała to bym nie dostała. U nas jak idziesz do GP to mówisz tylko imię i nazwisko i datę ur. (oczywiście jak jesteś już zarejestrowana). Także dzięki w sumie, że o tym napisałyście:-)
 
Azorek, myslisz że dałabym radę się wtoczyć po schodach na to moje 2 piętro...? ;) Windą wracałam, a Twojej Amelki to się znowu tak nie nadźwigałam-chwilę na rękach i już ;) Wstrzymam się z rodzeniem na Twoje życzenie :D W końcu sałatki to sobie nie odmówię... ;)
A korzystając z pogody, mój Yrti po powrocie z pracy postanowił mie zabrać nad morze-zbieram się więc do wyjścia, z tymi skurczami, a co mi tam :)
 
bzyczek84 no to przynajmnie wiesz co i jak i ja tez dowiedzialam sie czegos nowego:-)

jak bylysmy w pl w szpitalu to moje dziecko korzystawo z babci ubezpieczenia zdrowotnego bo ponac jak wnuk jest pod opieka dziadkow to ma prawo do bezplatnej opieki medycznej. mialam karte nhs ale w szpitalu stwierdzili ze za duzo zachodu z zalatwianiem tego i podciagna mala pod babcie - widocznie bylo im tak wygodniej a nam to nie robilo roznicy.
 
emilkaqq a mnie w Polsce powiedziano, że ta karta jest tylko w nagłych wypadkach. Myślę, że to też kwestia tego na kogo trafisz. Dwa lata temu jak bylismy w PL syn dostał ostrego zapalenia oskrzeli i wylądował w szpitalu przy przyjęciu pierwsze o co mnie zapytano jak powiedziałam, że nie mieszkamy w PL to "kto zapłaci za to leczenie i pobyt w szpitalu" jak dałam pielegniarce tą kartę to burkneła "i znów będziemy czekać rok na zwrot kosztów leczenia". Wkurzyła mnie wtedy tak, że złożyłam na nią skargę. Nie zmienia to faktu, że wszystko zależy od tego na kogo trafisz ale z tego co się orientuję z teoretycznego punktu widzenia ta karta jest w nagłych wypadkach....
 
yas09 kurcze to byłoby super. Właśnie tak jak pisałam przed chwilą mi w PL zrobiła pielegniarka wyrzut, że będą długo czekać na kasę z UK NHS. Więc pewnie jest im tak wygodniej. Muszę się dowiedzieć czy faktycznie tak jest jak piszesz bo Polska to też taki kraj, że co miasto to inne zasady:szok:
 
bzyczek84 to prawda kazdy moze udzielic innych informacji ale to akurat powinno byc jednakowa wszedzie - ale wiadomo kazdy inaczej rozumie przepisy.
powiem wam ze wczesniej nie bardzo mialam okazje bywania w szpitalu w polsce - odpukac - i bylam zszokowana - ogolnie lekarze i pielegniarki byli ok ale warunki masakra - dziecko dostalo lozeczko a mamy mosilay spac na podlodze albo wypozyczyc skaladany lezak, ktorey sie lamal i nie dosc ze trzeba bylo zaplacic za noc na lezaku to jeszcze pozniej go odkupic, brak recznikow paierowych, mydla i paieru toal - lekarz myl rece samo woda miedzy badaniem dzieciaczkow i raz poprosil mnie czy moze powycierac sobie rece w nasz recznik bo mu pielegniarka nie przygotowala - bylam zszokowana warunkami - gdzie wogole jakas ochrona przed infekcjami????
naszczescie wszystko dobrze sie skonczylo i po 3dniach wyszlysmy do domu.

moje miski wyszly z domu ponad 3h temu i jeszcze ich nie ma - musza sie dobrze bawic:-)
 
Ostatnia edycja:
Teraz tak mysle nad moim dzidzią... I dobrze ze zostal poruszony temat tej karty EHIC bo zdalam sobi sprawe ze moj nati tez by musila miec:) Zaraz wypisuje wniosek:) Dzieki dziewczyny:)
 
reklama
Do góry