reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

magda.uk - dzieki za zyczenia:-):-):-). Impreza Patrycji sie udala, jak tylko zgram zdjecia na kompa, to wkleje tu kilka:tak:. Widzialam na Twoim blogu, ze Kuba tez super sie bawil, fajnie:-D.

Witam witam. U was też tak szaro i wietrznie? brrr
U nas dzis taz szaro, ale dosc cieplutko. Wylatalysmy sie dzis po miescie za prezentem na urodziny dla kolezanki Martyny. Mala spala w wozeczku, a ja... shopping:cool2:. Co do porodu to Patrycja spoznila sie 4 dni, a Martyna 1. Pamietam, jak nie moglam doczekac sie konca, zeby tylko wiedziec ze wszystko ok i zobaczyc je cale i zdrowe:tak::tak::tak:......

Juz 3-cia, lece robic obiadek, bo Martyna zaraz wraca ze szkoly. Dzis barszczyk:tak: i placki ziemniaczane-.fuj...

 
reklama
Ja dzisiaj zrobiłam kurczaka w sosie pieczarkowym i pozałatwiałam trochę spraw więc dzień mogę zaliczyć do udanych.
Oj ja naprawdę mam nadzieję że urodzę przed czasem, bo zrobiłam się strasznie nerwowa, wszystko mi przeszkadza. Już stwierdziłam że raczej nie nadaję się do prowadzenia auta bo takie wiązanki co z moich ust lecą to hoho. Na siebie w lustrze to się już patrzeć nie mogę i ciągle tylko bym coś jadła. Wogle marudze jak nie wiem co.
Fajnie dziewczyny że imprezki wam się udały
 
Hej hej,
ja chyba nareszcie wróce na dobre na nasze male forum.
Ogarnełam swoje życie z małym ludzikiem i coraz łatwiej mi znaleźć czas dla siebie.
Fakt, że wszystko jest podporządkowane małej istotce ale grunt to dobra organizacja :)
Dzisiaj u nas znowu piękna pogoda wiec długi spacer gwarantowany. Piekna jesień mamy w tym roku...i całe szczęscie bo inaczej byłoby ciężko z naszymi spacerami. Nadal czekam na gondolke dla małej i jeszcze do nas nie dotarła więc spacerujemy w normalnej spacerówce która przykrywamy tylko folia przeciwdeszczowa aby od wiatru chroniła. I po cichu liczę, że ta gondolka przyjdzie lada dzień.
A co tam u Was slychac?? Pewnie mam sporo zaległości :)
 
Hej Makta fajnie że już się zorganizowałaś.
Co do pogody to powiem tyle dobrze że nie pada bo o pięknej jesieni to nic nie mogę powiedzieć. Jak na Szkocję jest ok, przynajmniej u mnie. Spacerki dla mnie to tak 20 minutowe i muszę wracać. Moje psychiczne samopoczucie jest coraz gorsze, ciągle mam jakieś nerwy których nie umiem opanować i wogle jakaś taka zrezygnowana, nie do życia jestem. W nocy budzę się po kilka razy, już nie mówię o pójściu do toalety ale tak co najmniej 2 razy się po prostu budzę i nie mogę zasnąć. Na szczęście zgaga przestała mnie męczyć. Ogólnie mam nadzieję na jak najszybsze zakończenie mojego ciążowego stanu bo sama ze sobą nie umiem wytrzymać.
 
No tak bardzo dobrze Cie rozumiem. Chociaż sama powoli zapominam o swoich ciążowych dolegliwosciach. Czasami tylko sie łapie na tym, ze tęsknie za swoim brzucholem i za tymi slodkimi kopniakami małej. W ciąży miałam ją non stop ze soba teraz spi sobie spokojnie w łóżeczku i tak na prawde mam ja tylko w ramionach do karmienia. Jest bardzo spokojna (odpukać...oby jak najdłużej :) ) A te ciążowe wstawania w nocy to wiem juz po co były. Matka natura przygotowuje nas do nocnego wstawania do dzidzi he he he chociaz ja do toalety wstawałam częściej niz do Julki. U niej póki co tak ksiązkowo. Karmienie o 1 i 4 wiec nie jest źle.
Na pocieszenie dodam, ze wszystkie przykre dolegliwości mijaja zaraz po porodzie :) więc trzymaj sie dzielnie i głowa do góry. Juz blizej niz dalej.
Mnie lada dzień bedzie czekał wielki sprawdzian. Moja mama która była u nas od porodu za kilka dni wraca do Polski więc sama bedę musiała się organizowac i o wszystko zadbać. Myślę, że bedzie ok ale takie jakies małe niepokoje cały czas mam w głowie. Będe meldowac jak tam mój test wypada. A tymczasem pozdrawiam slonecznie i trzymaj sie dzielnie ciężarówko :)
 
No ja pamiętam po Kubie że wcale nie tęskinłam za brzuchem i kopniakami i teraz raczej też nie będę bo odkąd wyczuwam ruchy a zaczęło się to dość wcześnie to nie są one przyjemne, mocne i w najmniej odpowiednie miejsca. Tak samo dość wcześnie dzidzia odwróciła się głową w dół i jak się obraca to też jest to bolesne. A z brzuchem nie powiem żebym czuła się i wyglądała dobrze więc tęsknić nie będę. Pamiętam że przy Kubie w nocy wstawałam też książkowo. Teraz moje budzenie się raczej też jest takie systematyczne, stałe pory poza oczywiście wstawaniem do toalety ale po tym to szybko zasypiam. Natomiast budze się koło północy i potem przed 5 i koło 8 i nie umiem zasnąć przez jakiś czas.
Makta ciesz się że córcia jest spokojna, jeszcze się ją nanosisz, uwierz mi. Mój kuba też był spokojny, ciekawe jakie będzie to drugie dziecko, chociaż Kuba w ciąży dawał mi mniej popalić więc zobaczymy co to będzie. Podobno jak jedno jest spokojne to drugie już nie. Wiem że po porodzie dolegliwości mijają, przynajmniej te ciążowe ale nie zmienia to faktu że zwłaszcze te ostatnie tygodnie są bardzo męczące. Owszem pociesza mnie fakt że już bliżej niż dalej ale chciałabym żeby to było już. Moja mama też przyjedzie na jakieś 2-3 tygodnie żeby mi pomoc bo przy dwójce to już ciężko. Nie obawiam się że z maleństwem sobie nie dam rady ale że ciężko będzie mi pogodzić, opiekę nad Kuba, nad maleństwem i dom. Owszem Kuba ma prawie 5 lat ale to wciąż jeszcze dziecko, na dodatek mamusi synek, ktory wszystko chce robić ze mną więc byłoby ciężko.
Trzymaj się i zdawaj relacje jak sobie radzisz
 
Halo dziewczynki jestem tutaj nowa własnie sie zarejestrowłam i mam takie pytanko: Jestem teraz w 9 tygodniu ciąży zapisałam się do GP bylam na wizycie dostałam książeczke ready steady baby! , wiem juz że tutaj pierwsze i zarazem ostanie USG robione jest po 12 tyg więc chcialam się na nie zapisać a wtedy pani mi powiedziala że ze mną skontaktuje sie sama midwife i nie musze sie rejestrować że oni sami mi ją przydzielą. Czy z Wami też tak było? Czekałyście aż się ktoś z Wami skontaktuje czy mam tam iść jeszcze raz sama nie wiem co mam robić jak ktoś wie co i jak to prosze o podpowiedź. Pozdrawiam Ewa
 
hejka Ewka tez jestem nowa na tym forum, pozdrawiam:-)
co do twojego pytania to tak bylo ze mna. Jak mialam wizyte u lekarza dostalam ta ksiazke no a potem wizyte w 12 tyg. Lekarz zadnego skerowania nie wydal po jakims czasie otrzymalam list do domu z glownej siedziby midwife o tym ze moj skan jest tego i tego. Wiec nie martw sie przysla do Ciebie list z wizyta na skana.:-):-)
 
reklama
Czyli wszystko tak jak powiedziała ta GP w przychodni kurcze wszystko tu takie inne ale mam nadzieje że damy rade dziękuje za pomoc. Mam jeszcze jedno pytanie miałaś może drugi skan czy oni robią tylko ten jeden i koniec? Troszke mnie to przeraża że będzie tylko jeden i tyle.
 
Do góry