doveinred a nie myslalas ze moze twoj maz ma troche racji z tym karmeiniem? wiesz dopuki sie dzidzia nie urodzi to nie mozesz z gory zakladac ze nie dasz rady, ze ci Barnim bedzie przeszkadzal czy cos... musisz byc nastawiona pozytywnie ja chcialam karmic i nawet bylo nie zle , dominik wiadomo byl zazdrosny , chcial w tym samym czasie na rece... ale od tego jest tatus zeby go wziol zreszta prawda jest taka ze nie wazne czy bedziesz karmic cyckiem czy butelka - pamietaj ze szczesliwa mama to szczesliwy dzidzius
magdziarz ajengo masz meza az tak sie boi zebys nie wyszla ze ci klucze bierze?? dobre
ja sie juz pomalu wzielam za sprzatanie hehe , teraz mam juz motywacje bo przyjezdza do nas kuzyn mojego meza wiec wypada zeby bylo czysciutko
magdziarz ajengo masz meza az tak sie boi zebys nie wyszla ze ci klucze bierze?? dobre
ja sie juz pomalu wzielam za sprzatanie hehe , teraz mam juz motywacje bo przyjezdza do nas kuzyn mojego meza wiec wypada zeby bylo czysciutko