reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

witam i ja poswiatecznie:D gardziolek mnie boli ale to od hmm.."plukania" gardziolka plynami alkoholowymi :O
objadlam sie strasznie i wogole w wigillie w nocy zoladek tak mnie bolal ze spac nie moglam:O a zdawalo sie ze nie zarlam tyle :O ;)
snieg stopnial i sie plucha zrobila bllleeee wolalam przymrozki bo wiatru nie bylo:)
 
reklama
Witam się również poświątecznie święta minęły superaśnie ze znajomymi było na prawdę super a zapowiadało się że święta spędzimy sami a tu taka niespodzianka.
Dzisiaj nasza druga rocznica ślubu a wydaje się że to wczoraj było czas leci no i jakie zmiany u nas od tego czasu 8 lat sami byliśmy a teraz mamy maleństwo
Piotruś już kilka kroczków raczkuje a później rzuca się na brzuch żeby zdobyć to co chciał wygląda to komicznie więc mamy ubaw
Mam nadzieję że u Was również święta minęły w super atmosferze
 
Witam się i ja poświątecznie. Ja niestety w święta pracowałam ale nie było zle, jakoś te godz w pracy szybko mijały a i wypuszczali nas 1,5 godz wcześniej. W pracy też niezłe przezboje były. 4 osobu wysłaliśmy do szpitala, jeden złamał rękę, jeden miał atak serca, babka złamała biodro a kolejny zaczął nam umierać. Najgorzej było z tym który umierał przynajmniej dla mnie bo zachciało mu się przytulać, bo on nie chce być sam itp, więc złapał mnie w mocnym uścisku a ja wpadłam w panikę jak pomyślałam że on mi zaraz umrze trzymając mnie w takim uścisku. Wyrwałam się i uciekłam z pokoju a potem jak mi kazali go pilnować to stałam na korytarzu i tylko zerkałam na niego.
Mnie dzień przed wigilią złapał mnie silny ból zęba i tak mnie trzymało cały czas, ciągle tylko na tabletkach przeciwbólowych które i tak mało pomagały, nie spałam przez 3 noce. Udało mi się wczoraj zrobić emergency. Gościu miał 25 rocznice ślubu i odnowienie przysięgi i potem przyjecie a mimo to specjalnie przyjechał i otworzył dla mnie. Chciał mi od razu robić zeba kanałowo ale po trzech zastrzykach ze znieczuleniem nadal bolało więc mi go tylko zatruł i za 2 tyg mam przyjść na leczenie kanałowe.
Pomimo tego święta nam się nawet udały. Wigilie spędziliśmy z jednymi znajomymi, pierwszy dzień świąt z drugimi. Ja co prawda mało sobie posiedziałam i pogadałam bo Maja mi nie dała ale jakoś to było. Wczoraj po pracy dentysta, potem poszłam spać a potem na chwilę do znajomych.
Witam nową mamusię
Maja zaczyna samodzielnie stawiać kroki ale jeszcze nadal woli raczkować niż na nogi stawać
 
...i po swietach... :) milo bylo,chociaz nie tak to mialo wszystko wygladac...,ale coz moze w przyszlym roku moja Nadka spedzi swieta z babcia:)
Ewa wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy no i brawo dla synka, ze probuje dzielnie raczkowac. Moja dziecina podobnie jak twoja IsabellL stawia pierwsze kroczki ale nadal woli cztery lapki :))
 
Ale macie leniwe corcie :D choc z drugiej strony im pozniej zaczna chodzic tym wy macie jeszcze troszke spokoju bo zanim doraczkuja to minie wiecej czasu :)
ja przez te swieta przytylam 1 kg :( a nie jadlam duzo...
 
anitha wiesz co ja bym chciała żeby ona już chodziła a nie wiecznie za rączkę albo stoi i trzyma się mnie a ja nic nie mogę zrobić. A z drugiej strony masz rację bo jak już zacznie chodzić to tym bardziej będzie jej wszędzie pełno a już czasami jest nie do wytrzymania. Ostatnio uśmialiśmy się u znajomych bo koniecznie chciała wszystko pościągać ze stołu. Usłyszała nie to wielki płacz ale próbuje dalej, na kolejne nie pokazała nerwy i znowu płacz a potem już jak tylko podchodziła do stołu to zaczynała płakać a jeszcze nic nie usłyszała. Ja za to mam serdecznie dość mojego męża a on do 10 siedzi w domu. Jak się do tego czasu nie pozabijamy to będzie dobrze. Kurde dziewczyny ja to zapierdzielam z motorkiem w dupie, pranie, prasowanie, obiad, sprzatanie i dwójka dzieci a on co. Nic nie robi. Ja codziennie jestem w pracy, wracam a w domu syf i nic nie zrobione. Jak się go czepiam to wielkie ale do mnie ma, że o co mi chodzi. A od 23 może 2 razy kuchnie posprzątał i to wszystko więc jak ja się mam go nie czepiać. Cały dzień przed tv leży, nawet w ten sposób dziećmi się zajmuje, oglądając filmy i marudzi że siedzi w domu. Ani razu z nimi na dwór nie wyszedł. dzisiaj chciała sobie sama do miasta pojechać to oczywiście pojechał ze mną i co marudzi, wszytsko mu nie pasuje
 
Ja tez witam wszystkie poswiatecznie tym razem juz z Łodzi. Polska kolej nie zawiodla i nawet przywiozla nas punktualnie z Dabrowy Gorniczej w drugi dzien swiat.
A moja Natalia zaczela chodzic w Wigilie :) po kolacji ubralismy jej takie skarpetko-kapcie, ktore dostala od ciotki i poprostu zaczela sama chodzic :)

isabellL ja na szczescie nie mialam tego problemu z prowadzaniem za raczke bo dzieki bardziej doswiadczonym kolezankom wiedzialam ze tak bedzie jak raz jej pokaze. Wiec od poczatku jak chciala chodzic to tylko z pchaczem i nigdy jej za raczke nie prowadzalam.

A jeszcze mam do Was pytanie - chcialam zeby na spacerze mi nie zasypiala w wozku ale sie poprostu nie da. Obojetnie o ktorej godzinie wyjde to po paru minutach juz spi mimo, ze jakby zostala w domu to nawet nie pomyslalaby o spaniu. Macie jakies rady jak oduczyc ja spania w wozku?
 
Justa nie mam pojecia jak to zrobić bo mój malutki robi to samo tylko poczuje że jedzie wózeczkiem i już śpi ale z tego co wiem to prawie wszystkie dzieci tak mają jak się dowiesz to ja tez chcę wiedzieć bo slyszałam że to nie jest dobrze jak takie maluchy śpią na dworze jak jest tak zimno

WITAM SERDECZNIE NOWĄ MAMUSIE
 
reklama
Ja nie mam juz tego problemu,bo Nadia ma tyleko jedna drzemke w ciagu dnia wiec wychodzimy na spacer dopiero po tym jak sie wyspi. Ale wczesniej jak miala dwie drzemki to jedna spala w domku a druga niestety na dworzu. Ale ze byl to czas wakacyjny to mnie to nie martwilo. Mysle,ze nie da sie temu zapobiec dziewczyny. W wozeczku fajnie kolysze wiec tym bardziej jest okazja do milego snu....
 
Do góry