Hejka. Wpadam na chwilke bo jestem tak skonana ze tylko odpisze.
Wszystkiego NAj po Swietach. My jeszcze zjadamy ostatki z lodowki ( a tego duzo bylo) wiec na wage nie wchodze..... Swieta udane i prezenty tez. Barnim sie najbardziej cieszy z takiego garazu dla samochodow wiec prezent udany. Dostal pelno samochodow wiec tez szczesliwy.
Ja posegregowalam ubranka i wypralam najmiejsze potrzebne na poczatek wiec juz czuje sie bardziej przygotowana. Teraz tylko do cesarki ....
justaa- mielismy podobny problem, Barnim zasypial i spal w wozku a nie w domu jak powinno. Stosowalismy metode spania i jak wychodzilismy na spacer to budzilismy go jak chcial zasypiac. Nie pozwalalismy mu zamykac oczu. Jak wyciaganie smoczka , wolanie nie dawalo rezultatu to bralismy z wozka i nieslismy na rekach. Po chwili znow do wozka i jak byla potrzeba powtarzalismy caly proceder.
Doszlo do tego ze Barnim nie spi w wozku, juz nie pamietam kiedy spal, nie potrafi juz zasypiac na spacerach.
Ewa- gratuluje Piotrusiowi
CO do chodzenia dzieciaczkow to z jednej strony jest to spokuj jak dziecko jeszcze nie chodzi ale z drogiej strony..... chodzic za raczke to dlugo sie nie da...... pamietam te czasy bo Barnim zaczol tak chodzic za raczkejak mial 5 mies i trwalo to 2,5 mies okolo. Kregoslup to nam juz wysiadl.Z pchaczem chodzil pozniej jak juz mial balans choc nie zabardzo chcial wiecej sobie przy nim stal i bawil. Wiec z jednej strony jak zaczol zam chodzic ulatwilo to sprawe.
Wszystkiego NAj po Swietach. My jeszcze zjadamy ostatki z lodowki ( a tego duzo bylo) wiec na wage nie wchodze..... Swieta udane i prezenty tez. Barnim sie najbardziej cieszy z takiego garazu dla samochodow wiec prezent udany. Dostal pelno samochodow wiec tez szczesliwy.
Ja posegregowalam ubranka i wypralam najmiejsze potrzebne na poczatek wiec juz czuje sie bardziej przygotowana. Teraz tylko do cesarki ....
justaa- mielismy podobny problem, Barnim zasypial i spal w wozku a nie w domu jak powinno. Stosowalismy metode spania i jak wychodzilismy na spacer to budzilismy go jak chcial zasypiac. Nie pozwalalismy mu zamykac oczu. Jak wyciaganie smoczka , wolanie nie dawalo rezultatu to bralismy z wozka i nieslismy na rekach. Po chwili znow do wozka i jak byla potrzeba powtarzalismy caly proceder.
Doszlo do tego ze Barnim nie spi w wozku, juz nie pamietam kiedy spal, nie potrafi juz zasypiac na spacerach.
Ewa- gratuluje Piotrusiowi
CO do chodzenia dzieciaczkow to z jednej strony jest to spokuj jak dziecko jeszcze nie chodzi ale z drogiej strony..... chodzic za raczke to dlugo sie nie da...... pamietam te czasy bo Barnim zaczol tak chodzic za raczkejak mial 5 mies i trwalo to 2,5 mies okolo. Kregoslup to nam juz wysiadl.Z pchaczem chodzil pozniej jak juz mial balans choc nie zabardzo chcial wiecej sobie przy nim stal i bawil. Wiec z jednej strony jak zaczol zam chodzic ulatwilo to sprawe.
Ostatnia edycja: