reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy ze Szkocji

hey dziewczyny jestem i Ja:)
unas wszystko wporzadku, teraz czytam was


Emilka, juz chyba jestes w polsce, milego urlopowania, i napisz jak na kursie waterbabies?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzwonil dzis do mnie Muhamed:-) ze british gas:tak:wlasnie sie dowiedzial,ze chce sie przeniesc:-)jutro zadzwoni zeby o tym porozmawiac-bo wszyscy mi mowia,ze dadza mi lepsza oferte ale tylko on jest nagrywany wiec nie moze klamac:szok::-D
taaa pan ze scottish gas tez powiedzial, ze ten z hydro klamie:no::no:
a przeciez oni wszyscy maja taka sama prace:crazy:czyli wszyscy klamia:no:
chyba jednak zaryzykuje z tym hydr-jeszcze wszystko przelicze i zobaczymy.Zaleglych rachunkow nie ma bo mieszkamy tu juz prawie rok.Zawsze moge zmienic na kogos innego.Tak naprawde gdybym sie tu wprowadzila i byloby hydro to pewnie tak by zostalo.Pomysle...

Ja jeszcze w UK.Lecimy w pon.

Waterbabies spoko.Niestety nie bylo dwoch lekcji bo siadl bojler na basenie.No i w tym tyg opuscilismy bo Asiula ma katar.Jest sympatycznie-Mala juz nurkowalaPokazali nam kilka fajnych rzeczy.Zobaczymy jak bedzie dalej:-)

Co do facetow, to w sumie nie moge narzekac.Romek lubi siedziec z Mala i jak ma wolne to ida na spacerek.Pobawi sie z nia ,a najchetniej z nie drzemie:-D
Ze sprzatnem jest na bakier.Jak poprosze to zrobi wszystko, ale stojace naczynia czy walajace sie rzeczy po podlodze go nie ruszaja.Co mialo swoje dobre strony jak wrocilysmy ze szpitala:-D:-DPrzynajmiej nie wymaga ode mnie polysku w domu i obiadu z kapciami i gazeta.Rozumie gdy czasem sie nie wyrobie.Ja za to nie wymagam od niego zeby bawi sie z Mala i sprzatal jednoczsnie bo mi tez troche zajelo organizowanie tego wszystkiego i nie spodziewam sie zeby on doszedl do tego zaraz teraz.My spedzamy duuzo wiecej czasu z dzidzkami i juz sobie to zorganizowalysmy.
Uwazam jednak, ze powinnien mi pomagac, bo to nasza dzidzka a ja sie nia opiekuje i sprzatam i gotuje i zalawiam wzystkie papierkowe sprawy wiec tez jestem "w pracy".
 
Wracając do mężczyzn to ja się zgadzam że oni pracują tylko moim zdaniem oni po pracy wracają do domu a my jesteśmy w pracy 24 godziny na dobę i stąd biorą się nasze flustracje ja apsolutnie nie narzekam mogłabym być z Piotrkiem w domu cały czas :)
 
Mój J też nie wymaga ode mnie błysku w domu ale ja lubie miec pożądek i owszem rozumiem że on pracuje wiec jak wraca z pracy to nie wymagam od niego żeby brał się za sprzątanie ale mógłby docenic to, że ja posprzatałam i ogarnąc po sobie.

Misialula no cóż nie nie poradzisz na teściów tacy sa i ich nie zmienisz. Mój wczoraj znowu wyskoczył że urodziny mają by w restauracji bo oni teraz na pogrzebie za restauracje zapłacili 1800 zł więc to nie jest dużo. Już powiedziałam mojemu j że albo on mu coś powie albo ja. To nie on za to płaci i nie bedzie za mnie decydował a jak chce zapłacic to niech lepeij da te pieniądze dzieciom albo zarezerwuje im jakąłś wycieczkę, np do disneylandu, chciałabym ich tam zabrac ale to droga wyprawa więc nie wiem kiedy mi się uda
 
reklama
dziwnie teraz ludzie podchodza do roznych uroczystosci.. dawniej normalnie robilo sie przyjecie w domu i po sprawie.. wiem ze w domu trzeba wszystko przyszykowac i pozniej sprzatac ale dawniej nikomu to nie przeszkadzalo a teraz wszyscy tacy wygodni.. a mowi ze ze ludzie w polsce pieniedzy nie maja :D

wracajac do facetow moj maz zawsze powtarzal mi 'jestem zmeczony po pracy' ty siedzisz calymi dniami w domu i nic nie robisz... ale dzieci byly przbrane umyte, nakarmione.. w domu czysto itd.. a jak ja chodze teraz do pracy to po poworocie musze na szybko robic jedzenie bo nawet on glodny jest, nie mowiac juz o sprzataniu.. fakt jest taki ze my siedzimy z tymi dziecmi i potrafimy znalesc czas na wszystko nawet na komputer czy telewizor, w domu porobimy dziecmi sie zajmiemy a moj maz jak zostaje z nimi to na nic po zatym czasu nie ma :D
 
Do góry