ZQo słyszałam o tych spotkaniach ale nie pamiętam dokładnie. Dzisiaj była u mnie health visitor ale będzie też w przyszłym tyg więc się jej zapytam jeszcze raz, bo fajnie by było spotkać inne polskie mamusie i pogadać. Mój Kuba już chodzi do szkoły od sierpnia. Powiedzieli mi że może zacząć w sierpniu lub w styczniu jak skończy 5 lat ale i tak trafi do tej samej klasy więc stwierdziłam że lepiej dla niego żeby zaczął wcześniej.
Kravat ja chętnie bym się do Ciebie dołączyła ale niestety karmie więc dieta w moim przypadku nie wchodzi w grę. Planowałam odstawić słodycze i nawet na jakiś czas mi się udało, przez święta w Polsce schudłam 1,5 kg ale pewnie już nadrobiłam bo potem złapała mnie taka ochota na słodycze że nie umiałam sobie odmówić. Teraz na nowo zaczynam odtawiać słodycze. Z ćwiczeniami też na razie jeszcze się wstrzymam bo przez cały pobyt w Polsce rana mi krwawiła i ropa mi się sączyła więc zdrowie stawiam na pierwszym miejscu. Mam nadzieję że pogoda się w końcu poprawi to zacznę trochę spacerować, zawsze to jakiś ruch.
Ewa chętnie bym Cię odwiedziła ale poczekam aż pogoda się poprawi, poza tym autko mi się psuje, trzeba wymienić sprzęgło więc dopiro jak wszystko będzie ok. będę wybierać się gdzieś sama.
Makta no właśnie macie już jakieś plany dotyczące ślubu?
Almani popieram Cię w 100%, ja też tak chciałam ale mój tata się uparł że on zapłaci i chce żeby jego córka miała odpowiedni ślub i wesele, ale szczerze wolałabym żeby mi dał te pieniądze i bym pojechała w podróż poślubną albo zainwestowała w mieszkanie.
Gasiorek a jaki masz sprzęt?
Dzisiaj moje słoneczko było ważone i ma 4,3kg więc przybrała mi 1,5 kg. Przy okazji zagoniłam mojego męża do sprzątania bo już patrzeć się nie mogłam na ten bałagan a tu health visitor miała przyjść, aż wstyd normalnie. Ciągle czeka na mnie prasowanie ale sterta rzeczy do prania prawie się skończyła teraz już tylko bierzące pranie więc przynajmniej rzeczy do prasowania nie będzie mi tyle przybywać. Oj poszłabym już na spacer a tu chodniki wogle nie odśnieżone, ślisko, zimno, brrrr
Kravat ja chętnie bym się do Ciebie dołączyła ale niestety karmie więc dieta w moim przypadku nie wchodzi w grę. Planowałam odstawić słodycze i nawet na jakiś czas mi się udało, przez święta w Polsce schudłam 1,5 kg ale pewnie już nadrobiłam bo potem złapała mnie taka ochota na słodycze że nie umiałam sobie odmówić. Teraz na nowo zaczynam odtawiać słodycze. Z ćwiczeniami też na razie jeszcze się wstrzymam bo przez cały pobyt w Polsce rana mi krwawiła i ropa mi się sączyła więc zdrowie stawiam na pierwszym miejscu. Mam nadzieję że pogoda się w końcu poprawi to zacznę trochę spacerować, zawsze to jakiś ruch.
Ewa chętnie bym Cię odwiedziła ale poczekam aż pogoda się poprawi, poza tym autko mi się psuje, trzeba wymienić sprzęgło więc dopiro jak wszystko będzie ok. będę wybierać się gdzieś sama.
Makta no właśnie macie już jakieś plany dotyczące ślubu?
Almani popieram Cię w 100%, ja też tak chciałam ale mój tata się uparł że on zapłaci i chce żeby jego córka miała odpowiedni ślub i wesele, ale szczerze wolałabym żeby mi dał te pieniądze i bym pojechała w podróż poślubną albo zainwestowała w mieszkanie.
Gasiorek a jaki masz sprzęt?
Dzisiaj moje słoneczko było ważone i ma 4,3kg więc przybrała mi 1,5 kg. Przy okazji zagoniłam mojego męża do sprzątania bo już patrzeć się nie mogłam na ten bałagan a tu health visitor miała przyjść, aż wstyd normalnie. Ciągle czeka na mnie prasowanie ale sterta rzeczy do prania prawie się skończyła teraz już tylko bierzące pranie więc przynajmniej rzeczy do prasowania nie będzie mi tyle przybywać. Oj poszłabym już na spacer a tu chodniki wogle nie odśnieżone, ślisko, zimno, brrrr