reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

a ja miałam sale pojedynczą razem z wc takze u mnie nie było podpasek korzystałam tylko ze swoich ale ogolnie najlepiej wspominam tą cc ze wszystkich 4:tak:

Super ze synus szybko rosnie no i zdrowo to najwazniejsze:tak: moze po wakacjach na playgroup podjedziecie;-)

ja też miałam salę dla siebie z wc i u mnie podpaski były :) ale i tak miałam swoje w razie czego,zresztą wszystko swoje miałam :)
a na playgrupe sie pewnie kiedys wybiorę :)
 
reklama
no to chyba my tak samo...zanim sie z lozka zwleke z malym to 11-12 wybija,sniadanie w lozku, jakies bajki, rysowanie,czytanie w lozku...Filip chociaz ucieka czasami i idzie do pokoju sie bawic a ja dalej gnije :p ale to ostatnie moje 6tyg mozliwego lenistwa wiec korzystam...pozniej nie bede miala czasu na nude ;)
 
karola --juz wszystko gotowe dla dzidzi??? my juz prawie i chyba trzeba torbe zaczac pakowac ?? tylko co zabrac zeby sie naprawde przydalo? mnie juz troche strach oblatuje brrr jak pomysle ze juz sie zbliza porod glupoty mi sie snia ze juz urodzilam :D
 
jejku no tak...Ty tez przeciez sierpniowa :p i w sumie w tym samym tyg jestesmy, przynajmniej u mnie z usg wychodzi, ze to 34tydzien :) powiem Ci, ze dla dzidzi powoli powoli kompletuje...w zasadzie dzisiaj ostatnia z zamowionych rzeczy mi przyszla, rozek dla malenstwa. dokupic musze pampersy i chociaz 2 butelki w razie gdyby cos z karmieniem piersia poszlo nie tak...choc wydaje mi sie, ze jak Fifi bez problemu ciagnal cyca to i tym razem bedzie ok. ciuszki wczoraj moja mama wyslala kurierem bo mialam pelno w polsce i dla dziewczynki i dla chlopczyka wiec nie bylo sensu kupowac. przyjda w piatek to zobacze czego mi brakuje i podokupuje, a tak na weekend pranie i prasowanie sie szykuje :D torby nie mam jeszcze kompletnie spakowanej,mozna powiedziec, ze mam gotowy dowod i karte ciazy :p nie wiem od czego zaczac normalnie,musze w koncu pokupowac jakies podklady,podpaski i cuda takie dla siebie bo nie wiem....w ogole jakos nie moge sie z tym wszystkim ogarnac dalej...rozbita jakas jestem ;) moze dlatego, ze to drugie i nie robie takiej afery jak przy Filipie, wiem juz mniej wiecej co bylo zbedne a co naprawde sie przydalo dlatego podchodze do tego spokojnie, choc zaczynam sie martwic, ze moze porod wypasc wczesniej. od 2tyg brzuch mi opada, teraz juz nizutko mam, wieczorem skurcze lapia straszne, ale poki co nie sa regularne wiec wszystko gra...sama w sobie czuje takie cos, ze moze wczesniej sie cos zaczac dziac, ale jutro wizyta u poloznej to dowiem sie moze cos wiecej.

poza tym tez jak mialam takich kilka dni paniki to ciagle mi sie snilo, ze rodzilam. jeden sen mialam, ze juz zaczynalam rodzic i juz raczka wyszla, a polozna powiedziala ze jeszcze za wczesnie i zebym przestala przec i tak chodzilam z ta wystajaca roczka :p no tak walacych na glowe snow to nawet z Filipem nie mialam :p a porodu poki co sie nie boje i chyba bac sie nie bede...wiem jak to wyglada i nie jest tak zle, gdyby oczywiscie nie te skurcze. bardziej sie boje,ze moga byc jakies komplikacje...to mnie przeraza. i ogolnie cala sprawa wyjazdu do szpitala, tego ze moze sie zaczac wczesniej i moja mama nie zdazy przyleciec, ze moj M bedzie w pracy i bedzie musial gnac do domu itd a poki co zmotoryzowani nie jestesmy, do terminu porodu juz powinnismy byc,ale jak wczesniej wyskoczy to chyba taxi nam zostanie ;) no i przede wszystkim nie moge przezyc faktu, ze Filipa bede musiala zostawic i jechac do szpitala, ze jego nie bede widziec jakis czas, w zaleznosci ile mi na porodowce zejdzie ;) i tego co bedzie po porodzie....doczekac sie nie moge, a jednoczesnie sie boje o Fifiego, jak to pogodze, jak zrobic zeby on nie czul sie odrzucony i jaka bedzie jego reakcja jak mama nagle przyjedzie do domu z innym malenstwem. czasami jak klade Filipa spac, koncze czytac ksiazeczke i normalnie lzy mi czasami plyna na mysl, ze bede musiala podzielic ta milosc i ze Filip moze poczuc sie w jakikolwiek sposob mniej kochany niz do tej pory...to jest chyba dla mnie najgorsze :(
 
Witam serdecznie ;)
sa jakies mamusie z Aberdeen??? ;)
podczytalam was kawaleczek i widze ze nie tyko ja narzekam na pogode ... Juz mi pomyslow brakuje na to aby zajac moje lobuzy
a mam ich 2 chlopakow ;)
pozdrawiam serdecznie
 
czesc rudzia...milo miec kolejna mamuske na forum,moze bedziesz bardziej aktywna niz stare forumowiczki :p

ja niedawno wrocilam z wizyty u poloznej...34tyg, dzidzia dalej glowka w gorze :( niedlugo mam scan, beda sprawdzac co z malenstwem, czy fiknie czy nie. jak nie to albo obracanie albo cesarka...boze,a mialam taka nadzieje, ze jak z Fifim wszystko bylo tak jak trzeba to i teraz bedzie, a tu zapowiada sie inaczej. i stoje przed dylematem czy sie na obracanie zgodzic czy zdecydowac na cesarke...i to zle i to niedobre dla mnie ;(( ja chce urodzic normalnie!! plakac mi sie chce normalnie...strach mnie taki oblecial,ze wole nie mowic. trzymajcie kciuki zeby jednak dzidzia fiknela w ciagu tych 3tyg....
 
czesc rudzia...milo miec kolejna mamuske na forum,moze bedziesz bardziej aktywna niz stare forumowiczki :p

ja niedawno wrocilam z wizyty u poloznej...34tyg, dzidzia dalej glowka w gorze :( niedlugo mam scan, beda sprawdzac co z malenstwem, czy fiknie czy nie. jak nie to albo obracanie albo cesarka...boze,a mialam taka nadzieje, ze jak z Fifim wszystko bylo tak jak trzeba to i teraz bedzie, a tu zapowiada sie inaczej. i stoje przed dylematem czy sie na obracanie zgodzic czy zdecydowac na cesarke...i to zle i to niedobre dla mnie ;(( ja chce urodzic normalnie!! plakac mi sie chce normalnie...strach mnie taki oblecial,ze wole nie mowic. trzymajcie kciuki zeby jednak dzidzia fiknela w ciagu tych 3tyg....
Witam ;)
oj doskonale cie rozumiem... Ja z pierwszym mialam cesarke bo byl odwrocony. A najgorsze jest to ze dowiedzialam sie o tym jak zajechalam do szpitala kiedy mi wody odeszly jeszcze tydzien przed mialam wizyte u poloznej i wszystko bylo wpozadku kacper byl gotowy do wyjscia ale byl tak skubany ruchliwy ze tydzien nie mina i siup wrocil na swoje miejsce. Bylam w szoku ale czulam ze jest cos nie tak bo ten ostatni tydzien czulam jakby zebra mi rozrywalo mial dobra impreze ;)
trzymam kcki i badz dobrej mysli bo jeszcze kilka razy maluch moze sie obrucic. Dopoki mnie to nie spotkalo nie mialam pojecia ze jeszcze moze wskoczyc na swoje miejsce....
 
Nie martw sie wszystko bedzie ...
ale z drugiej strony gdybym musiala wybuerac cesarka czy obracanue wybralabym cesarkie... Uwazam ze obracanie jest zbyt niebespieczne dla malenstwa i jakos to ogolnie strasznie brzmi dla mnie....


Konrada bardzo chcialam urodzic naturalnie ale niestety po 42 godzinach rodu przy pol centymetrowym rozwarciu blagalam o cesarke wiedzialam ze i tak nie dalabym rady urodzic sama a kleszcze spedzaly mi sen z powiek....

Tak wiec nie bylo mi dane poznac jak to jest rodzic ... ;(
 
reklama
rudzia witaj :)
k4rol4 będę trzymac kciuki za Ciebie i za dzidzie aby fiknęła,doskonale Cię rozumiem bo przeżywałam dokładnie to samo. Ja też tak bardzo chciałam rodzić naturalnie. Zdecydowałam się na obracanie ale niestety nie udało się,synek uparty był no i skończyło się cc. Powiem Ci tylko tyle,że to obracanie nie było przyjemne i trochę bolało ale ja chciałam spróbować i nie żałuję,myślę,że warto w razie czego-przynajmniej takie moje zdanie,miałam świadomość,że chociaż spróbowałam. A cesarka,no cóż-też do przeżycia i wcale nie była taka zła jak mi się początkowo wydawało. Po było ciężko bo wiadomo,że niewiele można robić,o dźwiganiu nie wspomnę a z drugim dzieciaczkiem w domu to cięzko się oszczędzac. ja miałam to szczęscie,że do nas moja mama przyleciała dzien przed moją cc i była przez miesiac wiec miałam bardzo dużą pomoc.
Mam nadzieje,ze Twój dzieciaczek się jednak sam obruci-jeszcze ma trochę czasu na to.
 
Do góry