reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

Doty86 może na początku będzie szło opornie ale dzieciaki szybko chwytają, a może w przedszkolu też będą jakieś polskie dzieci. Jeśli chcesz to przywieź ja do nas i Kuba ja szybko wyszkolić. On tylko po angielsku smiga, a z polskim są opory. Pewnie szybko by jak to mój K. nazywa mówili w pinglish :D

Dziś pogoda trochę lepiej się chyba zapowiada. Cały dzień przesiedzialam wczoraj w domu, dziś muszę gdzieś wyjsc. Może zabiore mojego lobuza do Ceramic Experience w Kirky.
Mam nadzieję że chorowitki czujecie się trochę lepiej. :)
 
reklama
Doty na początku może być ciężko nie tylko że względu na język ale też że względu na zmianę środowiska ale z czasem się przyzwyczai.
Magda dziwne że Kuba nie chce ci mówić po polsku. Maja chodzi do przedszkola jak miała 9mies i też nie ma kontaktu z polskimi dziećmi a w domu mówi tylko po polsku i wręcz japa jej się nie zamyka nawet przy jedzeniu gada.
Ja dzisiaj już lepiej jeszcze gardło mnie trochę boli.
 
Dzień dobry:-) moje dziecka od samego rana robią zadymkę:-D. Tak fajnie mi się spało ale musiałam w sekundzie się zerwać z łóżka jak zaczęli trzaskać drzwiami i piszczeć:confused:
Jeśli chodzi o przedszkole to moi zaczęli chodzić jak mieli 1,5 roku. I wszystko było ok. Pierwszy tydzień zostawałam w przedszkolu w pokoju rodziców ale tam na wszelki wypadek. Po ok 2 miesiącach pojechaliśmy na urlop do PL i jak wróciliśmy to się zaczęły problemy. Ciągły płacz, ryk i tak przez półtora miesiąca:szok:. Ale i z tym sobie poradziliśmy i dziś to jest super wręcz płaczą jak nie idą. W środę było spotkanie indywidualne rodzic - wychowawca i jestem zadowolona bo twierdzą, że chlopcy radzą sobie coraz lepiej z angielskim. Więc nie ma się co martwić dziewczyny na wszsytko trzeba czasu i wszystko trzeba przeżyć:tak:
Magda moja koleżanka ma synka 3,5 letniego. Chłopczyk bardzo mało mówił po polsku, jedynie jakieś pojedyncze słowa. Ona jest teraz na maternity i od dwóch miesięcy są w PL. Nie masz pojęcia jak się chłopak rozgadał. Buzia mu się nie zamyka. Jak dzwonimy na skypie to rozmawiam z nim a nie z jego mamą:-D
Moim też się buzie nie zamykają więc jak chcesz, żeby mały zaczął mówić po polsku to przyjeżdżaj do nas na kawę:tak:
IzabellL dobrze, że czujesz się już lepiej. Mam nadzieję, że reszta chorowitkow też ma się lepiej
 
Hej...dziewczyny ja to cgcialabym miec takie chorobsko jak was dopadlo...a juz pisze dlaczego...
Otoz od 2 tyg.mam problem z zoladkiem,jak zjem cos pieczonego np.mieso z piekarnika,frytki... po lykniecu kropli zoladkowych to bolal zoladek moze godz.i tyle...:sad:
Wczoraj to myslalam ze naprawde umieram...okropny bol zoladka az sie skrecalam,biegunka,wymioty z krwia!!!:szok:...nic juz nie pomagalo...i tak od 17-tej do polnocy sie zwijalam.
Poczytalam troche o tym na necie i moge miec wrzody na zoladku albo dwunastnicy...:sad::sad::sad:
Juz rano umowilam sie na 16.oo do lekarza i nie wiadomo co zrobi,moze da mi jakies skierowanie na gastroskopie...bo zadnego paracetamolu nie przyjmuje :wściekła/y:
Jestem blada jak sciana i nie bardzo sie czuje,zjadlam lekkie sniadanie i juz mnie popedzilo do wc...:confused:
Moze i bym powiedziala ze to wirusowka ale skad ta krew w wymiocinach???az ryczec mi sie chce:sad::hmm:
 
Mikusia bardzo Ci wspolczuje, nie umiem Ci pomoc, mam nadzieje ze u gp cie nie oleja i cos pomoga.
Ja juz zaliczylam zakupy, o dziwo sprawnie poszlo bo z Majka zakupy to koszmar, ona jest wszedzie, jak ja dam do koszyka to mi z niego wylazi, jedynie w wozku czasami posiedzi ale to czasami bo ogolnie tez sie drze i rzuca ze chce wyjsc. A dzisiaj grzecznie za mna chodzila, oczywiscie mialam w koszyku wiele niepotrzebnych rzeczy no i znalazla sobie kotka maskotke i nie mogla sie z nim rozstac. Moze kupie dzieciakom jakiegos zwierzaka? Teraz obiad juz sie gotuje, pranie zrobione jezscze trzeba dom ogarnac a tak mi sie spac chce ze oczy same mi sie zamykaja
Joasia trzymam kciuki, napewno szybko i sprawnie pojdzie a moze juz trzymasz malenstwo
 
iza ja podobnie jak Ty, doslownie przed chwila wrocilam z zakupow :D kurcze samochod jednak by sie przydal :/ troche do miasta mam i powrot zawsze konczy sie taxowka i co smieszne, drugi tydzien pod rzad trafiam na tego samego, polskiego taxsiarza :p jakos mi to humor poprawilo :p jesli chodzi o zwierzatka to tez sie zbieram do kupna krolika baranka dla filipa i dla samej siebie bo uwielbiam je. sa jak piec tylko mniej roboty przy nich i sa po prostu mega przytulasy, wiec jak chcesz zwierzaka dla dzieci, polecam wlasnie takiego uszatka. sama kiedys mialam, ale Filip sie urodzil i jakos warunkow w pl nie mialam dla niego :( teraz tez boje sie, ze jak drugie sie urodzi to okaze sie, ze alergie ma albo cos wiec musze sie chyba wstrzymac...

a teraz czas na jakas kawe, paczka i w koncu za obiad bedzie trzeba sie wziac...dzisiaj domowa pizza, a co :D
 
Izka tez mam wielka nadzieje ze mnie nie oleja,ze potraktuja sprawe powaznie :wściekła/y:
Juz sobie teraz obiecuje ze jak polecimy do pl.to sie wszyscy przebadamy tzn.dzieci pod katem alergii,a my tak dokladniej,bo moj m.tez ma czeste bole glowy i mnie to tez zastanawia :confused:
Tez juz powoli obiad sie dogotowuje,jeszcze jakas surowke dorobie...choc boje sie juz cokolwiek przelknac ze wzgledu na ucisk w zoladku...
Ale sobie zrobilam scisla diete....mimo woli :no:tragedia :sad:
 
Dziewczynki właśnie dostałam sms od Joasi urodziła ślicznego, zdrowego chłopczyka imieniem Adam:-)
Joasiu gratuluję serdecznie :-).
Mikusia
przykro mi bardzo. Mam nadzieję, że już wkrótce poczujesz się lepiej. No i najważniejsze, żeby ci GP coś pomógł. Zdrówka życzę
 
reklama
Przylaczam sie do zyczen zdrowka dla ADASIA,a dla MAMY bezproblemowego wychowania i przespanych nocek ;-)
Za godz.dowiem sie +- co mi dolega....albo rozloza rece :szok:

 
Do góry