Witam Was dziewczyny
Dawno mnie nie było
Na początku podczytywałam, ale później przestałam i jestem daleko w tyle, jeśli chodzi o to, co tam u was słychać
Nie wiem, chyba jakaś zimowa depresja mnie złapała, nie mam na nic ochoty, nawet mi się czytać nie chce....
Poza tym przez kilka tygodni nie miałam nawet jak, bo non stop byłam przywiązana do małej. W ciągu dnia zabawy, a w nocy nie pozwalała od siebie odejść... Zasypiała i wiedziałam, że mam góra 15min spokoju, bo znowu się obudzi i już nie pozwoli od siebie odejść.... Na szczęście ostatnio jej przeszło, ale z kolei zaczęły się cyrki przy zasypianiu- zanim da się położyć wyje z godzinę. I nieważne, że ledwie widzi na oczy ze zmęczenia... Czasami padam na ryjek...
Poza tym strasznie się ruchliwa zrobiła, ciągle gdzieś włazi, ledwie jej się warga zagoiła, wczoraj rozwaliła znowu, za chwilę powiedzą, że dziecko maltretuję, bo wiecznie poobijane chodzi... Dziś zleciała z kanapy. Na plecy
Ja myślałam, że zawału dostanę, a Dziumka wstała, skwitowała upadek swoim "Bam" i poszła wspinać się na fotel... Ech...
Witam nowe mamusie... Tak szybko wątek przejrzałam i pojawiło się kilka nowych nicków...
A teraz już uciekam, postaram się podczytywać na bieżąco, żeby wiedzieć, co się dzieje na forum