reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy ze Szkocji

Dziewczyny takiej ciszy to tu chyba jeszcze nie bylo. Ja mialam dzisiaj pracowity dzien. Posprzatalam w koncu Majki pokoj, wypralal wykladzine w sypialni, posprzatalam auto (wyrzucilam 2 reklamowki smieci, odkurzylam i pomylam siedzenia) i zrobilam porzadek z lekami. Jutro dalsza czesc sprzatania i moze w srode skoncze gore a najgorsze przede mna, bo dol zajmie mi pewnie 2 razy dluzej.
Wczoraj w nocy Majka zalala mi sie krwia i niew wiem czy sama sobie rozdrapala cos w nosie czy jej cos tam peklo ale ona cala, koldra i poduszka we krwi bylo i to tak porzadnie az musialam poduszke do prania dac.
Maz wyjechal i tak mi jakos znowu pusto bez niego byl w domu 2:5 tyg i juz sie przyzwyczailam do tego ze jest a teraz znowu trzeba sie przyzwyczaic do samotnosci
 
reklama
masz racje iza cisza tu jak niewiem..

biedna majeczka , a w dzien nie leciala jej krew? mam nadzieje ze to bylo jednorazowe i wiecej jej nie bedzie leciala. wspolczuje ci tez ze znow jestes sama, do dobrego czlowiek szybko sie przyzwyczaja, ja od wyjazdu tesciowej nie moge poradzic sobie z dziecmi , zwlaszcza teraz jak maz chodzi do pracy a ja calymi dniami siedze z nimi sama... nie wiem jak ja dawalam rade wczesniej :-D teraz pomalu planujemy wyjazd do pl w czerwcu ;-)
 
czesc dziewczyny ale ten czas ucieka naprawde

isabell kurde ja nie mam wogole checi na sprzatanie podziwiam ze tyle zrobilas a Majce mam nadzieje ze nic nie jest moze to ze zmeczenia

anitha ja tez nie umiem sobie z alanem poradzic jak jest moja mam i pozniej odleci bo zawsze to jest pomoc tak jak pisalas do dobrego czlowiek sie przyzwyczaja

dziewczyny a ja mam problem z lankiem bo robi mi kupke z krwia tyle sie na necie naczytalam ze naprawde sie martwie i boje idziemy do lekarza dzis ale pewnie powiedza ze to nic
 
Anitha juz planujesz wyjazd na czerwiec? A slyszalas ze jeden z promow zbankrutowal?
Majce w ciagu dnia jakos widocznie krew nie leciala ale napewno cos tam lecialo bo miala krew zaschnieta w nosie. Dzisiejsza noc juz duzo lepiej bo tylko na twarzy byla troszke brudna.
Co do dawania sobie rady z dziecmi to ja nie radze sobie z Kuba. Wrzeszczalam na meza za jego sposoby wychowawcze ale jego kuba przynajmniej sluchal a mnie wogle
 
faktycznie cisza tu...

isabell a kojarzysz który to prom zbankrutował? bo my myślimy nad podróżą samochodem;/

ale ten czas leci. dopiero rodziłam a dzisiaj w przychodni widzialam takiego bobaska. mi się wydawało, że Mały jest cały czas taki sam...ale różnica była niesamowita...
 
witam i ja poswiatecznie noworocznie w sumie;-) mame odprawilam wzoraj rano wiec juz same jestesmy z amelkowna:tak: smutno troche sie zrobilo pozegnanie na lotnisku zrobilysmy w trybie mega przyspieszonym zeby za duzo nie ryczec:sorry2: amelka wstala wczoraj rano i szukala babci po calym domu nawet w szafach:szok::zawstydzona/y: teraz dopiero w kwietniu sie zobaczymy jak wsio sie dobrze ulozy bo moge stracic prace na dniach:-( zamkneli jedno pietro u nas w biurach i jedna osoba mniej potrzebna jest....ehhh jak nie urok to...wiadomo co;-)ale nie zasmiecam sobie glowy bedzie co ma byc:tak:
przerazona a ty karmisz piersia czy butla?? bo jak piersia to raczej diety sobie odpusc jeszcze :tak:
ja wczoraj po wylocie mamy doprowadzilam chate troche do ladu i skaldu bo przyznam ze przez te 3 tyg jak mama byla to dalam sobie na taaaaaaaki luz ze szok:sorry2:
 
isabel nie strasz mnie.. ktory prom zbankrutowal nic nie slyszalam o tym.. my plyniemy z newcastle do amsterdamu (dfds seaways) a plaujemy juz bo euro bedzie w tym czasie i szybko bilety moga isc gore albo zostac wyprzedane, zreszta to juz za 5 mcy :-)

gwaizdeczka mielismy kiedys ten sam problem albo podobny.. u nas byla biegunka z krwia.. gp dal na to te saszetki do picia i tyle..

przerazona nim sie obejrzysz a maly zacznie siadac raczkowac i chodzic.. ja caly czas mam wrazenie ze patryk jest moim malutkim dzidziusiem :-D

dzis w przedszkolu pani zapytala mnie o szkole dla dominika, ze beda zapisy i ze musimy na ten temat porozmawiac i sie zastanowic... jakos sobie nie wyobrazam puscic dominika do szkoly od sierpnia:szok:


wogule mam dzis do duuupy dzien.. od rana probuje zrobic obiad i co chwile go przerywam bo ktorys cos chce albo sie bija... niewiem jak sa osobno to dzieci jak aniolki a razem to gorzej niz tragedia:wściekła/y::szok:
 
anitha ja mam to samo, jak sa razem to nic nie mozna zrobic a jak kuba jest w szkole to sporo zrobie.
dywany juz poprane, obiad sie gotuje ale konca sprzatania nie widac
 
reklama
przerazona my jezdzimy autem od 3.5 roku , z paliwem to kwestia tego ile wasze auto pali.. my jak mieslismy passata 2.0 to schodzilo troche mniej niz teraz przy silniku 3.2. jak jezdzimy przez newcastle- amsterdam do samego krakowa tankujemy 3 razy(bak mamy 80l) z czego ok pol jeszcze nam zostaje bo wiadomo ze nikomu sie nie chce zaraz po przyjezdzie jechac na stacje:-) jak jedziemy eurotunelem to trzeba liczyc 1 bak wiecej. nie jest to tania podroz , do przyjemnych tez nie nalezy ale bynajmniej mamy auto w pl, nie wyobrazalabym sobie jazdy z dziecmi autobusami...
kiedy wy chcecie jechac? moze w czerwcu??:tak:


mi sie tez w koncu udalo skonczyc obiad , tylko ziemniaki pozniej nastawie, dzieci zjadly zupe i patryk teraz spi :-) na sprzatanie nie mam dzis checi zreszta nie mam jakiegos mega balaganu bo sprzatalam wczoraj i przedwczoraj po troche.
 
Do góry