Dziewczyny takiej ciszy to tu chyba jeszcze nie bylo. Ja mialam dzisiaj pracowity dzien. Posprzatalam w koncu Majki pokoj, wypralal wykladzine w sypialni, posprzatalam auto (wyrzucilam 2 reklamowki smieci, odkurzylam i pomylam siedzenia) i zrobilam porzadek z lekami. Jutro dalsza czesc sprzatania i moze w srode skoncze gore a najgorsze przede mna, bo dol zajmie mi pewnie 2 razy dluzej.
Wczoraj w nocy Majka zalala mi sie krwia i niew wiem czy sama sobie rozdrapala cos w nosie czy jej cos tam peklo ale ona cala, koldra i poduszka we krwi bylo i to tak porzadnie az musialam poduszke do prania dac.
Maz wyjechal i tak mi jakos znowu pusto bez niego byl w domu 2:5 tyg i juz sie przyzwyczailam do tego ze jest a teraz znowu trzeba sie przyzwyczaic do samotnosci
Wczoraj w nocy Majka zalala mi sie krwia i niew wiem czy sama sobie rozdrapala cos w nosie czy jej cos tam peklo ale ona cala, koldra i poduszka we krwi bylo i to tak porzadnie az musialam poduszke do prania dac.
Maz wyjechal i tak mi jakos znowu pusto bez niego byl w domu 2:5 tyg i juz sie przyzwyczailam do tego ze jest a teraz znowu trzeba sie przyzwyczaic do samotnosci