reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy ze Szkocji

reklama
basienka mi jeszcze położna nic nie mówiła o porodzie (niby będziemy układać plan porodu w przyszłym tygodniu)...ale z tego co czytałam bardzo dużo dziewczyn chwali poród w wodzie właśnie dlatego, że jest mniej bolesny (ja zapamiętałam tylko jedną wypowiedz negatywną, że siedzisz w tych wszystkich wodach z krwią i innymi dziwnymi rzeczami). mnie osobiście woda odpręża, uwielbiam długie kąpiele i to jeszcze w gorącej wodzie ale widziałam jeden film właśnie z porodem w wodzie. i przyszła do szpitala babka uśmiechnięta, zadowolona, że ona będzie rodzić bez żadnych znieczulaczy, że jest spokojna itp. jak przyszły skurcze to w tej wannie się prawie nie utopiła. tz tak się słaniała, krzyczała, cały czas się obsuwała. mąż ją tak pod pachy trzymał ale nie dawał rady...i ja się właśnie tego boję...ja to nie należę do spokojnych osób i boję się, że mogę się właśnie jak ta kobita zachowywać. tak więc ja w dalszym ciągu nie wiem...
zresztą ja się śmieję bo w moim terminie rodzi jeszcze 5 kobiet z czego 4 to Polki i moja położna się śmieje, że bierze urlop na ten okres bo będzie dużoooo roboty. tak więc nie wiem czy się tak wszystkie na te wanny załapiemy;)
 
Ja o ile tylko przyjdzie mi rodzic naturalnie to chce w tym birth pool posiedziec - tez lubie wode, teraz mam takie bole miednicy przy kazdym ruchu, wiec mysle ze w wodzie tez latwiej mi sie bedzie obracac. Nie znaczy to ze wytrzymam do konca - bo tego nie przewidze, zawsze przeciez mozna wyjsc i dokonczyc na sucho ;)

U nas na szkole rodzenia mowili ze kiedys trzeba bylo zadzwonic do szpitala jak sie zaczna skurcze i zarezerwowac basen, ale z tego zrezygnowali bo nie ma potrzeby i polozna twierdzi ze kazdy kto do tej pory chcial mogl z basenu skorzystac (sa dwa).

No ale ja mam dzis USG i dopiero sie okaze czy bedzie cc czy nie...

Dziewczyny - to nie na nastepne kilka tygodni (bo sie za kolkiem nie mieszcze :-D) ale za jakis czas czy jest ktos kto sie chce ksiazkami polskimi powymieniac, ja juz przeczytalam wszystko z biblioteki co maja po polsku (tzn wszystko co jest w miare do czytania). mam troche swoich ksiazek - moge zrobic liste pozniej :)
 
no mi polozna to tak zasugerowala zebym sprobowala, a zawsze moge wyjsc i poprosic o znieczulenie jesli nie bedzie za pozno
przerazona tez wczoraj sie naogladalismy tych filmikow,...a pozniej mi sie snia jakies bzdury:/
na pewno jest dyskomfort ze to wszystko plywa w wodzie:/ coz...:/
przy tym mozna skorzystac dodatkowo w razie potrzeby z gazu...
mam sie zastanowic i bede jeszcze z nia rozmawiac w razie jakis pytan, myslalam ze moze ktoras z mamusiek juz tak rodzila:)
cytryna to daj znac jak to twoje malenstwo lezy:)
manolka wspolczuje niech szybciutko wracaja do zdrowka:)
 
Jesli chodzi o porod w wodzie to nie pomoge, ale ja akurat mialam tak silne skurcze ze bym nie wysiedziala
Bzyczek z brudnymi oknami tez da sie mieszkac
Cytryna ja mam troche ksiazek, jak chcesz to moge Ci je np wyslac. A co ty ciekawego masz?
 
ja chcialam tez w wodzie rodzic ale jakos po pierwszych bolach podziekowalam i zrezygnowalam ;] kolezanka tez w basenie miala rodzic weszla i wyszla bo woda jej za ciepla byla na siedzaco-lezaco jej nie wygodnie bylo i koniec koncow mlodego na stojaco urodzila tylko na gazie :) a czemu boisz sie epiduralu??? tak pytam bo wiem ze sporo plotek jest o tym na necie..mam ciocie anestezjologa (najpierw w pl szpitalu pracowala teraz jest we wloszech) to mam wiadomosci z tzw pierwwszej reki i nie zmyslone. ja sie tam na epidural zdecydowalam i nie zaluje wcale. przynajmniej porod mi sie dobrze kojarzy a nie z bolem i meczarnia :/ ja to panikara jestem jesli chodzi o bol bo za duzo przeszlam
 
azorek moze wlasnie boje sie tego ze sie naczytalam:/ i mam jakies uprzedzenie, ze to jednak wplywa i na dziecko i na mnie... tez jestem panikara i szczerze to troche sie boje ze ta woda mnie tylko oslabi...ze bedzie za ciepla...itd
a co do epiduralu to i slyszalam ze jak jest zle wklocie to sa konsekwencje, no jak ktos ma problemy z kregoslupem to tymbardziej odradzaja...z drugiej str nie da sie nic przewidziec, i zawsze jest jakies ryzyko... a z drugiej strony jezeli bylby niebezpieczny to nie podawaliby go :/ ja to juz mam tysiace mysli:D
 
no właśnie co do wody to tak jak azorek pisze...niby mnie relaksuje ale przypuszczam, że w takich bólach jak dla mnie to nie będzie dobre rozwiązanie...pewnie jak ktoś jest odporny na ból i przy tym się nie wścieka to poród w wodzie to super sprawa...chociaż można spróbować, jak nie podziała to wyjść (ale mnie to pewnie trzeba by wyjmować dźwigiem w konwulsjach ;p).
co do epiduralu też bym wolała uniknąć. zresztą tak jak wszelkich znieczulaczy...i w sumie nie wiem dlaczego;)
cytryna daj znać co na usg. ja też bym chciała jeszcze jedno usg żeby mi powiedzieli, że jest wszystko ok. mój brzuch dalej malusi (cały czas te 3cm mniej niż powinno być w danym tygodniu) i tylko się martwię czy mój maluszek ma już ponad 2 kg i ma odpowiedni wzrost. bo jak nie spojrzeć na mój brzuch to gdzie on się by tam miał pomieścić...
książkami też się mogę wymienić
 
reklama
Co do epidiuralu to ja tez sie balam, ale jak dostalam to stwierdzilam ze tak to moge rodzic, fakt ze dostalam wieksza dawke bo do cesarki wiec nic nie czulam
 
Do góry