reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy ze Szkocji

Ja też planuję się jak najszybciej wyprowadzić....zwłaszcza, że takie życie gromadą nie wpływa dobrze na mój związek z J. No ale mieszkam tu dopiero miesiąc...troszkę to jeszcze potrwa....mam nadzieję, że w nowym roku będę już u siebie:tak:
 
reklama
Dzieki za zyczonka dziewczyny.;-)
Wspolczuje almani i mam nadzieje ze jak najszybciej zamieszkacie w innym domku. Ja sobie tez nie wyobrazam mieszkac pod jednym dachem z rodzicami, kazdy ma swoje zycie no i czesto rodzice nie doceniaja naszych staran i wysilkow.:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
oh pan od platki przyszedl i naprawil..... ufffff moze byc drozdzowka.
Wlasnie zauwazylam ze musze obnizyc lozeczko bo jak malutki siedzi to lapie sie za gore i zaczyna sie podnosic. Pewnie zrobimy to juz dzisiaj bo z tymi dziecmi nic nigdy nie wiadomo.

( a co do pierwszej linijki tekstu z poprzedniego postu to literowa pomylka, kurcze ale jaja........ juz zmienilam....obciach:zawstydzona/y:)
 
Ja to sie ciesze bo przed porodem przyjechala moja mama i zostala ze mna 4 miesiace oczywiscie byly klotnie itd ale duzo mi pomogla,bo nie zawsze bylam w stanie opiekowac sie moim dzieckiem i wogole wiecie obiadki,sprzatanie az tesknie juz za mama:-)
Swieta tez spedzamy tu choc ostatnie lata zawsze bylismy w polsce i troche szkoda a z drugiej strony tez juz troche mniej tesknie za polska.moj brat z zona i coreczka maja przyjechac w marcu to jeszcze nic pewnego ale juz nie moge sie doczekac:-)
Deveinred wszystkiego najlepszego dla synusia:-)
Almani tez wspolczuje i zycze abyscie jak najszybciej zmienili mieszkanie
Co do wolnego czasu to ja tez mam go codziennie,to znaczy tak to jest jak sie siedzi w domku,obiadki spacerki i zabawy z dzieckiem:tak:
 
Fajnie jest jak ktos pomaga szczegolnie na poczatku, ma mame niemialam co liczyc bo dziecko miala 26 lat temu a kapac to mnie babcia kapala bo rodzice sie bali. Zreszta jeszcze by cos glupiego wymyslila jak jakis czas temu : powiedzialam ze maly nie spi i ciezko z zasypianiem to ona na to "bym mu tabletki na sen dala" :szok:lub "cokru i troche wodki w pieluszcze tak do susania" :szok:wiec wole niemyslec do czego jest sklonna.:sorry2:
 
No to niezle,moja mama tez juz dawno dzicmi sie nie zajmowala bo ja mam 25 a brat 30 lat ale wczesniej byla 5 miesiecy u mijego brata bo w styczniu urodzila sie im coreczka to sie zahartowala:tak: a do tego jest polozna wiec na opieke nie moge narzekac
 
Fajnie jest jak ktos pomaga szczegolnie na poczatku, ma mame niemialam co liczyc bo dziecko miala 26 lat temu a kapac to mnie babcia kapala bo rodzice sie bali. Zreszta jeszcze by cos glupiego wymyslila jak jakis czas temu : powiedzialam ze maly nie spi i ciezko z zasypianiem to ona na to "bym mu tabletki na sen dala" :szok:lub "cokru i troche wodki w pieluszcze tak do susania" :szok:wiec wole niemyslec do czego jest sklonna.:sorry2:

Jak mama mnie zostawiała pod opieką babci, a za bardzo krzyczałam to babka mi smoczek w winie maczała i ponoć zasypiałam jak aniołek:eek:
 
Jak mama mnie zostawiała pod opieką babci, a za bardzo krzyczałam to babka mi smoczek w winie maczała i ponoć zasypiałam jak aniołek:eek:
To ja tak mam ale z tesciami, na rodzicow nie mam co narzekac, nigdy nie mialam obaw żebym im Kube zostawic bo wiem ze poswiecaja mu czas na maxa i przejmuja sie wszystkim duzo bardziej niz ja sama. Kuba juz drugie lato byl sam w polsce u babci i dziadka przez 3 tygodnie. Natomiast tesciom nie umiem zaufac bo wiele razy pokazali mi ze sa nieodpowiedzialni. Moja tesciowa kiedys posadzila kube na zewnetrzym parapecie (co prawda niby tylko półpietro) jak on jeszcez nie do konca samodzielnie siedzial, jak zaczął chodzic to moj tesciu uznal ze dziecko jest juz na tyle samodzielne ze zostawil go w wannie pelnej wody, jak lekarze podejzewali skaze bialkowa bo moj Kuba starsznie chorowal i zauwazylismy ze jak je nabial to zaraz wymiotuje, goraczka itd to oni mu dawali po 2 danio naraz bo dziecko chcialo a potem sie martwili bo dziecko choruje ale na drugi dzien to samo, potrafia isc spac i zostawia dziecko samo bo on jeszcze nie chce spac to niech oglada bajki a zainteresowanie nim maja co najwyzej przez godz a zaczynaja go zaczepiac i mowic do niego jak on sie juz sam soba zajmie i jest mu z tym dobrze. to tylko kilka przykladow.
Oj ponarzekalam ale moj maz nie rozumie dlaczego ja im nie ufam i nie zostawiam tam Kuby. Jak jest na wakacjach wpolsce to owszem tesciowie maja go u siebie ale moi rodzice musza z nimi byc, taki jest moj warunek (i zawsze wielka klotnia, przynajmniej kilkudniowa z tego powodu) i moi rodzice twierdza ze dziecko zostalo pod ich opieka, oni sa za niego odpowiedzialni i nie zostawiam go samego. Az sie boje nastepnych wakacji, na szczescie jeszcze bede na macierzynskim wiec pewnie sama spedze troche czasu z dziecmi w polsce.
Co do pomocy mamy, to oczywiscie ciesze sie ze przyjezdza ale nie chce zeby zostala dluzej niz 3 tyg bo ja po prostu nie umiem z kims mieszkac na dluzej. Zawsze sie ciesze jak rodzice przyjezdzaja ale po ich wyjezdzie oddycham z ulga
 
doveinred gartulujemy-ani sie obejrzysz a bedzie latal za dziewczynami:)
almani my mieszkamy sami-rodzinka cala w Polsce-i tak nam jest najlepiej.Cala rodzina moich rodzicow jest pod Toruniem a moi wyjechali do Gdanska:)wiec emigracje mam we krwi:)
Jestesmy tu juz prawie 4 lata i jeszcze nie bylismy na swietach w Polsce.Baaaardzo mi teskno do tego.Moze w przyszlym roku.Niestety oboje pracujemy w restauracjach wiec nie mozliwe jest dostac wolne na swieta.Moze w przyszlym roku?Jak bede na macierzynskim:)
I na pewno u moich rodzicow!!!Nawet Romek woli spedzac swieta u nich-mam mlodsze rodzenstwo,Mama (albo 18 letni brat) przebiera sie za mikolaja:)
A tu tego nie ma...mysle ze jak bedzie dzidzka to te nasze swieta beda lepsze.
 
reklama
A tesciowa juz nam zapowiedziala ze dzidzka sie nie bedzie opiekowac(ma juz 72 lata i prawnuki) co zreszta cieszy mnie niezmiernie. Ze wzgledu na wiek nie odwiedza nas.Moj Tata juz zaplanowal gdzie bedzie piaskownica i razem z Mama Irenka nie moga sie doczekac Fasolki!!Mama przyjedzie do nas na 2 tyg pomoc z Fasolka i gotowaniem i sprzataniem.Ale mysle ze dluzej to byloby nie zdrowo:)
 
Do góry