Oficjalnie ogłaszam, ze pożegnałyśmy smoczek :-)
W nocy pobudka jedna była, ale jak mała ssała smoczka budziła się po kilka razy, więc jakiś postęp jest. Teraz zasnęła sobie spokojnie mrucząc pod nosem :-)
Co do chrztu jeszcze, to trochę wam zazdroszczę tego przekonania, że to jest słuszne ;-) wiara jest potrzebna ludziom i zawsze mówiłam, że wierząc w coś jakoś łatwiej jest żyć... U mnie to niestety nie działa, więc naprawdę nie chcę chrzcić małej wbrew sobie... Poza tym, wydaje mi się, że wiara powinna być wybrana świadomie, nie narzucana. W jakimś odłamie chrześcijaństwa- nie pamiętam, w którym- chrzci się dorosłych. Jakoś bardziej to do mnie przemawia ;-) Ale oczywiście to tylko moje przekonanie, ani myślę nikomu wmawiać, że mam rację ;-)
Pojawił się w końcu u Natalii kolejny ząbek :-) W koncu, bo widać było, że idzie kilka tygodni...
Ariane, witaj na forum :-) Dobrze trafiłaś, tu same fajne babki są. I na kawkę albo coś innego zawsze znajdziesz chętnych.
Isabelll, ja również gratuluję rocznicy, osiem lat- kupa czasu
A pogoda chyba wszystkich zniechęca do wstania z łóżka, ja też ledwie się zwlekłam, tym bardziej, że znów o szóstej
. Ale zaraz uciekam dospać, bo w sumie nic konkretnego do roboty nie mam ;-)
Gwiazdeczka, no to ci, kurczę, współczuję
Zanim się czegokolwiek dowiesz, pewnie już całkiem stracisz nerwy :-(