reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy ze Szkocji

Witam i ja. My z rana zaliczylismy 2 godz na basenie, pogoda taka w kratke niby cieplo bo strasznie duszno jest ale slonca nie ma.
Co do znieczulenia mialam wszystkie 3. Ja osobiscie gazu nie polecam, mi nie pomogl a tylko mi sie w glowie krecilo i niedobrze mi bylo, morfina przeciwbolowo malo podzialala natomiast w 30 sekundowych przerwach miedzy skurczami po prostu odplywalam, epidiural milam do cesarki, nie usypiali mnie, zreszta nie mogli ze wzgledu na cisnienie i poczulam wielka ulge po nim , natomiast jak jest z normalnym porodem po epidiuralu to nie powiem ale slyszalam ze ok, daja taka dawke zeby nie czuc bolu ale i tak sie czuje kiedy jest skurcz.
A mi sie wlasnie popsul humor bo zadzwonila moja opiekunka ze nie wroci z wakacji do wtorku a ja we wtorek do pracy ide, jestem w pl wiec z nikim zmian sobie nie pozamieniam. No kur... mac. Wypieli sie na mechanika w szkocji ze niby partacz i naprawia sobie auto w pl bo taki swietny mechanik no i tak im naprawil ze juz wogle nie dzialo a kolejna naprawa dopiero w poniedzialek a w poniedzialek to ona w szkocji miala juz byc.
Pewnie pomyslicie ze wredna jestem ale ciesz sie ze jej sie to auto zepsula bo tak psioczyli na tego mechanika i pretensje do ans mieli bo poniekad mysmy go polecili a mechanik naprawde super, nigdy nie mialam z nim problemu i zaden ze znajomych tez. mechanik po czesci im auto naprawil poplyna w koszta ktorymi ich nie obciazal a oni stwierdzili ze nic mu nie zaplaca bo naprawia auto w polsce i do niego juz nie wroca
 
reklama
no to trochę mi oczy otworzyłyście o tych znieczuleniach...dzięki dziewczyny! i nie mam zamiaru juz czytać o tym na necie...bynajmniej postaram się:D
ja już po porządkach...codziennie po jednej szafie .. muszę zrobić wielkie przemeblowanie żeby był kącik dla naszego groszka w sypialni:)
 
Basienkaaa jak ja byłam w ciązy to kompletnie niczego nie czytałam na temat porodu. Ani w żadnych gazetach ani na forach ani też nie słuchałam na ten temat. Po pierwsze dlatego, że się bałam (wiadomo jak każda z nas, która rodzi po raz pierwszy) po drugie dlatego, że nie chciałam się dodatkowo nakręcać a po trzecie, bo zdawałam sobie sprawę, że każda z nas przeżywa to inaczej. Nie martw się pomyśl sobie, że codziennie na świecie rodzi tysiące kobiet to i Ty dasz radę. Na pewno wszystko będzie ok:-)

Aha zapomniałam napisać, że moja kuzynka jutro zaczyna pracę. Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków:-)
 
Z perspektywy dwoch porodow moge powiedziec ze plan porodu to glupota.... kazde narodzny sa inne i polozna decyduje czy juz czas czynie. Co z tego ze wolalam o epidural jak mialam maly postep porodu....powedzialy mi ze to spowolni wszystko.
Oczywiscie nalezy miec swiaomosc jakie srodki znieczulajace sa dostepne i jak dzialaja a reszta to juz nie zalezy od nas. Na pewno nie ma co zgrywac bohatera. pierwsze malam nadzieje urodzic naturalnie.... udalo sie mimo ze juz bylam na cc zneczulona. Przy drugim modlilam sie o cc b juz sil nie mialam. NO i dozekalam sie.Po cc mniej bolalo.
 
Dziewczyny, powiedzcie mi bo wiecie lepiej-jeśli chcę polecieć z Grzdylem sama do Polski, a on nie ma mojego nazwiska, to potrzebuję coś jeszcze oprócz naszych paszportów?? Btw, wiecie, że konsulat wprowadził zapisy na paszporty...? A ja dopiero teraz zauważyłam-mam termin na 2 sierpnia, a chciałam lecieć z Grzdylem 24 :wściekła/y: .... najgorsze, że to moja wina, bo przecież mogłam to załatwić już dawno... załamka totalna...:-(
 
Magdziarz no musisz miec dla malego albo poszpart albo dowod inaczej nie polecisz a nie istotne jest nazwisko a jak sie bardzo boisz mozesz miec przy sobie akt urodzenia ale ja z doswiadczenia wiem ze nie sprawdzaja bo moi rodzice wiele razy latali z Kuba a sa inne nazwiska
 
Magdziarz ty dla Grzdylka dostaniesz paszport tymczasowy taki na rok. Z tego co wiem to są paszporty, które robią tu na miejscu. My czekaliśmy na taki niespełna 2 tyg. Słyszałam o tym, że teraz się trzeba umówić na wizytę w konsulacie. Masakra jakaś. Ale nie martw się na zapas. Jeśli masz tam być 2 a 24 chcesz lecieć to powinnaś się wyrobić. Co do nazwiska to nie sądzę, żeby to był jakiś problem. Nawet gdybyś była mężatką masz prawo zostawić sobie swoje nazwisko a zwykle dziecko otrzymuje nazwisko ojca. Więc nie ma podstawi, żeby Ci robili problemy. Na wszelki wypadek możesz zabrać ze sobą akt urodzenia :-)
 
hej dziewuszki. pogoda dzisiaj cudowna i trzeba korzystac:tak:

ja sie bardzo zle czuje....od paru dni mam taka zamule do tego jezdzi mi po kiszkach jak na rozwolnienie ale na kibelek nie latam:zawstydzona/y: wczoraj w nocy obudzil mnie masakryczny bol brzucha....martwie sie bardzo....jutro mam na 10 rano wizyte u GP i nie wiem czy nie odesla mnie do szpitala na badania znowu:zawstydzona/y::-:)-:)-( podobnie bylo jak mi torbiel pekl wiec znowu sie martwie bardzo...do tego mloda wczoraj tak nei wiadomo skad zaczela kaszlec:confused: zwymiotowala 2 razy i jak zasnela to moj ja budzil po 4h:szok: i jeszcze wstala oburzona i z fochem:szok: w nocy wstala 4 razy przyszla do nas podala pilota i chciala bajki ogladac:szok::szok::baffled: obudzila sie juz o 7 rano ....zasnela po 23 i myslalam ze dluzej pospi. i ten jej kaszel meczy ja co raz bardziej...dziwne to bo zero kataru czy temp:dry::confused:
 
magdziarz koleżanka ostatnio leciała sama z dzieckiem.Tez mały ma inne niż ona nazwisko. Miała oprócz paszportu akt urodzenia i pisemne oświadczenie ojca,że wyraża zgodę na przelot syna tam i spowrotem. W UK się nie czepiali nic i nie musiała pokazywać nic dodatkowego,natomiast w PL zarówno po wylądowaniu jak i przed wylotem musiała "udowodnić",że to jej dziecko. Mówi,że jakby nie miała aktu urodzenia to by ją przetrzymali na sprawdzenie i straciłaby pewnie mnóstwo czasu. Więc lepiej mieć ten akt urodzenia ze sobą również bo nigdy nie wiadomo na jakiego celnika się trafi.
 
reklama
Azorek, trzymaj się tam...
Dzięki dziewczyny za info :-) Mam nadzieję, że zdążę ze wszystkim, choć na stronie konsulatu jest napisane, że oni nie gwarantują wyrobienia paszportu w mniej, niż miesiąc... Najpóźniej więc powinno być 2 września, to i tak dobrze, bo mój ma 2 dni później urlop... Ale już jego Tata wnuczka by nie zobaczył wtedy, bo pod koniec sierpnia znowu wypływa w morze-dlatego chcieliśmy, żebym z Grzdylem poleciała wcześniej...
 
Do góry