reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Wołomina

Hej dziewczyny!

Brejka zazdroszcze, ze Ty juz po, bo my w tym tygodniu urwanie glowy przed chrzcinami i u neurologa bylismy z mala i zaraz na szczepienie z nia jadę.
W kwestii pieluchowania ja nie pielu****ę, moj kuzyn fizjoterapeuta powiedzial, ze teraz to sie chyba dzieci w Afryce pielu****e, gdzie jeszcze cywilizacja nie dotarla i potwierdzil to lekarz wczoraj, jak bylismy w Wawie, stwierdzajac, ze nawet, jak dziecko ma dysplazje, to stosuje sie teraz inne metody. Twoja mala miala dobre usg, tak?, wiec moze tez jej nie pielu****. W Wolominie wszystkie dzieci maja zalecone profilaktycznie pieluchowanie. Ja zapisalam mala prywatnie za miesiac do ortopedy i jeszcze raz na usg.
Jesli chodzi o spacer, to staram sie codziennie, tak min. 1,5 godzinki, niezaleznie od pogody. Dzis wialo przeokrutnie, ale mala i tak byla wystawiona na taras. Ja na spacery nie chodze za czesto, raczej wystawiam wozek na taras i jak Zuzia spi, to ograniam dom, gotuje, albo robie cos dla przyjemnosci. Ostatnio po prostu biore ja na rece i po lesie chodzimy, mala jest zadowolona, rozglada sie, a jak tylko widze, ze zasypia, to wracam i odkladam do wozka i w wozku na powietrzu jest. Zuzia caly czas ma katar, ale chyba jakos jej nie zaszkodze chyba.

Duralex chrzciny robimy w Klembowie w takim ala domu kultury i wynajmujemy catering-myslelismy, ze wyjdzie tanio, ale wcale na malo sie nie zapowiada. Tylko u nas bedzie okolo 25 osob, to stwierdzilismy, ze na knajpe teraz nie bardzo mamy kase, aby za osobe zabulic 150 pln (zwlaszcza, ze na prezenty jakos nie bardzo liczymy), wiec opcja catering i sala przy samym kosciele wygrala.
 
reklama
Ja dziś swoją wystawiłam na taras jak wróciłyśmy od lekarza i poleżała godzinkę bo zgłodniała:/ myślałam że dłużej poleży no ale i godzinka dobra :)Ja Wam zazdroszcze ze macie gdzie z dziecmi spacerowac bo ja tylko przy ruchliwych ulicach mogę i mała nie śpi bo ją budzą te samochody. W tym wołominie to nie ma gdzie nawet wyjść, troszkę już jestem zła że kupiliśmy tu mieszkanie ale trudno, może kiedyś je sprzedamy i kupimy sobie domek.

Usg nam wyszło dobre tylko i tak muszę ją pieluchować bo pani dr stwierdziła że ma nierówno fałdki i za 6 tyg kontrola :/
 
Ostatnia edycja:
My juz po szczepieniu-krzyku bylo co niemiara! Mam nadzieje, ze Zuzia dobrze zniesie etap po szczepieniu:)Wzielam 5w1 i tylko to-dr namawiala mnie na rota, ale sie zastanowie. Jak myslicie?

Brejka w Wolominie robia kapitalny park-dostali kase z UE i ma byc wypas:) Ty przynajmniej bedziesz z mala miala gdzie chodzic, bo las to fajna sprawa, ale hustawek tam nie ma:) i z innymi mamami tez sobie nie pogadam, takze glowa do gory. Jak zrobia ten park, to ja na pewno bede tam jezdzila:)
 
a gdzie ten park dokładnie ma być bo ja nie słyszałam ? mam nadzieję że niedaleko mnie :) A kiedy Ty masz kontrolę u ortopedy bo ja 16 listopada to może też wtedy będziesz?
 
Brejka do ortopedy jedziemy prywatnie do Wawy do tej samej placowki, gdzie bylismy u neurologa-bardzo nam sie podobalo i wizyta jest na 17 listopada chyba i usg robimy jeszcze raz, wiec w szpitalu w Wolominie sie nie zobaczymy:(

Co do parku, to budują go na skrzyzowaniu ulic Moniuszki i Legionow-niedaleko ul. Koscielnej...prace juz trwaja, ale nie wiem, kiedy skoncza-mam nadzieje, ze do wiosny sie wyrobią, abysmy mogly z dziecmi juz korzystac z dobrodziejstw UE:)

Celka ten Twoj synus to skarb, nie dziecko:) O 20 juz kima?!Szok!
 
Hej! Uuuuu jaka cisza:)
Myslalam, ze sobie poczytam w wolnej chwili co u Was, a to cichutenko:)

No nic, to zatem dam znac co u nas...my juz po chrzcinach i w sumie bylo fajnie, bardzo sie denerwowalam w sobote, bo niby zamawialismy catering, ale p. od cateringu dzwonila cholernie czesto z pytaniami, bo a to czegos zabraklo, a to, ajk mamy podac i mialam watpliwosci czy to wypali. Podsumowujac smaczne jedzeznie i ladnie podane i o to mi chodzilo, choc sala bardzo srednia. Wynajmowalismy w Klembowie w takim domu kultury czy strażaka...sama nie wiem. No i wczesniej byl tam tylko M i powiedzial, ze ujdzie w tloku, a ja pojechalam dopiero w sobote i troche sie zalamalam. Na szczescie, jak ustawiono jedzenie na stolach i doprowadzono do finalnego wygladu, to nie bylo az tak zle. Na koniec to nawet mi sie podobalo, bo duzo bylo miejsca na wozki i chodzenie po sali, a byla jeszcze dziewczynka o 2 tygodnie mlodsza od Zuzi, wiec z wozkami nie musialysmy sie cisnac.

W naszym zyciu byc moze zajda duze zmiany, ale o tym napisze, jak bedziemy pewni na 100%.

Duralex pewnie sie usmiejesz, ale znowu bylam z Zuzia na wazeniu przy okazji szczepienia i przybrala 150g i co uslyszalam....no marnie marnie, oj kiepsko, najnizsze normy...hehehehe:)

Odezwijcie sie co tam u Was:)
 
hejka ja też myslałam że sobie poczytam a tu tylko Pasek napisała co tam u niej.

Ja byłam półtora tyg u rodziców bez neta. Odpoczelam sobie za wszystkie czasy :) Mała się wybawiła z dziadkami a ja nie byłam sama. BYło fajnie ale czas wracać do szraej rzeczywistości. U nas wszystko ok mała zdrowa a to najważniejsze. Śmieje się już w głos zawsze po kąpaniu :) no i zaczeła chwytać zabawki rączkami.Ale najbardziej zdziwoło mnie to że ona leżąc na pleckach sama podnosi sobie główkę już nawet więcej niż 45 stopni, a ona taka malutka jeszcze :)

Pasek super że chrzciny udane :)

A co tam u reszty dziewczyn ?
 
reklama
No nareszcie...:) Brejka choć Ty dajesz znać, że żyjesz:) Fajnie, ze mogłaś pobyć u rodziców, przynajmniej nie byłaś sama. Mnie to juz zaczyna powoli męczyć...Gratuluję postępów u Lenki...nie mogę się doczekać, kiedy Zuzia będzie się śmiała w głos:)

Dziewczyny halo!!!

U nas weekned ok, cały czas jesteśmy w zawieszeniu, bo w tym tygodniu wszystko się wyjaśni i być może wyjedziemy z Polski, bo M dostał ofertę pracy w Szwajcarii.No, ale jego obecna szefowa, jak się dowiedziała, to robi mu koło pióra i zobaczymy co z tym będzie, bo to jest oddelegowanie, więc może mu naprawdę zaszkodzić.

Zuzia zdrowa i zaczyna się coraz bardziej interesować karuzelą lub zabawkami na pałąku...i uśmiecha się do mnie...na razie tylko ja jestem wybrańcem, choć czasem wygrywa ze mną również sufit lub ściana:) hehe
 
Do góry