reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Wodzisławia, Rydułtów i okolic

reklama
Justyna Zdięcia Liwii zaraz pójdę zobaczyć na Śląsk... a tak apropo... jak tam dokumentacja z randki naszych pociech?.....
AHA.... pracuję na dwie zmiany... od 7-15 lub 14-20... teraz mam na rano i przyszły tydzień też
bo w tym tygodniu jestem sama bo koleżanki jedna ma urlop a druga chorobowe (4 miesiąc ciąży hihihi żal się jej zrobiło ;D)

Oliwka pichciłam dziś na próbę jarzynki... głównie marchewa, ziemniaczki trochękalafiora i brukselki... po zmiksowaniu wygląda to jak sklepowe.... jutro sprawdzę czy Alkowi będzie to smakować... jak mu się spodoba to mam jeszcze parę pomysłów z mięskiem hihihi
 
Diabliczko ciekawe czy Alkowi zasmakują te jarzynki gotowane Oliwia do dziś nie przepada za takimi zupkami woli konkrety ziemniaczek kotlecik buraczek zresztą ona wększość rzeczy je .Twoje bobaski musza jeszcze poczekać na takie rarytaski ;D
0181pw.jpg
 
Hej Bambaryły... hihihihi

W pracy czuję się jakbym nigdy przerwy niemiała.... w niedzielę też na chwilę jadę do Radlina...

Co do moich zupek... z dumą stwierdzam iż moje dziecko jak zawsze jadło 1/2 do 2/3 słoiczka tak zupki z taśmy produkcyjnej matki (czyli mnie) zjadł prawie 2 słoiczki... tak że prócz samych jarzynek zacznę teraz dodawać mięsko.... jutro przywiozę kurczaczka z pracy.... dla nas udka a dla Ola pierś.... hihihi zaczyna bawić mnie układanie menu dla syna.... ciekawe jak bym takie puree podała Przemkowi...hmmmm chyba nie będę nawet proponować, ale mam pomysły... choć zmęczona jestem to mam dobry humor... a co do zmęczenia to mam nadzieję że się szybko przyzwyczaję....
Najgorsze w pracy to fakt że mam siedzącą pracę (a tego się odzwyczaiłam) a że dzisiaj miałam dużo "klepania"... to w pewnym momencie tak mnie łopatki zaczęły boleć że teraz chyba uśmięchnę się do Przema by mnie pomasował.....

AHA... najważniejsze.... do Alka chyba doszło że mama musi wyspać się do pracy i jak wczoraj połłożyłam go o 20,00 to wstał dopiero 6,15 jak mama do pracy wstała.... wypił butlę i spał dalej by tatuś też mógł trochę jeszcze pospać..... zuch chłopak .... jak fajnie by było by zawsze tak spał jak dotąd to wstawał o 2.00 a czasami nawet o 24.00

ale się rozpisałam.... więc idę spać.....

Pozdrawiam
 
Witaj bambaryłko ;D ;D ;D
To super ze polubił twoje zupeczki ,apropo to napisz mi co ty dajesz mu na noc do jedzonka i ile wypija ze tak pieknie spi i sie nawet nie przebudzi :) :)
 
Ostatnio nie mam czasu na nic :( ale przepis na takie zupki też bym chciała! Moje córy praktycznie zjadają juz wszystko, ale obrały technikę - mało ale często :( . Marzy mi się przespana cała noc, ale pewnie póki będę je karmić piersią, to nic z tego nie wyjdzie. Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :) !

PS. czy czasami organizujecie sobie jakieś małe spotkanka? Ja mam sporo miejsca w ogrodzie...może by jakiegoś grilla zrobił?
 
Hej mizzia ;D Dawno ciebie tu nie byłło. Poowiem ze mi też sie mazy noc przespana ale nie jest najgorzej, Oliwia sama sie obsługuje ;D ;D ;D Co do spotkań to narazie nie było żadnego już Diablica swój ogródek też proponowała .To fajnie ze jak co to bedziemy mieli gdzie sie spotkać bo ja niestety jestem z bloków ,mieszkam wizawi szpitala ;D
 
na noc Alek wypija jakieś 180-210 g samego mleczka bo jak mu jakiś czas dawałam mleczko z kaszką to się budził bo chyba to było za ciężkie dla niego i tak jakby go brzuszek "cisnął"... (nie wiem jak to inaczej nazwać...) więc kaszkę pije w południe a na noc same mleczko....

pozdrawiam

 
no przydałoby sie jakieś spotkanko !!!!

Liwia tez cycuśnik ja juz bym chciałą ją przekabacić i skończyc karmić ale ona sie nie da tak łatwo i z cycka nie zrezygnuje :)
Miza a Ty dajesz butle czy z mlekowych tylko Twoje mleczko ???
Diablica takiego spana pozazdrościć !! Mój truteń co 2 -3 godz sie budzi ! dobrze tyle ze do cyca przyssie sie i spi dalej !!
Oliwka a Ty co na noc dajesz Oliwci !! No i właśnie jak Ty masz na imię ;D ???
 
reklama
Ja z mleka to tylko cysia serwuję swoim dwóm bestiom ;D , ostatnio coś je opętało i w dzień doją mnie co godzinę- półtorej, a w nocy to regularnie co dwie. W dzień idzie przeżyć, ale w nocy nauczyłam je, że ssą cysia na zmianę, tak więc muszę sie przekładać do każdej regularnie co godzina. Już dawałam im przed nocnym spaniem zupki i cycka, bo myslałam, że jak się tak fest najedzą, to pośpią...ale gdzie tam! Powiem szczerze, ze powoli się wykańczam ;)
A co do spotkania...ja naprawdę tak serio pytałam. Mam dość sporą posesję z altanką i miejscem na rożno ewentualnie ognisko, mam też staw, ale nie jest głęboki a główna atrakcja to ryby i zielone żabki :laugh:
Dzieciaki miałyby się gdzie wyszaleć, odpocząć można, bo dom nie stoi przy ulicy... Nie mówię, że już ale powiedzmy w czerwcu w ramach Dnia Dziecka, albo czegoś tam innego można by było jakoś się zorganizować :) . W razie czego zapraszam też indywidualnie na chwilę oddechu :D . U mnie czasami robię spotkania mam z bliźniętami (tatusiów też wpuszczamy). Ostatnio zjechało 8 rodzin. Było naprawdę super! Napąpowaliśmy dmuchańce, baseny, jedna mama zabrała ze soba zjeżdżalnię (ja się jeszcze nie dorobiłam), każdy coś przywiózł do jedzenia i siedzieliśmy tak cały dzień. Dzieciarnia się wybiegala, w międzyczasie wyspała a my - mamy trochę odpoczęłyśmy. Oczywiście przy jednym dziecku jest trochę lżej niż przy bliźniętach, ale zmęczenie chyba takie samo... Spróbuję pokazać Wam fotki posesji, ale niestety posiadam chyba tylko zimowe :( Może zrobię coś dzisiaj :)
Tylko najpierw muszę rozgryźć jak tu się zdjęcia ładuje :) :) :)
 
Do góry