reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

My wczoraj po przedszkolu zrobiliśmy mega spacerek jesienny zakończony robieniem koszyczka pani Jesieni :-).

A to nasze wspólne dzieło:

dsc09829ck8.jpg


wol_error.gif
Ten obrazek jest przeskalowany. Kliknij tu, żeby zobaczyć oryginał (800x533, 307KB).
dsc09840mf1.jpg

Wow, jakie cudo :tak: Ale kiedy Ty masz na to czas? Ja zanim przyszykuję obiad, nakarmię nas obie (w sumie to 3 osoby hihihi), podam lekarstwa to już prawie robi się pora na szykowanie się do snu i dobranockę (Daria musi mieć juz umyte zeby i byc przebrana przed dobranocką bo często nie jest w stanie wytrwać do jej końca i idzie spać a ja bajkę nagrywam).
 
reklama
Wczoraj odebrałam Krystiana zaraz po 15, bo trochę się z pracy urwałam :sorry2:, ale od poniedziałku będę wychodzić 14.30 i będę go odbierać o 15.30, obiad gotujemy w między czasie albo gotuję wieczorkiem na drugi dzień, mam też zawsze pomrożony zapasik w weekend staram się więcej ugotować i zazwyczaj tylko dla m. w tygodniu gotuję, bo ja jem w pracy a K. w przedszkolu więc my w domku jemy kolację :blink:. Choć Krystian codziennie potrafi chcieć naleśników, ale robimy je razem robotem i tylko potem usmażyć muszę.
A Krystian odkąd leżakuje w przedszkolu to przed 21 nie mogę go do łóżka zagonić :baffled:, przyznam, że mało mi to na rękę, bo tak jak nie spał w dzień to do 20 już spał :-) i mieliśmy wieczorek dla siebie.
 
hej - pochwale wam się ,że jutro idziemy z matim na takim mały kinder bal .hihi zjem torcika i napije się winka , a od niedzieli zaczynam kopenchadzką bo mi troche kilogramów po ciąży zostało[aż sie boje]
 
hej!

No tak, Jagódko, do 21 to zdecydowanie więcej czasu macie.

Lala, trzymam kciuki za dietkę :tak:, pochwal się potem efektami :-)

A ja za 5 tygodni idę na zwolnienie. Bardzo się cieszę, potrzebuję odpoczynku :tak:
 
Ja znowu na chorobowym, tym razem sama, a dziecko w przedszkolu. Niestety tak to u nas jest, dziecko choruje 4-5 dni a u mnie to się potem antybiotykiem kończy i kilkutygodniowym dochodzeniem do siebie :sorry2::baffled::no:.
 
Ja odporność od ok. roku mam tragiczną :sorry2:,
niby ma pomóc operacja nosa, zobaczymy,
jestem pod stałą kontrolą laryngologa.
 
Jagódko to dużo zdróweczka!!!!!!!!

Niestety mam nowy problem przedszkolny :( W grupie Darii jest chłopiec, który bije inne dzieci i ostatnio chyba dwukrotnie trafiło na Darię. No i mamy efekty...rano znów marudzenie lub płacz, w przedszkolu płacz na widok chłopców (Daria mówi, że się ich boi)...eh :( Rozmawiałam dzisiaj z przedszkolanką, podobno chłopiec początkowo po przyjściu do przedszkola bardzo bił dzieci, przedszkolanka rozmawiała z jego rodzicami, sytuacja trochę się poprawiła no a teraz mamy nawrót. Nawet przedszkolankę uderzył podobno podczas spaceru. Wczoraj dostał karę, przedszkolanka liczy na to, że się da poskromić. No ja wiem jak to bywa z dziećmi, Daria też w złości próbowała takich zagrywek wobec nas...no ale martwi mnie to, że ona znów zaczyna się bać przedszkola a już było w zasadzie dobrze
 
reklama
U Krystiana w przedszkolu też jest taki chłopiec, ja się boję, żeby K. w jego ślady nie poszedł :sorry2:, bo on papuga straszna jest i jak to napisać "podatny na głupotę" jest. Na razie tylko mi opowiada o wyczynach tamtego chłopca ale sam jest grzeczny. Tyle, że kiedyś przyszedł z wieścią, że pani niby uderzyła tamtego chłopca, wyjaśniłam sprawę, pani zaniosła go na ławkę karną.
 
Do góry