reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

nenius i jak Daria radzi sobie w przedszkolu? My na razie jesteśmy zadowoleni z naszego, zupełnie inny standart niż w tym prywatnym co chodził, o niebo lepiej.

Widzę, że spodziewasz się drugiego dzidziusia? Jeździsz do pracy czy na zwolnieniu jesteś?

hmm w przedszkolu ok gorzej przed :-(, najgorsze już za nami ale nadal został płacz, histeria, bunt. Walczymy w każdym razie :tak:

Tak, druga dzidzia w drodze. Pracuję, dojeżdżam do Pruszkowa :tak:

witam jednak ktoś tu pisze -super może ruszymy ten temat -mamuśki piszcie.
My dziś byliśmy u laryngologa i wszystko jest ok :uszy czyste ,migdał w normie -kamień spadł mi z serca

super wieści, fajnie, że wszystko ok :-)

lala25 to super, ja jeszcze z K. nigdy u laryngologa nie byłam, za to sama tuptam bez przerwy :baffled:.
Moje dziecię na razie tfu tfu odporne. W zeszłym roku chodził do przedszkola od października i tylko 2 razy chorował w styczniu i w maju.
W tym roku od 1 września poszedł do państwowego, więcej dzieci, we wrześniu 4 dni nie był. Jakis wirus mu się przyplątał, dostał gorączki, 2 dni i po sprawie, obeszło się bez antybiotyków. Za to mnie jak wzięło po nim to trzyma do tej pory :no:, a już po antybiotykoterapii jestem :sorry2:.
To się nazywa niefart.

taaaa, mnie też sie teraz wszystko czepia i trwa długaśnie. Jakiś taki osłabiony mam organizm w ciąży. Teraz też gardło mnie boli i wczoraj wieczorem miałam 37,8...no nic, biorę bioparox i mam nadzieję, że minie.
 
reklama
taaaa, mnie też sie teraz wszystko czepia i trwa długaśnie. Jakiś taki osłabiony mam organizm w ciąży. Teraz też gardło mnie boli i wczoraj wieczorem miałam 37,8...no nic, biorę bioparox i mam nadzieję, że minie.
witam - oj ja też jak bylam wciąży to ciągle bylam przeziębiona .
Wczoraj byliśmy na basenie[grodziskim] kurcze nie wiem dlaczego ale mojemu synkowi nie odpowiada GRODZISKI BASEN ZAWSZE NA POCZĄTKU MARUDZI- wydaje mi sie ,ze jest tam zagłośno :szum wody miesza się z muzyką i krzykiem kąpiących sie. W maju bylismy w krakowie w aqua parku i tam mateuszowi się bardzo podobało.Nie wydaje sie wam ,ze to dziwne że wszędzie dla dzieci ponizej 3 roku jest zadarmo a na grodziskim basenie za takiego malucha pląci się 6 zł.
 
Ja byłam w ostatnim tygodniu sierpnia na grodziskim basenie bo nasz zamknęli z okazji przerwy technicznej. Musze powiedzieć, że nam się podobało wszystko oprócz ceny i zjeżdżalni :confused2:.
Jest dużo cieplej niż u nas, a basen dla dzieci i basen rekreacyjny są sporo płytsze. No i ja doszłam do wniosku, że w grodzisku jest ciutkę ciszej, choć mojemu huk wody nie przeszkadza.
Zjeżdżalnia do tego najpłytszego basenu jest trochę źle zrobiona dzieci walą pupą o dno.
A cena dlatego, że u nas do 4 lat nie płaci się za dziecko przez pierwszą godzinę. W tygodniu basen dla dorosłych kosztuje 8zł i po godzinie doliczają za minuty a nie za następną godzinę. Przyznam nam szczęki opadły, że musimy zapłacić za dzieciaczki.

Ogólnie byłyśmy zadowolone z wyjazdu, dzieciaki nastawiły się na basen i zaczęły nam rozpaczać, a że u nas pocałowałyśmy klamkę to wsiadłyśmy w wkd i pojechaliśmy do was :cool2:.

nienius jakby nie to, że ja pracuję i dojeżdżam do Wawy to może byśmy się mogły spotkać :-D.
 
Ostatnia edycja:
Hej,

nie uwierzycie ale ja jeszcze nigdy nie byłam z Darią na basenie. Plany były ale jakoś tak nic z tego nie wyszło.

nienius jakby nie to, że ja pracuję i dojeżdżam do Wawy to może byśmy się mogły spotkać :-D.

no wiesz, ja po pracy to lecę pędem do domu bo muszę Darię z przedszkola odebrać :tak: ale ale przecież możemy sie kiedyś umówić w weekend, nie? :-D Może Lala dołączy? hihihih fajnie by było.
 
witam laski - jeśli chodzi o spotkanie to ja chętnie się spotkam .Bardzo lubie poznawać nowych ludzi , wiecie dzięki netowi poznałam wiele grodziskich mam .Często razem chodziłyśmy na spacerki teraz pracujemy ,ale umawiamy się na wspólne impreki oczywiscie z mężami[też się polubili] a czasem babskie wieczorki
lub jakieś wypady. :-)
 
Ostatnia edycja:
nenius ja też po pracy lecę pędem odebrać Krystiana, dziś sie spóźniłam i pędem leciałam z pkp do przedszkola, normalnie cała mokra byłam a i tak trafił do starszej grupy :sorry2:. Nie wiem, grupa najmłodsza działa do 16, byłam w przedszkolu 16.02 a dzieciaczki już u starszaków rozlokowane - wyglądało, że nie od 2 minut :dry:. Zastanawiam się nad jeszcze przesunięciem godzin pracy, nie jestem w stanie sprawić, żeby nigdzie nie chodził, bo jego grupa działa od 8 do 16, pracuję na 3/4 etatu czyli 6 godzin, ale ciężko się wyrobić w 1 godzinę na dojazd :-(. Rano troszkę się spóźniam do pracy jak daję go kilka minut po 8, ale jak wyszłam przepisowo o 15 to nie dotarłam przed przeniesieniem dzieciaczków.
Dojazdy są koszmarne. We wcześniejszym przedszkolu nie miało to dla mnie takiego znaczenia bo małego nigdzie nie przenosili a tutaj do 8 dzieci siedzą w czterolatkach a po 16 w pięciolatkach, inne panie starsze dzieci :sorry2:.
 
nenius ja też po pracy lecę pędem odebrać Krystiana, dziś sie spóźniłam i pędem leciałam z pkp do przedszkola, normalnie cała mokra byłam a i tak trafił do starszej grupy :sorry2:. Nie wiem, grupa najmłodsza działa do 16, byłam w przedszkolu 16.02 a dzieciaczki już u starszaków rozlokowane - wyglądało, że nie od 2 minut :dry:. Zastanawiam się nad jeszcze przesunięciem godzin pracy, nie jestem w stanie sprawić, żeby nigdzie nie chodził, bo jego grupa działa od 8 do 16, pracuję na 3/4 etatu czyli 6 godzin, ale ciężko się wyrobić w 1 godzinę na dojazd :-(. Rano troszkę się spóźniam do pracy jak daję go kilka minut po 8, ale jak wyszłam przepisowo o 15 to nie dotarłam przed przeniesieniem dzieciaczków.
Dojazdy są koszmarne. We wcześniejszym przedszkolu nie miało to dla mnie takiego znaczenia bo małego nigdzie nie przenosili a tutaj do 8 dzieci siedzą w czterolatkach a po 16 w pięciolatkach, inne panie starsze dzieci :sorry2:.

widzę, że w takich samych godzinach pracujemy :happy2:, ja tez 9-15 (równiez 3/4 etatu). Marny pomysł z tym przenoszeniem dzieciaczków :baffled:

Lala - jakie fajne fotki :-)
 
reklama
ja właśnie na zwolnieniu od dziś do przyszłej środy, mały się rozłożył :sorry2:
ale mieliśmy jazdę zeszłej nocy, zaczął o 2 gorączkować do 40 stopni prawie :szok:, na szczęście w końcu udało mi się zbić, ale do 5 prawie czuwałam, a potem nawet do 8 mi sie nie udało pospać, za to mały pospał do 10 i obudził się bez gorączki :-). Byliśmy u pediatry, wysłuchała jakiś szmerów i do przedszkola co najmniej do przyszłej środy nie powinien chodzić.
Na razie czuwamy, bo jakby dostał znowu gorączki mamy podać antybiotyk.
 
Do góry