reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

nenius i jak Daria radzi sobie w przedszkolu? My na razie jesteśmy zadowoleni z naszego, zupełnie inny standart niż w tym prywatnym co chodził, o niebo lepiej.

Widzę, że spodziewasz się drugiego dzidziusia? Jeździsz do pracy czy na zwolnieniu jesteś?

hmm w przedszkolu ok gorzej przed :-(, najgorsze już za nami ale nadal został płacz, histeria, bunt. Walczymy w każdym razie :tak:

Tak, druga dzidzia w drodze. Pracuję, dojeżdżam do Pruszkowa :tak:

witam jednak ktoś tu pisze -super może ruszymy ten temat -mamuśki piszcie.
My dziś byliśmy u laryngologa i wszystko jest ok :uszy czyste ,migdał w normie -kamień spadł mi z serca

super wieści, fajnie, że wszystko ok :-)

lala25 to super, ja jeszcze z K. nigdy u laryngologa nie byłam, za to sama tuptam bez przerwy :baffled:.
Moje dziecię na razie tfu tfu odporne. W zeszłym roku chodził do przedszkola od października i tylko 2 razy chorował w styczniu i w maju.
W tym roku od 1 września poszedł do państwowego, więcej dzieci, we wrześniu 4 dni nie był. Jakis wirus mu się przyplątał, dostał gorączki, 2 dni i po sprawie, obeszło się bez antybiotyków. Za to mnie jak wzięło po nim to trzyma do tej pory :no:, a już po antybiotykoterapii jestem :sorry2:.
To się nazywa niefart.

taaaa, mnie też sie teraz wszystko czepia i trwa długaśnie. Jakiś taki osłabiony mam organizm w ciąży. Teraz też gardło mnie boli i wczoraj wieczorem miałam 37,8...no nic, biorę bioparox i mam nadzieję, że minie.
 
reklama
taaaa, mnie też sie teraz wszystko czepia i trwa długaśnie. Jakiś taki osłabiony mam organizm w ciąży. Teraz też gardło mnie boli i wczoraj wieczorem miałam 37,8...no nic, biorę bioparox i mam nadzieję, że minie.
witam - oj ja też jak bylam wciąży to ciągle bylam przeziębiona .
Wczoraj byliśmy na basenie[grodziskim] kurcze nie wiem dlaczego ale mojemu synkowi nie odpowiada GRODZISKI BASEN ZAWSZE NA POCZĄTKU MARUDZI- wydaje mi sie ,ze jest tam zagłośno :szum wody miesza się z muzyką i krzykiem kąpiących sie. W maju bylismy w krakowie w aqua parku i tam mateuszowi się bardzo podobało.Nie wydaje sie wam ,ze to dziwne że wszędzie dla dzieci ponizej 3 roku jest zadarmo a na grodziskim basenie za takiego malucha pląci się 6 zł.
 
Ja byłam w ostatnim tygodniu sierpnia na grodziskim basenie bo nasz zamknęli z okazji przerwy technicznej. Musze powiedzieć, że nam się podobało wszystko oprócz ceny i zjeżdżalni :confused2:.
Jest dużo cieplej niż u nas, a basen dla dzieci i basen rekreacyjny są sporo płytsze. No i ja doszłam do wniosku, że w grodzisku jest ciutkę ciszej, choć mojemu huk wody nie przeszkadza.
Zjeżdżalnia do tego najpłytszego basenu jest trochę źle zrobiona dzieci walą pupą o dno.
A cena dlatego, że u nas do 4 lat nie płaci się za dziecko przez pierwszą godzinę. W tygodniu basen dla dorosłych kosztuje 8zł i po godzinie doliczają za minuty a nie za następną godzinę. Przyznam nam szczęki opadły, że musimy zapłacić za dzieciaczki.

Ogólnie byłyśmy zadowolone z wyjazdu, dzieciaki nastawiły się na basen i zaczęły nam rozpaczać, a że u nas pocałowałyśmy klamkę to wsiadłyśmy w wkd i pojechaliśmy do was :cool2:.

nienius jakby nie to, że ja pracuję i dojeżdżam do Wawy to może byśmy się mogły spotkać :-D.
 
Ostatnia edycja:
Hej,

nie uwierzycie ale ja jeszcze nigdy nie byłam z Darią na basenie. Plany były ale jakoś tak nic z tego nie wyszło.

nienius jakby nie to, że ja pracuję i dojeżdżam do Wawy to może byśmy się mogły spotkać :-D.

no wiesz, ja po pracy to lecę pędem do domu bo muszę Darię z przedszkola odebrać :tak: ale ale przecież możemy sie kiedyś umówić w weekend, nie? :-D Może Lala dołączy? hihihih fajnie by było.
 
witam laski - jeśli chodzi o spotkanie to ja chętnie się spotkam .Bardzo lubie poznawać nowych ludzi , wiecie dzięki netowi poznałam wiele grodziskich mam .Często razem chodziłyśmy na spacerki teraz pracujemy ,ale umawiamy się na wspólne impreki oczywiscie z mężami[też się polubili] a czasem babskie wieczorki
lub jakieś wypady. :-)
 
Ostatnia edycja:
nenius ja też po pracy lecę pędem odebrać Krystiana, dziś sie spóźniłam i pędem leciałam z pkp do przedszkola, normalnie cała mokra byłam a i tak trafił do starszej grupy :sorry2:. Nie wiem, grupa najmłodsza działa do 16, byłam w przedszkolu 16.02 a dzieciaczki już u starszaków rozlokowane - wyglądało, że nie od 2 minut :dry:. Zastanawiam się nad jeszcze przesunięciem godzin pracy, nie jestem w stanie sprawić, żeby nigdzie nie chodził, bo jego grupa działa od 8 do 16, pracuję na 3/4 etatu czyli 6 godzin, ale ciężko się wyrobić w 1 godzinę na dojazd :-(. Rano troszkę się spóźniam do pracy jak daję go kilka minut po 8, ale jak wyszłam przepisowo o 15 to nie dotarłam przed przeniesieniem dzieciaczków.
Dojazdy są koszmarne. We wcześniejszym przedszkolu nie miało to dla mnie takiego znaczenia bo małego nigdzie nie przenosili a tutaj do 8 dzieci siedzą w czterolatkach a po 16 w pięciolatkach, inne panie starsze dzieci :sorry2:.
 
nenius ja też po pracy lecę pędem odebrać Krystiana, dziś sie spóźniłam i pędem leciałam z pkp do przedszkola, normalnie cała mokra byłam a i tak trafił do starszej grupy :sorry2:. Nie wiem, grupa najmłodsza działa do 16, byłam w przedszkolu 16.02 a dzieciaczki już u starszaków rozlokowane - wyglądało, że nie od 2 minut :dry:. Zastanawiam się nad jeszcze przesunięciem godzin pracy, nie jestem w stanie sprawić, żeby nigdzie nie chodził, bo jego grupa działa od 8 do 16, pracuję na 3/4 etatu czyli 6 godzin, ale ciężko się wyrobić w 1 godzinę na dojazd :-(. Rano troszkę się spóźniam do pracy jak daję go kilka minut po 8, ale jak wyszłam przepisowo o 15 to nie dotarłam przed przeniesieniem dzieciaczków.
Dojazdy są koszmarne. We wcześniejszym przedszkolu nie miało to dla mnie takiego znaczenia bo małego nigdzie nie przenosili a tutaj do 8 dzieci siedzą w czterolatkach a po 16 w pięciolatkach, inne panie starsze dzieci :sorry2:.

widzę, że w takich samych godzinach pracujemy :happy2:, ja tez 9-15 (równiez 3/4 etatu). Marny pomysł z tym przenoszeniem dzieciaczków :baffled:

Lala - jakie fajne fotki :-)
 
reklama
ja właśnie na zwolnieniu od dziś do przyszłej środy, mały się rozłożył :sorry2:
ale mieliśmy jazdę zeszłej nocy, zaczął o 2 gorączkować do 40 stopni prawie :szok:, na szczęście w końcu udało mi się zbić, ale do 5 prawie czuwałam, a potem nawet do 8 mi sie nie udało pospać, za to mały pospał do 10 i obudził się bez gorączki :-). Byliśmy u pediatry, wysłuchała jakiś szmerów i do przedszkola co najmniej do przyszłej środy nie powinien chodzić.
Na razie czuwamy, bo jakby dostał znowu gorączki mamy podać antybiotyk.
 
Do góry