reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

reklama
As hahah ja sobie ciebie wyobrażałam jako 45 letnią panią z wałkami na głowie o wadze 80 kg :) a tu taka niespodzianka :) no brzuchol to masz taki jak ja teraz - a wydawało mi się że to ja wieeeeeeeeeelka jestem :) ale ogólnie szczupła jesteś :) i co skłania ciebie do takich robótek ręcznych ?? szokujące że masz tyle siły i wytrwalości.

lolkak- mnie właśnei kusi ta natura, ale boję się że nie wyrobię przy partych z szwem bo mnie teraz już bardzo rwie i boli ( jutro na usg mają mi go sprawdzić)

Sawi - no wiem wiem co ty o tym sądzisz ale się jeszcze waham !

Iza - waham się między Madalinskiego - gdzie znam po części panią ordynator i ona chce mi cc zrobić. IMiD gdzie pracuje moja pani gin i kardiolog co małej robiła echo serca i gin od usg ( ale żadna nie uważa żebym musiała mieć cc ). i Karowa gdzie z względu na cukrzycę powinnam znów rodzić. Ale jutro jadę do ortopedy po skierowanie na cc - więc w sumie z tym skierowaniem to mogłabym już wszędzie rodzić cc - tylko jeszcze odrobinę się waham, głównie to z względu na Bartka a nie siebie, bo pierwsze cc było cudowne i zupełnie bezbolesne ale drugie podobno nieco bardziej boli a po drugie kto podniesie Bartka jak wrócę do domu i będę sama z dwójką.
 
As hahah ja sobie ciebie wyobrażałam jako 45 letnią panią z wałkami na głowie o wadze 80 kg :) a tu taka niespodzianka :) no brzuchol to masz taki jak ja teraz - a wydawało mi się że to ja wieeeeeeeeeelka jestem :) ale ogólnie szczupła jesteś :) i co skłania ciebie do takich robótek ręcznych ?? szokujące że masz tyle siły i wytrwalości.

lolkak- mnie właśnei kusi ta natura, ale boję się że nie wyrobię przy partych z szwem bo mnie teraz już bardzo rwie i boli ( jutro na usg mają mi go sprawdzić)

Sawi - no wiem wiem co ty o tym sądzisz ale się jeszcze waham !

Iza - waham się między Madalinskiego - gdzie znam po części panią ordynator i ona chce mi cc zrobić. IMiD gdzie pracuje moja pani gin i kardiolog co małej robiła echo serca i gin od usg ( ale żadna nie uważa żebym musiała mieć cc ). i Karowa gdzie z względu na cukrzycę powinnam znów rodzić. Ale jutro jadę do ortopedy po skierowanie na cc - więc w sumie z tym skierowaniem to mogłabym już wszędzie rodzić cc - tylko jeszcze odrobinę się waham, głównie to z względu na Bartka a nie siebie, bo pierwsze cc było cudowne i zupełnie bezbolesne ale drugie podobno nieco bardziej boli a po drugie kto podniesie Bartka jak wrócę do domu i będę sama z dwójką.
Jakie 45 lat :szok::szok::-D:-D:-D:-D...
Tyle to ja za 10 lat będę miała :-D:-D:-D:-D:-D:-D
A tak serio to przytyłam 8 kg na razie ,więc wszystko jak zwykle w brzuch mi poszło (no może trochę w tyłek i w uda ;-))
Wiesz ja ze względu na cukrzycę to polecam Ci Karową .:tak::tak:
Kubusia z cukrzycą tam rodziłam .
Opieka i zainteresowanie personelu cukrzycowymi było zdecydowanie większe .:tak:;-):-):-)
A co mnie skłania do robótek?
To taka moja odskocznia .

Koi moje skołatane nerwy przy nadpobudliwym i biegającym wciąż w kółko Kubusiu ,cieszy oko,daje satysfakcję ,i dosłownie za kilka groszy powolutku ubranek przybywa ,a do tego są takie niepowtarzalne .;-)
Właśnie kończę kolejną sukieneczkę dla małej .;-):-):-):-)
Dobija mnie to jak gdzieś idę z dziećmi w gości i wszędzie z kilometra widać H&M ,smyk ,czy C&A dzieci jako chodzące reklamy w firmowych ciuszkach ...:rofl2::rofl2:
 
As, świetnie wyglądasz! Domek super i wcale nie taki duży :))) Ja na koniec ciązy zawsze mniej przybierałam więc wcale nie jest powiedziane, że podwoisz swój obwód :)))

Maria, to masz dylemat z tymi szpitalami...Dzwigać to i po sn nie można. Ja tylko brałam na kolana Olafa przez pierwsze 5 tygodni i nie podnosiłam go do góry bo sama czułam że nie mogę...trzeba z tym uważać. Mówią położne, że po porodzie można dzwigać tylko noworodka, nic poza tym, żeby na starość nie mieć problemów z macicą, nietrzymaniem moczu itp...

Ja nadal pracuję, ale pewnie na dniach się rozstaniemy :( Nie ma pracy dla mnie i ciągle negocjujemy warunki mojego odejścia. Jest ciężko bo oni podchodzą do negocjacji z pozycji siły z elementami zastraszania....teraz jak wchodzę do nich do gabinetu to włączam dyktafon w telefonie....Ech...a za mare pieniądze sama nie odejdę, status bezrobotnej mnie nie satysfakcjonuje, a nie znalazłam jeszcze innej pracy.
 
Witajcie .
Dziś kolejny kosmiczny dzien ...
Przed 8 rano pojechałam na badania do labo .
Musiałam powtórzyć glukozę 75 g .
Najpierw wyjechałam na główną trasę ,bo zawsze tamtędy jest najszybciej.
To trasa przelotowa Warszawa-Białystok ,przy której mieszkam.
Pojechałam na nawrót i korek.
Wbiłam się na nawrót bo inaczej nie mogłam i w 15 minut przejechałam 150 metrów !!!!!:szok::szok::szok::szok:
W zasadzie zatrzymałam się naprzeciwko domu na światłach i przestałam tam w korku kolejne 15 minut .
Wkurzyłam się i skręciłam na boczne drogi .
Zanim dojechałam w tę śnieżycę bocznymi drogami to mineła ponad godzina ,a normalnie jadę 15-20 minut :sorry::sorry:
Pobranie na czczo w sumie spoko.
Łyknęłam tą glukozę i zrobiło mi się słabo ...
Jakoś przeżyłam i nagle chlust krew z nosa :szok::szok::szok:
Takiego krwotoku to dawno nie miałam :sorry::sorry:
Dopiero ok.12 miałam drugie pobranie .
Zjadłam na biegu kanapkę i znów musiałam przedrzeć się do domu .:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Masakra jakie drogi !!!!
I znów zima zaskoczyła drogowców :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-D:-D:-D
Potem po małego pojechałam ,a ta zaraz nie chciał mi ze świetlicy wyjść ,więc czekałam na niego prawie godzinę zanim się wybawił :dry::dry::dry:
W drodze powrotnej ze szkoły zakopałam się w zaspie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Na szczęście był jakiś facet ,który mi pomógł i wróciłam do domu .
Podałam dzieciom obiad i mam wreszcie chwilkę dla siebie .
I tak wygląda mój spokojny dzień .
Ech rzeczywistość .... :sorry2::sorry2::sorry2:

A jeszcze Wam powiem ,że Klaudia wcale do szkoły dziś nie dojechała .
Przed półtorej godziny przejechała główną trasą 1 przystanek autobusowy :szok::szok::szok:
Wkurzyła się ,wysiadła z autobusu i wróciła na piechotę do domu .:szok::szok::-D:-D:-D
 
maria widzę,że parę typów jednak masz :-)

As no ładnie, ja akurat mam blisko do roboty,więc problem stania w gigantycznych korkach mnie omija :-)

Dziubasek szkoda,że musisz się rozstać z firma. Niestety takie są realia,że jak wracasz po macierzyńskim to w obecnych czasach najczęściej czeka na Ciebie wypowiedzenie:dry:

Nocne marudzenie i słabe spanie Majki to niestety nie zęby. Ma okropny katar, kaszel i temperaturę. Póki co stosujemy "domowy zestaw" czyli Lipomal,Pulmex, Nasivin i woda morska. Aspirator non stop w użyciu. Jedyne pożywienie to oczywiście cycuś.
 
reklama
no to wkońcu zrobiło się biało,można z dziećmi na saneczki wyjśćl
lepsze to niż mrozy
ja zimę lubię ale tylko wtedy jak jest białoooo


jeszcze ze 2-3 tyg. i pewnie koniec zimy będzie wiec trzeba się cieszyć tą aurą
 
Do góry