Peperka, wiem co czujesz! U mnie to samo! tylko x 2 jeśli chodzi o chłopaków
Do pracy wracam na wiosnę i już się doczekać nie mogę. Cały tamten tydzień siedzieliśmy w domu bo Olaf dostał temperatury do 40 stopni. W poniedziałek byłam u lekarza i powiedziała, że zapalenie oskrzeli i antybiotyk Zinnan. Zwymiotował go. Poszłam we wtorek do naszej pani doktor, a ta że Olaf osłuchowo czysty i nie widzi potrzeby antybiotyku. Przepisała leki i jeśli do czwartku gorączka będzie to wtedy antybiotyk...W czwartek popołułdniu gorączka przeszła, ufff, ale mocno osłabiony był walką z infekcją. W czwartek rano natomiast Filipa wzięło to samo, ale gorączka minęła w sobotę i też obyło się bez antybiotyku! Na szczęście.
Olaf pokasłuje mi nocą i jak śpi w ciągu dnia...coś go jeszcze męczy i chyba znowu do lekarza muszę się wybrać?
Także cały tydzień w domu siedzieliśmy i myślałam, ze już wszyscy zwariujemy!
Czuję się złą matką bo nie mam cierpliwości
w ogóle już!
Jagoda, ja tak schudłam teraz, że wszystkie spodnie sprzed ciąży na mnie wiszą! Też muszę wymienić garderobę całą
ale wiem, ze z wagą dojdę do siebie jak wrócę do pracy więc nie do końca mi się opłaca.
Może zainwestuj w sukienki/tuniki?
Ja chętna bardzo na spotkanie jestem, ale gdzieś w Warszawie. Za daleko z moimi chłopakami nie dojadę, niestety...