reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

początkowo byłam bardzo napalona na IMID. chodziliśmy tam na szkołę rodzenia i skutecznie mnie wyleczyli :baffled: na każde pytanie słyszałyśmy tylko, żeby wykupić sobie położną, to ona nam wszystko powie. Jak poszli nam pokazywać oddział, to też cennik, co i za ile powinnysmy sobie opłacić. Mój M z przerażeniem w oczach pytał którędy szczury dzieci wynoszą :dry:
 
reklama
tweenie ja rodziłam bez opłaconej położnej, na tym spotkaniu ani w szkole rodzenia nie byłam. Chciałam wykupić salę pojedynczą, ale okazało się, że nie ma takiej możliwości. A sali po porodzie nie chciałam, bo leżałam na patologii i się nasłuchałam tych płaczących noworodków - powiedziałam sobie, że ja ze swoim dzieckiem nie zrobię tego innym mamom leżącym na patologii.
To jest naprawdę poroniony pomysł, żeby sale komercyjne były na części patologii ciąży.
Po jednej stronie korytarza leżą sobie świeżo upieczone mamusie, które stać wydawać 250zł za dobę (tyle było w październiku 2009) a po drugiej te co czekają na swoje dzidziusie, niektóre jeszcze w I trymestrze z perspektywą leżenia przez wiele miesięcy.

Nawet nie wiecie co się czuje leżąc na patologii, wiedząc, że się tam trafiło nie dlatego, że ciąża rozwija się tak jak powinna i słucha się tych wrzeszczących noworodków po drugiej stronie korytarza.

Mimo braku opłaconej położnej trafiłam na naprawdę fajną i bardzo pomocną położną (przy okazji okazało się, że to żona znajomego - wiedziałam, że ma żonę położną ale nie miałam pojęcia, że pracuje w Imidz).
Bardzo mnie bolało i chciałam opłacić znieczulenie, ale w ciągu 3 skurczy rozwarłam się od 4cm do 10cm i anestezjolog nie zdążyła dojść do porodówki. Tym sposobem za drugi poród zapłaciliśmy 20zł (za wdzianko męża).
 
Ostatnia edycja:
Asia: na dlugo wyjezdzasz? bo mozemy przesunac na nastepny tydzien

Jagoda: to daj znac kiedy dokladnie bedziesz i sie umowimy - chyba najlepiej w centrum, tylko jakos sie trzeba bedzie dopasowac bo rano moge wyjsc ok 11 dopiero a o 15 musze wrocic

Kto jest zainteresowany spotkaniem, bo jakis slaby odzew?
 
peperka ja jestem chętna,ale na mnie nie licz,bo ja zwykle nie dojeżdżam ;-)

Jagodaa spróbować Nutramigenu nie możecie??

Ja chciałam iść do szkoły rodzenia i rodzić w IMiDz,ale mnie olali przy pierwszym telefonie,więc sobie ich darowałam ;-)
 
Peperka - jedziemy od piątku do niedzieli i potem wracamy na budowę. Nie wiem kiedy dojedziemy do domu. Mamy tyle roboty że nie wiem za co się zabrać a z dziećmi robi się 10x wolniej :-(
 
reklama
Do góry