reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Stopi już zamówiłam i zapłaciłam. Jutro ma mi je sprzedawca wysłać, więc w poniedziałek powinnam mieć sanki.
Widziałam te z częstochowy, ale zależało mi na tym, żeby śpiworek był wielofunkcyjny a nie tylko do sanek, bo jak Ignaś będzie już za duży do śpiworka to łatwiej będzie mi go sprzedać. A sanki to wiadomo potem poodkręca się te wszystkie oparcia, pchacze itp. i będą służyć aż się rozpadną. Krystian ma zwykłe drewniane sanki i już kilka lat nam służą, najpierw miały drewniane oparcie, ale potem je odkręciliśmy i się zapodziało.
 
reklama
ja dziś byłąm na trzech spacerach :-) cudownie!! bezwietrznie było, to i mrozu nie było czuć tak bardzo. Bosko!!
no i licze na tę odwilż, bo zapisałam się na wtorek na wymianę opon, bez odwilzy nie uda mi się jednak wyjechac z mojej zaspy..

dziś od rana już nie padało, a przez naszą mieścinę nie przejechał ŻADEN PŁUG!!! nie wiem czemu nie przestaje mnie to dziwić :-(
 
No nie jest to normalne... przy takich warunkach to zo parę godzin powinnaś widywać pług, nawet na mojej ulicy wczoraj był, a u nas rzadko jeżdżą bo mamy progi spowalniające i nie chce im sie manewrować zbytnio pługiem.

Ja też potrzebuję drugich sanek, bo moja ferajna na naszych się nie mieści :( Mamy duże (długie) sanki i nawet trójka łobuzów by sie zmieściła, ale nie wtedy, gdy potrzebne jest oparcie dla Minisi.
A mamy takie: SANKI - OFERTA SANEK - SANKI CENA (1.1) z tą niebieską taśmą, tylko nasze chyba mają 120cm i mamy dokręcane oparcie.

Wczoraj zamontowałam oparcie i śpiworek taki od wózka i Dominilę przypięłam szelkami, takimi do nauki chodzenia.

Spacerowalismy do przedszkola i do biblioteki i do parku, aż sie młoda zaczęła wiercić z nudów ;-)
 
no ladnie, moje dziecko koniecznie chce wstawac, szkoda tylko ze przy takich rzeczach jak lampa podlogowa.. a wczoraj mi podbil oko pociagiem.. na szczescie dzis jest calkiem niezle juz ;)
sama nie wiem czy jest sens sanki kupowac, bo jak niby mialabym sie z nimi z bloku wydostac? dziecko pod pache a w druga reke sanki?

stopi: wiesz jak mi tomek pozwala jezdzic samochodem ;) wiec moze dzis albo jutro rano jeszcze sprobujemy zajechac po drodze do tesciowej

patewka: bardziej przy pl inwalidow ;) a dokladniej tutaj: mirosławskiego 4, warszawa - Mapy Google
 
U nas ulic nikt nie odsnieza... wiec wesolo jest :-)

PEPERKA ja bede miec dwie pary sanek za raz, wiec spoko.. bedziesz brac Oliwierka pod pache , a ja na dole bede czekac z sankami :-) Tylko cos ten kurier nie moze dojechac z tymi drugimi sankami!!

MARIA masz juz opiekunke???
 
Peperka no właśnie ja tak robię, ale tylko z poziomu piwnicy na parter, dziecko pod pachą sanki w drugą rękę, o ile rycerz Krystian nie jest w nastroju do pomocy i nie wnosi mi tych sanek sam. Od poniedziałku to raz musiałam wnieść Ignaśka i sanki.
 
ja zabieram Minisię pod pachę a sanki ciągnę za sznurek po korytarzu :)
Tylko ja krótko mam bo na parterze mieszkam.
 
M. dzisiaj sie rano zebral i przed praca! :-) dokrecil plecy do sanek.
Proba byla - na okolo bloku. Dobrze ze tylko tam, bo skonczylo sie na niesieniu Julci na rekach - jazda jakos jej nie ekscytowala :-D

Macie juz prezenty dla swoich maluchow na Mikolajki??
 
u mnie nie bedzie nic na mikolajki, dopiero na swieta. poki co i tak nie zauwazy roznicy ;)

a z sankami to u mnie troche gorzej - 5-te pietro, wiec musialabym go niesc po korytarzy, a jest dosc dlugi, potem czekac na winde i dopiero bym mogla go posadzic, a to kawal chlopiska jednak. do tego strasznie nie lubi kurtki zimowej bo jest gruba i jeszcze na niego za duza :/

mam buty! wprawdzie jest to model meski, ale prawie niczym sie od damskiego nie rozni ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry