reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

A mi dzis sprzatanie idzie jak krew z nosa.....
Obiad sie robi,ale reszta to....ehhhh brak słów

wieczorem na aerobik to troche wypoce sie jak szczur i wyładuje moją kilkudniową frustracje:angry:
 
reklama
olcia nie tylko tobie ;-) ja do prasowania sie zebrac nie moge, a od kiedy przestala przychodzi pani do prasowania (miala 80 tke!!! cala ciaze mi pomagala a wczesniej opiekowala sie dziecmi) to mam z tym koszmar, sterty rosna i rosna. Zlosliwe czy jak ? ;-):-D
 
do tej pory nie było to dla mnie tak jasne :szok: i często pupa na równi z kolankami była :cool:
ale to już minęło :tak:
byłyście z Gają na salsie?

nie byłyśmy, jakoś przedwiośnie nie działa na mnie stymulująco :-( no i moje nieunormowane życie zawodowe :confused2: ale cały czas się wybieramy :tak: Ty tez może?

Z noszeniem w huscie to ja sobie mysle tak - ludy pierowtne (np. cala Amazonia) nosza dzieciaki i nic sie nie dzieje, wiec nie przesadajmy ze to moze zaszkodzic.

/.....
Macie jakies pomysly gdzie to by moglo byc??
super pomysł, żeby się na ćwiczeniach spotkać.. ale tak jednoraowo to ja nie mam pomysłu.. chyba żeby jakąś salę do fitnessu wynająć indywidualnie :sorry:

a noszenie w chuscia może zaszkodzić - niektóre zaburzenia napiecia miesniowego wymagają pozycji poziomej z główką przyciągniętą do brody, wtedy zalecane jest ew. chustowanie poziome w pozycji fasolki...
 
nie byłyśmy, jakoś przedwiośnie nie działa na mnie stymulująco :-( no i moje nieunormowane życie zawodowe :confused2: ale cały czas się wybieramy :tak: Ty tez może?


super pomysł, żeby się na ćwiczeniach spotkać.. ale tak jednoraowo to ja nie mam pomysłu.. chyba żeby jakąś salę do fitnessu wynająć indywidualnie :sorry:

a noszenie w chuscia może zaszkodzić - niektóre zaburzenia napiecia miesniowego wymagają pozycji poziomej z główką przyciągniętą do brody, wtedy zalecane jest ew. chustowanie poziome w pozycji fasolki...

ja bym z chęcią poszła na takie zajęcia :))) w salsowaniu z chustą :) Choć nie wiem jak mój syn by na to zareagował :-D
Spotkać się na ćwiczeniach ??? też mi żadne miejsce nie przychodzi do głowy :szok: chyba że jakiś klubik mam by nam coś udostępnił :cool: nie mam pojęcia

Wczoraj spacerowałam z Olafciem po Starówce i Nowym Świecie, Daniel wtedy był w kościele, wiecie ciężko tak z wózkiem do kawiarni, do cukierni wejść, nagimnastykować się trzeba tak, że nie wiem :( Chciałam wejść i usiąść, napić się kawy, nakarmić Olafa, poczekać na Daniela ale etam, nie da rady. Trzeba stać z wózkiem i polować na wolny stolik :( Niestety w tych zawodach z wózkiem przegrywam z innymi :( I masz ci los! Jednak trzeba mieć druga parę rąk i nóg przy sobie żeby sprawnie się poruszać z małym dzieckiem po mieście….
Znacie jakiś przytulne miesjca dla mam z dzieckiem na Starówce??? Jakas przyjazna kawiarenka, w której w razie czego sama sobie poradzę ?
 
ja bym z chęcią poszła na takie zajęcia :))) w salsowaniu z chustą :) Choć nie wiem jak mój syn by na to zareagował :-D
Spotkać się na ćwiczeniach ??? też mi żadne miejsce nie przychodzi do głowy :szok: chyba że jakiś klubik mam by nam coś udostępnił :cool: nie mam pojęcia

Wczoraj spacerowałam z Olafciem po Starówce i Nowym Świecie, Daniel wtedy był w kościele, wiecie ciężko tak z wózkiem do kawiarni, do cukierni wejść, nagimnastykować się trzeba tak, że nie wiem :( Chciałam wejść i usiąść, napić się kawy, nakarmić Olafa, poczekać na Daniela ale etam, nie da rady. Trzeba stać z wózkiem i polować na wolny stolik :( Niestety w tych zawodach z wózkiem przegrywam z innymi :( I masz ci los! Jednak trzeba mieć druga parę rąk i nóg przy sobie żeby sprawnie się poruszać z małym dzieckiem po mieście….
Znacie jakiś przytulne miesjca dla mam z dzieckiem na Starówce??? Jakas przyjazna kawiarenka, w której w razie czego sama sobie poradzę ?

dziubasek w BUWie w podziemniach jest plac zabaw dla dzieci, można się też tam kawy napić. Tak po za tym to nie znam.
 
jajku! moja też podciągana do siadania nie trzyma główki! W życiu mi do głowy nie przyszło, że to coś nie tak.... Idę w przyszłym tygodniu na szczepienie, to pogadam z pediatrą, czy z nią coś nie tak, czy ja już sobie wymyślam... A do kiedy maluch powinien zacząc trzymać sztywno głowę?
 
ja bym z chęcią poszła na takie zajęcia :))) w salsowaniu z chustą :) Choć nie wiem jak mój syn by na to zareagował :-D
no to już wiemy gdzie się spotykamy następnym razem ( po kinie).. :-D
ja tam spaceruję w chuscie :-p i z nikim nie przegrywam w żadnym wyścigu :-D

jajku! moja też podciągana do siadania nie trzyma główki! W życiu mi do głowy nie przyszło, że to coś nie tak.... Idę w przyszłym tygodniu na szczepienie, to pogadam z pediatrą, czy z nią coś nie tak, czy ja już sobie wymyślam... A do kiedy maluch powinien zacząc trzymać sztywno głowę?

ja nie wiem, ale moja trzyma, a nawet potrafi leżeć na pleckach z taką "zadartą" głową ;-)
 
Irytuje mnie to gadanie, że dziecko na etapie rozwoju 2 miesięczniaka (tak stwierdziła rehabilitantka), bo nie ciągnie głowy, a w mojej mądrej książce napisane jest, że nawet jak w 4. nie ciągnie, to nic się nie dzieje:eek: Co do chusty to nie spytałam, bo mi normalnie szczęka opadła na to jej gadanie. Aż smoczka zapomniałam zabrać. Generalnie dzisiaj był u nas pediatra (ten super) i kazał mi przyjść do siebie do szpitala na 3. z kolei konsultację i kazał się nie przejmować, bo każde dziecko inne jest i tyle.
Poprzednio na wizycie Jeremi nie podnosił główki leżąc na plecach, po tygodniu już podnosił. Nie wiem tylko dlaczego Ci ludzie przekazują takie informacje, jakby to był wyrok jakiś:szok:
Mąż wykonuje z Małym ćwiczenia niezbyt chętnie. Dopiero po mojej stanowczej interwencji:no: Na brzuchu nie chciał kłaść wogóle, bo Jeremi się denerwował, teraz więc ma satysfakcję. Jakby było z czego się cieszyć:crazy::angry::crazy:

Obecnie mam Dziewczyny taki fitness, że hooohoo.. Łopata i śineg przerzucać, koleiny zmniejszać, żeby kino wypaliło:)
Dziubasek, wiem o czym mówisz z tym nie mieszczeniem się nigdzie. Nawet mały buzz ma problemy. W sklepie to potrafią się z niezadowoleniem patrzeć na Ciebie, że zawalasz przejście wózkiem. Wrr. Przypomina mi się jak w jakiejś sieci dali zakaz wjeżdżania wózkami z dziećmi:szok: Niechby miktoś uwagę zwrócił:angry:
 
reklama
Jagoda, patrzę na podpis pod Twoim Awatarem i jestem pod absolutnym wrażeniem!:-D 16 000 postów! I 70 znajomych;-) No chyba, że nie przyjmiesz zaproszenia;-)
 
Do góry